Przeklejam swoja wypowiedź na temat wystawy z Forum NFO:
--------------------------------------------------------------------------------
"W imieniu swoim i Gwiazdy Ofki wszystkim bardzo serdecznie dziekuję za kciuki i gratulacje
Oj, było , było gorąco
Organizacja fatalna. W stylu nikt nic nie wie, bałagan, podobno sędziowanie sie opóźniało między innymi dlatego, że sędziowie pracowicie musieli poukładać sobie karty ocen z dziwnego ułożenia według rodzaju pręgowania na takie, z którego byloby wiadomo, jakie koty sędziować i które z krórymi porównywać
Za mało stewardów, np. steward sędziego , który sędziował czwartą grupę nfo, oprocz włoskiego nie znał innych języków...nasze próby spytania go o cokolwiek zakończyły się niepowodzeniem...a nie pozwolił zaglądać w kartę sędziego z ktorej JEDYNIE było wiadomo, które koty bedą sędziowane w najbliższym czasie! Numery wywieszane-wydawaloby się-kotów które są lub za moment bedą sędziowane wcale tego nie oznaczały. Nikt nic nie wiedział, koty nie były wołane przez mikrofon, a sędzia wyglądał na niezadowolonego z tego, że nie przychodzą do oceny określone koty.Ten kto nie stał obok stolu i nie zglądał przez ręce stewarda, który zapisywał numery porównywanych kotów-nie wiedział nic.
Ja, żeby nie przegapić oceny, po prostu przyniosłam kotkę w transporterze i stałam przy ringu.
Ani stewardzi, ani organizatorzy, nie mieli planu ułożenia kocich numerów,
chyba że sektory z powiewającymi flagami z założenia miały byc wystarczająco widoczne i czytelne. Steward "mojego" sędziego nie chodził szukać kota, tylko niekiedy kilkanaście minut trzeba było czekac, aż jakaś poczciwa dusza sama go znajdzie.
Polskie flagi powiewały, kibiców było sporo
Sympatyczne było wręczanie BIVów-z pompą, na podium, przy większej liczbie widzów
BISy w niedzielę odbywały się z dwugodzinnymi przerwami, i czas bardzo się przez to dłużył (...)"
Wystawę wspominać bedę mimo wszystko jako fantastyczne przeżycie...
Ech...mieć kota w BISie na Światowce...Najpierw BIV, grupa kolorystyczna mojej kotki ma licznych przedstawicieli, czyli konkurencja była...potem NOM...dla polskiego kota to nie lada wyróżnienie...i potem to, że sędziowie w BISie głosowali na moją ukochaną kotkę...
Dodatkowo z mojej własnej hodowli...
Być o jeden głos od Zwycięstwa Świata ...
Ależ jestem dumna z mojej kotki
Oczywiście inne koty też świetnie Polskę reprezentowały.
Dla wszystkich gratulacje!!!
Jankes