Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy
izagrab pisze:Tak swoją drogą, to uważam że to trochę bez sensu. Ten obowiązek wyjazdu za granicę, żeby zdobyć tytuł IC lub GIC lub SC. Wszystkie wystawy są międzynarodowe. Są sędziowie z różnych krajów. Czasem ci sami w Polsce jak i gdzieś za granicą. Czasem trudno jechać. Ja np mam wszędzie daleko! Koty cierpią przez podróż trwającą cały dzień. Jaki w tym sens???
izagrab pisze:A to ja wiem, że nie muszę nigdzie jeździć. Na żadne wystawy. I że nie ma obowiązku wystaw w Fife. Mogę zarejestrować hodowlę i nigdzie nie jeździć. Ale właśnie chcę jeździć. Lubię wystawy i bardzo sobie cenię możliwość poznania opinii fachowców na temat moich kotów. Tak sobie czysto teoretycznie się zastanawiam. Bo dla mnie i dla wielu innych na pewno też, to już ogromna wyprawa, gdziekolwiek za granicę się wybrać. Dwa dni urlopu, dwa dni w podróży. Ech.... Teraz będę musiała jechać do Czech. 9 godzin w samochodzie. Ale przecież pojadę. Bo staniemy w miejscu z certyfikatami!
Użytkownicy przeglądający ten dział: edyta.nowak87 i 18 gości