Strona 1 z 3

Kot domowy na wystawie :)

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 20:54
przez Sihaja
Witam :)
Właściwie to nie wiem, czy powinnam tu pisać, ale myślę, że hodowcy mają największe doświadczenie, jeśli chodzi o wystawy, więc.... :)
Od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy nie mogłabym spróbować pokazać na wystawie mojego kocurka - najczystszej rasy kota domowego :) Ale zielonego pojęcia nie mam o wystawach.
Jakie wymagania musi spełnić taki kotek, jak go przygotować do wystawy, jak stwierdzić, czy nie będzie to ze szkodą dla niego - tzn czy to nie będzie zbyt duży stres, czy nie odreaguje go agresją? Jak się zachować na wystawie, jeżeli jednak to będzie zbyt duży stres, czy można w każdej chwili zrezygnować i jakie są ewentualnie tego konsekwencje? W żadnym wypadku nie chciałabym go skrzywdzić.... ale jakoś tak mnie kusi ta wystawa.... :)

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 21:13
przez danunka
:D Fajnie jak kotki domowe są na wystawie !!
ale po pierwsze musisz zapisać się do klubu felinologicznego ,zarejestrować kotka ,dokonać niezbednych opłat i stać sie pełnoprawnym członkiem klubu :)

Re: Kot domowy na wystawie :)

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 21:14
przez milva b
Po pierwsze i najważniejsze, kot musi mieć odpowiednie predyspozycje psychiczne. Musi dobrze znosić podróże, zamknięcie w klatce, dotyk obcych osób i ogólnie dobrze reagować na stresowe sytuacje.
Kot powinien również być okazem zdrowia ( szczepienia na wirusówki i wściekłość), mieć czip i być wykastrowany ( wymagane zaświadczenie).
Jeśli Twój kotek jest odważny, lubi gości i pozwala się trzymać w pozycji wystawowej obcym osobom, a nie tylko Tobie, możesz spróbować wystaw. Nie warto zaczynać jednak ze zbyt ,,starym,, kotem, chyba że jest urodzonym luzakiem.

Wystarczy zapisać się do wybranego klubu a później zgłosić na dowolną wystawę. No i oczywiście uszyć ładne firanki :lol:

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 21:15
przez Atka
Masz o tyle fajnie, że w Twoim własnym mieście masz wystawę. To dobrze na pierwszy raz, mniejszym stresem dla kota jest sama wystawa, niż podróż+wystawa. Do sierpnia jeszcze trochę czasu, zdążycie się przygotować ;)

Wymogi formalne:
- kot musi być wykastrowany
- musicie się zapisać do jakiegoś klubu - na miejscu masz Club 4 Cats Olsztyn
- kot musi mieć aktualne szczepienia na choroby zakaźne (nie dawniej, niż 730 i nie mniej niż 15 dni przed wystawą) i wściekliznę (tu są różne wytyczne w zależności od klubu, widełki są od roku do dwóch (730 dni) i od 15 dni do miesiąca)
- trzeba kota na wystawę zapisać i za nią zapłacić
- tuż przed wystawą trzeba pójść do weterynarza i wziąć zaświadczenie, że kot jest zdrowy oraz przyciąć mu pazurki
- jeśli kot tego wymaga (jest biały i/lub półdługowłosy), wypada go wykąpać

Wymogi praktyczne:
- kot powinien być przyjazny, dawać się brać obcym na ręce
- powinien być dość cierpliwy
- nie powinien bać się tłumów
- nie powinien (bardzo) źle reagować na obecność innych kotów wokół
- fajnie jest, jak się daje "rozciągać", tzn. nosić w pozycji wystawowej - warto to ćwiczyć w domu.

Za pierwszym razem można zapisać kota na jeden dzień. Jeśli pierwszą wystawę zniesie dobrze, to następnym razem już na dwa dni.

Nie każdy kot nadaje się na wystawy, ale często ciężko to ocenić, nie wystawiwszy danego kota choć raz. Moje koty zupełnie inaczej zachowują się poza domem niż w domu i te, co mi się osobiście wydawały najbardziej "wystawowe", wcale takie nie są, a tchórz Filip i nieprzystosowana społecznie :twisted: Amiga doskonale znoszą wyjazdy i wystawy ;)

Jeśli kot będzie się czuł wyjątkowo źle, to organizator powinien to uwzględnić. Zgłaszasz absencję i idziesz do domu...

A teraz pytania pomocnicze:

Jak Twój kot znosi wyjścia z domu - n.p. do weta?
Czy chodzi w szelkach?
Czy daje sobie robić różne rzeczy, typu obcinanie pazurów czesanie (to może pomóc ocenić, czy bez problemu da się "obmacać" sędziemu).

