Dzięki!
Ale hcyba kocięta sobie darować, co?
Zwłaszcza, że wystawa za mieisąc -raczej nie zdażę dopełnić formalności...No nie wiem.
Musiałabym go zaszczepić na wściekliznę do jutra. A jutro jestem umówiona na inne szczepienie. wszystko za bardzo chyba na wariata.
Wystawię go w młodzieżówce (chyba TŻ pójdzie, bo ja będę na porodówce

albo pójde na wystawę z oseskiem -zrobię. furorę, hehe)