Właśnie tez to sprawdziłam. Na młodzieżówkę idealnie tyle że....ja mam na 14 lutego termin porodu (ludzki nie koci).
Przygotuję go a sprawą techniczna zajmie sie TŻ (o ile się zgodzi).
Teraz czekam na rodowód malucha. No i chyba dopiero wtedy mogę się zgłaszać do związku no nie?
Czy SHKR (z tego związku jest mój kotek) i PZF bardzo się różnią od siebie? Chyba lepeij pozostać w "macierzystym" związku co nie. czy w sytuacji gdy hodowli stricte sensu na razie nie będzie tylko takie popisy to wsi ryba?
Pamiętam, ze w PZF-ie nie ma obowiazku wystaw. Ale to akurat wsie rawno -bo mi TYLKO o wystawy praktycznie chodzi.
Pewnie muszę sama zdecydować kochani, co?
A tak na marginesie -dokocenie to była doskonała decyzja. Co prawda zamiast jedengo rozwalonego na wyrku i gnuśniejącego kocura mam teraz dwa (a miały być dwa goniąco się -bawiące, hm...) ale tak serio - widze jak bardzo rezydentowi potzrebne było kocie towarzycho. Chłopaki zdecydowanie preferuja noc i wczesne godziny ranne na zabawę. Właśnie był pan listonosz i nawet pół kota sie nie objawiło (choc na zgrzyt klucza w zamku lecą oba). No i widzę KOLOSALNĄ różnicę miedzy Puffkiem gdy był mały, a nowym. Nowy jest znacznie lepiej, że tak powiem zsocjalizowany. Jednak ten ponad miesiac dłuzej z mamą i "stadem" robi swoje. We środe odwiedzi nas wet
Przynajmniej manicure kocurom zrobi (mam nadzieję, ze tylko manicure).