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 21:28
przez Sihaja
Dziękuję za odpowiedzi :) No właśnie w Olsztynie jest wystawa w sierpniu i o niej właśnie myślę... W sierpniu kcurek będzie kończył pierwszy rok, więc chyba nie jest za stary....
Obcinam mu pazurki bez problemu, wyczesuję go, daję tabletki bez żadnych sensacji, nie wiem, jak by zareagował na kąpiel.... :) Do szelek nie jest przyzwyczajony, jak mu zakładam to uważa je za zabawkę, kładzie sie i gryzie smyczkę, jako że ona cały czas się rusza, więc on myśli, że to zabawa.... Daje sobie wszędzie zajrzeć - do uszu, pyszczka, w oczka i u weta nie ma żadnego problemu, pod warunkiem, że zrobi się to odpowiednio szybko. Nie znaczy to, że staje się agresywny, ale... jest to kot bardzo ciekawski i bardzo niecierpliwy. On chce jak najszybciej wszystko zobaczyć, powąchać, wszędzie wcisnąć pyszczek. Także szybko zaczyna się wiercić, żeby go puścic i żeby mógł swobodnie wszystko pooglądać. Nie wiem, jak będzie reagowac jak się znajdzie w miejscu, gdzie tyle obcych kotów.... Jeżeli chodzi o ludzi to myślę, że nie powinno być problemu, w domu wszystkich gości wita, włazi na kolana i raczej w domu to taki z niego luzak jest...:)

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 21:31
przez Sihaja
acha! :) Oczywiście, jest wykastrowany. W sierpniu jest tez jego czas na szczepienia, to znaczy, że musiałabym je przyspieszyć, jeżeli myślę o wystawie, tak? No i jak dlugo trzeba nalezec do klubu? Musi być czip?
To ten pierwszy z prawej w moim podpisie - Joachim :)

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 22:04
przez ŚKMKR
Na wystawach FIFe (w Polsce są to wystawy organizowane przez kluby zrzeszone w Felis Polonia) od początku tego roku wszystkie koty na wystawie muszą być zachipowane.

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 22:05
przez Kasia_1991
Rosnie konkurent Bakali? :wink: :lol:

acha! Oczywiście, jest wykastrowany. W sierpniu jest tez jego czas na szczepienia, to znaczy, że musiałabym je przyspieszyć, jeżeli myślę o wystawie, tak? No i jak dlugo trzeba nalezec do klubu? Musi być czip?
To ten pierwszy z prawej w moim podpisie - Joachim


W warunkach wystawy powinno byc napisane o szczepieniach czy 15 czy 30 dni przed wystawa, do klubu mozesz sie zapisac w kazdej chwili


Czipy sa wymagane

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 22:11
przez milva b
Sihaja pisze: No właśnie w Olsztynie jest wystawa w sierpniu i o niej właśnie myślę...



A może tak do Łodzi na DOM Special Show?
:D

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 22:20
przez Sihaja
Będzie specjalne show dla kotów domowych? Jak to miło :)
Kiedy? Nie wiem, czy od razu taki wyjazd....

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 22:26
przez milva b
W sobotę 10 maja.
Na poprzednim Show w Zgierzu było bardzo sympatycznie. :D
Szkoda tylko, że nie mogliśmy wykorzystać wspaniałej nagrody głównej.....

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 22:30
przez Sihaja
Nie jestem pewna, czy pierwsza wystawa poza miastem będzie ok... Joachim nigdy nie jechał pociągiem... :) I nigdy nie był na wystawie. Jeśli żle by to znosił, to w Olsztynie zawsze bliżej do domu...
Mam nadzieję, że myślę dobrze, może jestem nadopiekuńcza....

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 22:45
przez milva b
To dobrze, że jesteś nadopiekuńcza :ok:

Pierwsza wystawa daleko od domu połączona z jazdą pociągiem to faktycznie nie jest dobry pomysł. Chyba, że możesz zabrać się z kimś samochodem.

Jeśli jednak masz wątpliwości czy kot dobrze to zniesie, lepiej zaczekać na wystawę na miejscu.

Mój Andrut też debiutował u nas na miejscu, mimo że i tak od małego przyzwyczajony jest do długich podróży.

Życzę dużo sukcesów Twojemu pięknemu kocurkowi!!!

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 22:50
przez Sihaja
Dziękuję bardzo :) Jeszcze wprawdzie się nie zdecydowałam czy pójdziemy na wystawę, ale myślę, że fajnie byłoby spróbować.... Idzie wiosna, zabiorę go kilka razy na spacer, gdzie więcej ludzi się kręci, zobaczymy, jak to będzie... ;)

PostNapisane: Pt mar 28, 2008 23:17
przez Atka
Jeśli kot usiłuje gryźć smycz, to zakładaj mu same szelki. Tak normalnie, w domu, w losowo wybranym momencie. I niech sobie w tych szelkach biega kilka godzin, a potem zdejmuj.

Jak już w ogóle nie będą go ruszały, zacznij dopinać smyczkę ;)

Dobrze byłoby, gdybyś zaczęła go już teraz uczyć pozycji wystawowej. Niby teoretycznie kota domowego można trzymać dowolnie, byle się ładnie prezentował, ale taka nauka ma też inne korzyści - kot się uczy, że póki jest tak trzymany, powinien cierpliwie pozostawać w bezruchu. To się potem przydaje na wystawach.

Do klubu możesz zapisać się prawie przed samą wystawą, ale może warto wcześniej - macie pewnie jakieś spotkania klubowe, poznasz hodowców i oni Ci opowiedzą, co i jak na wystawie, pokażą, jak trzymać kota, doradzą, jak najlepiej zrobić wystrój klatki i takie tam :D