Miau.PL

Poradzono mi bym tu się zapytał, bo ktoś z CCW na pewno jest na forum. Dlaczego nie ma w tym roku wystawy we Wrocławiu, tylko jest w Wałbrzychu Co roku bywam na tej wrocławskiej, ale jakoś do Wałbrzycha mam za daleko . Z resztą kilku znajomych wystawców pokazało by się we Wrocławiu, a tu taka lipa bo ja ich przekonuje do wystawy we Wro a tu oni mnie uświadamiają że w tym roku nie ma u nas wystawy. Może mi ktoś naświetlić sprawę
Był bym bardzo wdzięczny.

Z tym pytaniem najlepiej zwrócić się do klubu CCW.
Oto adres:
mail: info@ccw.wroclaw.pl

Wrocław z Wałbrzychem nie sa jakos straszliwe oddalone od siebie Na wystawy zjeżdżają ludzie z całej polski, co by było jakby każdy mówił, ze 70km to za daleko?

Seadramon pisze:Poradzono mi bym tu się zapytał, bo ktoś z CCW na pewno jest na forum. Dlaczego nie ma w tym roku wystawy we Wrocławiu, tylko jest w Wałbrzychu

nie z wrocławskiego ,ale ...
bo klub organizujący wystawę nie ma obowiązku robienia jej ciągle w tym samym miejscu
jeżeli ma siły i moce "przerobowe" może ją organizować w całym województwie
mniejsze miejscowości nie odbiegają w niczym dot. wystawiania kotów od dużego miasta
Ostatnio byłam w Opolu (CCW) ,kiedyś w Książu (CCW) , a niedawno na wystawie niemieckiej zorganizowanej w lesie ..... tak w pięknym obiekcie hotelowym mające usytuowanie w lesie (kilka km od najbliższej maleńkiej miejscowości Weinbohla ) to była cudowna wystawa !
Dla chcącego (wystawiacza) nic trudnego

i pokazy poza Wrocławiem :

almathea pisze:Cat Club Wrocław serdecznie zaprasza na pokaz kotów rasowych w Jeleniej Górze w dniu 17 maja 2009

Mysza pisze:Wrocław z Wałbrzychem nie sa jakos straszliwe oddalone od siebie Na wystawy zjeżdżają ludzie z całej polski, co by było jakby każdy mówił, ze 70km to za daleko?

70 km to "rzut beretem" Można nawet na noc wracać do domu. Niektórzy warszawiacy wracają na noc z Łodzi (150 km).

Witam
nie ma wystawy we Wrocławiu ze względów ekonomicznych. Koszt wynajęcia hali jest zbyt wysoki.

Wystawa została przeniesiona do Wałbrzycha i tak będzie do momentu kiedy rynek wynajmu hal w pięknym mieście Wrocław nie zacznie podlegać zdrowej konkurencji. Co może spowodować tylko wzrost ilościowy hall .

W Wałbrzychu jest fajny kompleks sportowo rekreacyjny do którego już teraz zapraszam serdecznie na wystawę

pozdrawiam
Aneta Makowska

PS poza tym faktycznie - nie ma obowiązku organizowania wystawy w danym mieście

PS2: Wałbrzych od Wrocławia nie przedstawia się na mapie w astronomicznej odległosci

PS3 w statucie każdego klubu jest niesienie kultury felinologicznej w każdy zakątek to postanowiliśmy zanieść go do Wałbrzycha

Dzięki śliczne dziewczyny za wyjaśnienia,

Co do wystawy to nie do końca o tą odległość mi chodziło. Po prostu dla części moich znajomych Wrocław miał być 1 razem (mam na myśli wystawę w woj.dolnośląskim), a taki Wałbrzych z całym szacunkiem nie wydaje się im po prostu niczym specjalnym/wartym uwagi. Z resztą w moich odczuciach Wałbrzych to straszne miejsce. Byłem tam parokrotnie i jakoś nie złapał mnie za serce.

Przepraszam jeśli teraz coś bredzę ale miałem dziś tylko 2h snu, bo miałem sporo nauki w nocy i jeszcze nie spałem . Mam nadzieję że mnie zrozumiałyście.

Tez mnie to wkurza , że z powodu pazerności właściceli hall we Wrocławiu muszę jeżdzić po polsce . Dlatego zazdroszczę Łodzi , Poznaniowi bo o Warszawie nie wspomnę . A co do oceny walorów turystycznych ... Wałbrzycha , skoro jedziesz na wystawe z kotami to raczej jest nie wiele czasu na tzw zwiedzanie . Mam nadzieje , ze mimo wszystko spotkamy się w Wałbrzychu

Seadramon pisze:Dzięki śliczne dziewczyny za wyjaśnienia,

Co do wystawy to nie do końca o tą odległość mi chodziło. Po prostu dla części moich znajomych Wrocław miał być 1 razem (mam na myśli wystawę w woj.dolnośląskim), a taki Wałbrzych z całym szacunkiem nie wydaje się im po prostu niczym specjalnym/wartym uwagi. Z resztą w moich odczuciach Wałbrzych to straszne miejsce. Byłem tam parokrotnie i jakoś nie złapał mnie za serce.

nie bardzo rozumiem czemu Wałbrzych nie jest godzien uwagi pod względem wystawiania kotów
Miasto jak każde inne

Miasto oglądasz tyle co z samochodu, bo w sobotę po wystawie to się idzie zjeść i przynajmniej ja padam spać zmęczona po całym dniu na nogach. Całe dwa dni spędzasz w hali, jak nie wyjdziesz to nawet nie wiesz jaka jest pogoda. Rozmawia się z starymi i nowymi znajomymi, ogląda koty, na prawdę nie ma różnicy co to za miasto.

A do tego (o ile nie masz farta i wystawa nie odbywa się w mieście, w którym mieszkasz) im miasto mniej popularne turystycznie, tym hotele tańsze

Atka pisze: im miasto mniej popularne turystycznie, tym hotele tańsze

święta racja Atka
od dwóch dni przeglądam strony hoteli,pensjonatów w Gdańsku i okolicach ...
termin początek lipca br. (wystawa) - ceny jak z kosmosu