Miau.PL

czy moze ktoś jedzie z warszaway do ostrawy i ma wolne miejsce w samochodzie?

Czy ktoś wie gdzie najlepiej przenocować w Ostravie lub okolicach ?

Jaki jest termin wystawy? Czy jest jakaś polska strona informacyjna o wystawach w Czechach.Muszę pojechac i potrzebny mi przewodnik ,bo nigdy nie byłam na wystawie za granicą Polski.

Aleksandra Rottau pisze:Jaki jest termin wystawy? Czy jest jakaś polska strona informacyjna o wystawach w Czechach.Muszę pojechac i potrzebny mi przewodnik ,bo nigdy nie byłam na wystawie za granicą Polski.

Będzie 13 i 14. pazdziernika 2007
zgłoszenia były do 1 pażdziernika br.

danunka pisze:zgłoszenia były do 1 pażdziernika br.

jeszcze 8 października przyjeli zgłoszenie

Jadę do Osrawy-19-20.01.2008.Czy ktoś się wybiera?

Aleksandra Rottau pisze:Jadę do Osrawy-19-20.01.2008.Czy ktoś się wybiera?

Ja się zapewne wybiorę.

Zdjęcia z pierwszego dnia: http://najmysia.myjalbum.net/2007_10_13_Ostrava/

i z drugiego: http://najmysia.myjalbum.net/2007_10_14_Ostrava/

Świetne zdjęcia-ekstra.Napisz jak było.Jeszcze nigdy nie byłam na wystawie w Czechach.Czy wystawa odbywała się w Cerna Louka.Czy było dużo brytków(mam kocurka BRIa)I najważniejsze-Twoje sukcesy!

Dzięki, ze zdjęciami dopiero się uczę, ale te już są w miarę, wcześniej były gorsze
Moja Myszka skończyła IP i zaczęła GIP, w obydwa dni Nom BIS.
Podobały mi się ich klatki, przez to, że miały z przodu szybę, fajnie widać koty i wychodzą ładne foty bez krat. Jedyny mankament, to to, że w porównaniu z naszymi ich klatki są małe.
A tak to w miarę nieźle, chociaż na ringu był spory bałagan, wszyscy łazili pomiędzy sędziami i ludźmi z kotami, trudno się było połapać co jest grane w danym momencie. Nie ma tablic z numerami kotów, wyczytują przez mikrofon, ale to można przegapić. Ale w sumie można się przyzwyczaić, w końcu u nas też tak kiedyś było.

Zapraszam Wszystkich do wypowiedzi o wystawie,oraz na wystawę Przyjemnie byłoby poznać się przed wystawą.

Właśnie myślałam-jak ty robiłaś te zdjęcia,że nie widać krat-czy otwierałaś wszystkim kotkom drzwiczi od klatek Ale poważnie -fajnie ,że Ci tak dobrze poszło gratulacje.Napisz więcej (ja jadę,ale strasznie się boję tej wystawy-nie znam czeskiego i nigdy nie byłam w Czechach)

Ja też byłam pierwszy raz, i czeskiego nie znam. Kupiłam sobie rozmówki, ale zapomniałam zabrać. Ale z nimi się można dogadać. Jak wołają numerki to prawie jak po naszemu, można się domyślić, nawet jak pytałyśmy ludzi na ulicy o drogę, to też szło się porozumieć. Podobnie gadają do nas, nie ma problemu

Bogu dzięki,że przynajmniej po ludzku gadają -ale rozmówki sobie kupię-nie zaszkodzi Znasz jakiś hotel-czy jechałaś w ciemno?A swoją szosą to miałaś przeżycia- wyobrażam sobie.

Spałyśmy w Weronice http://www.hotel.cz/pl/veronika/
taki trochę jakby robotniczy ten hotel, ale na jedną nockę nie ma co narzekać, jest tanio. I jest blisko tylko trudno trafić, nawet z mapą miałyśmy problem. Tam mają tak głupio pooznaczane ulice, ze są numery a nazw nie można znaleźć na domach. Ale pytając ludzi w końcu trafiłyśmy.
Rozmówek nie ma co kupować, wcale nie żałowłam, że nie wzięłam bo i tak by się nie przydały