Masz o tyle fajnie, że w Twoim własnym mieście masz wystawę. To dobrze na pierwszy raz, mniejszym stresem dla kota jest sama wystawa, niż podróż+wystawa. Do sierpnia jeszcze trochę czasu, zdążycie się przygotować
Wymogi formalne:
- kot musi być wykastrowany
- musicie się zapisać do jakiegoś klubu - na miejscu masz
Club 4 Cats Olsztyn
- kot musi mieć aktualne szczepienia na choroby zakaźne (nie dawniej, niż 730 i nie mniej niż 15 dni przed wystawą) i wściekliznę (tu są różne wytyczne w zależności od klubu, widełki są od roku do dwóch (730 dni) i od 15 dni do miesiąca)
- trzeba kota na wystawę zapisać i za nią zapłacić
- tuż przed wystawą trzeba pójść do weterynarza i wziąć zaświadczenie, że kot jest zdrowy oraz przyciąć mu pazurki
- jeśli kot tego wymaga (jest biały i/lub półdługowłosy), wypada go wykąpać
Wymogi praktyczne:
- kot powinien być przyjazny, dawać się brać obcym na ręce
- powinien być dość cierpliwy
- nie powinien bać się tłumów
- nie powinien (bardzo) źle reagować na obecność innych kotów wokół
- fajnie jest, jak się daje "rozciągać", tzn. nosić w pozycji wystawowej - warto to ćwiczyć w domu.
Za pierwszym razem można zapisać kota na jeden dzień. Jeśli pierwszą wystawę zniesie dobrze, to następnym razem już na dwa dni.
Nie każdy kot nadaje się na wystawy, ale często ciężko to ocenić, nie wystawiwszy danego kota choć raz. Moje koty zupełnie inaczej zachowują się poza domem niż w domu i te, co mi się osobiście wydawały najbardziej "wystawowe", wcale takie nie są, a tchórz Filip i nieprzystosowana społecznie

Amiga doskonale znoszą wyjazdy i wystawy
Jeśli kot będzie się czuł wyjątkowo źle, to organizator powinien to uwzględnić. Zgłaszasz absencję i idziesz do domu...
A teraz pytania pomocnicze:
Jak Twój kot znosi wyjścia z domu - n.p. do weta?
Czy chodzi w szelkach?
Czy daje sobie robić różne rzeczy, typu obcinanie pazurów czesanie (to może pomóc ocenić, czy bez problemu da się "obmacać" sędziemu).