Mam mały problem :/ rujka+wystawa :(

Jak w temacie - mam mały problem. Niunka dostała przedwczoraj rujkę i boję się zeby nie miała jej na wystawie w opolu, ktora już za tydzień
Nie wydaje mi się zeby na wystawie jej minęła, ponieważ jest to kotka ktora niemal nie obchodzi gdzie jest, w jakich warunkach, lubi podrozować i nie stresuje ją to. Co prawda nie potrafię pzrewidzieć jak to by bylo na wystwaie, ale jak trafiła do nas, to akorat miała rujkę i nie minęła jej wcale. A przecież to zupełna zmiana otoczenia, nowy dom, nowi właściciele...
I teraz co robić - jechać z rujką czy lepiej jadnak dać tabletkę? chociaż ja się jej bardzo boję, nigdy nie podawałam jej żadnych środkow hormonalnych i po prostu wolałabym nie dawać...
Ale z drugiej strony nie wyobrazam sobie zeby miala rujkę na wystawie.... Już to widzę jak sędzia ją ocenia a ona mu się wypina
Albo trzymama ją w pozycji wystwaowej, czy tez steward, a ona się pręży i mruczy...
No i co mam robić??

Nie wydaje mi się zeby na wystawie jej minęła, ponieważ jest to kotka ktora niemal nie obchodzi gdzie jest, w jakich warunkach, lubi podrozować i nie stresuje ją to. Co prawda nie potrafię pzrewidzieć jak to by bylo na wystwaie, ale jak trafiła do nas, to akorat miała rujkę i nie minęła jej wcale. A przecież to zupełna zmiana otoczenia, nowy dom, nowi właściciele...
I teraz co robić - jechać z rujką czy lepiej jadnak dać tabletkę? chociaż ja się jej bardzo boję, nigdy nie podawałam jej żadnych środkow hormonalnych i po prostu wolałabym nie dawać...
Ale z drugiej strony nie wyobrazam sobie zeby miala rujkę na wystawie.... Już to widzę jak sędzia ją ocenia a ona mu się wypina


No i co mam robić??
