Strona 27 z 28

Re: Oszustwa wystawowe czy tzw. "pomyłki" - klasy

PostNapisane: Nie lis 04, 2018 18:50
przez malgosia_07
Nadal twierdze, ze osoby- wystawcy, powinni byc karani za takie przewałki..... zakazem wystawianie kotów prze np. rok

Re: Oszustwa wystawowe czy tzw. "pomyłki" - klasy

PostNapisane: Wto gru 04, 2018 21:01
przez Nosol's Cats
malgosia_07 pisze:Nadal twierdze, ze osoby- wystawcy, powinni byc karani za takie przewałki..... zakazem wystawianie kotów prze np. rok


Ostatnie wydarzenia pokazują, że kota można zgłaszać na kogoś innego i jeździć na wystawy, nie będąc nawet członkiem klubu. Musiałyby być banowane koty, a co, jak hodowca kupi nowego kota?

Re: Oszustwa wystawowe czy tzw. "pomyłki" - klasy

PostNapisane: Śro gru 05, 2018 6:20
przez DoBo
Nosol's Cats pisze:
malgosia_07 pisze:Nadal twierdze, ze osoby- wystawcy, powinni byc karani za takie przewałki..... zakazem wystawianie kotów prze np. rok


Ostatnie wydarzenia pokazują, że kota można zgłaszać na kogoś innego i jeździć na wystawy, nie będąc nawet członkiem klubu. Musiałyby być banowane koty, a co, jak hodowca kupi nowego kota?


wtedy po pierwszej wystawie kot już będzie znany :wink:

Re: Oszustwa wystawowe czy tzw. "pomyłki" - klasy

PostNapisane: Pt gru 07, 2018 22:02
przez malgosia_07
Nosol's Cats pisze:
malgosia_07 pisze:Nadal twierdze, ze osoby- wystawcy, powinni byc karani za takie przewałki..... zakazem wystawianie kotów prze np. rok


Ostatnie wydarzenia pokazują, że kota można zgłaszać na kogoś innego i jeździć na wystawy, nie będąc nawet członkiem klubu. Musiałyby być banowane koty, a co, jak hodowca kupi nowego kota?


Chyba nie do końca piszesz prawdę ?? :? .... nie moża zgłosić kota na wystawę, nie będąc członkiem klubu, żadnego klubu

Re: Oszustwa wystawowe czy tzw. "pomyłki" - klasy

PostNapisane: Pt gru 07, 2018 22:05
przez Witek Nowak
malgosia_07 pisze:
Nosol's Cats pisze:
malgosia_07 pisze:Nadal twierdze, ze osoby- wystawcy, powinni byc karani za takie przewałki..... zakazem wystawianie kotów prze np. rok


Ostatnie wydarzenia pokazują, że kota można zgłaszać na kogoś innego i jeździć na wystawy, nie będąc nawet członkiem klubu. Musiałyby być banowane koty, a co, jak hodowca kupi nowego kota?


Chyba nie do końca piszesz prawdę ?? :? .... nie moża zgłosić kota na wystawę, nie będąc członkiem klubu, żadnego klubu


Można kota zgłosić na zagraniczną hodowczynię będącą członkiem zagranicznego klubu i podać do potwierdzenia jakiś mail założony tymczasowo..... Tak jak to zrobiła wiadoma osoba. Zwłaszcza na wystawy zagraniczne, które nie są online w naszym systemie catshow.eu.

Re: Oszustwa wystawowe czy tzw. "pomyłki" - klasy

PostNapisane: Pt gru 07, 2018 22:33
przez DoBo
Witek Nowak pisze:
malgosia_07 pisze:
Nosol's Cats pisze:
malgosia_07 pisze:Nadal twierdze, ze osoby- wystawcy, powinni byc karani za takie przewałki..... zakazem wystawianie kotów prze np. rok


Ostatnie wydarzenia pokazują, że kota można zgłaszać na kogoś innego i jeździć na wystawy, nie będąc nawet członkiem klubu. Musiałyby być banowane koty, a co, jak hodowca kupi nowego kota?


Chyba nie do końca piszesz prawdę ?? :? .... nie moża zgłosić kota na wystawę, nie będąc członkiem klubu, żadnego klubu


Można kota zgłosić na zagraniczną hodowczynię będącą członkiem zagranicznego klubu i podać do potwierdzenia jakiś mail założony tymczasowo..... Tak jak to zrobiła wiadoma osoba. Zwłaszcza na wystawy zagraniczne, które nie są online w naszym systemie catshow.eu.


nawet 11-letnia kotka zmieniła kraj wystawcy na Rosję :wink:

Re: Oszustwa wystawowe czy tzw. "pomyłki" - klasy

PostNapisane: Nie gru 09, 2018 0:11
przez MariaD
A potem chwalić się oszustwem na swojej stronie www: http://www.bakalland.eu/?pl_nowosci,3
Warto spisać sobie koty z tej hodowli i przeglądać katalog zgłoszonych na wystawę syberyjczyków i domowych.

I przestańmy wreszcie pisać "wiadoma osoba'. Przekroczone zostały wszelkie granice.

Re: Oszustwa wystawowe czy tzw. "pomyłki" - klasy

PostNapisane: Nie gru 09, 2018 21:33
przez O-l-g-a
Nosol's Cats pisze:
malgosia_07 pisze:Nadal twierdze, ze osoby- wystawcy, powinni byc karani za takie przewałki..... zakazem wystawianie kotów prze np. rok


Ostatnie wydarzenia pokazują, że kota można zgłaszać na kogoś innego i jeździć na wystawy, nie będąc nawet członkiem klubu. Musiałyby być banowane koty, a co, jak hodowca kupi nowego kota?

Nie pomoże banowanie kota jeśli zgłosi się debiutanta, co szczególnie w domowych nie stanowi żadnego problemu.

Re: Oszustwa wystawowe czy tzw. "pomyłki" - klasy

PostNapisane: Pon gru 10, 2018 15:03
przez MariaD
Trzeba, po zauważeniu tej osoby z jakimkolwiek kotem na wystawie (zwłaszcza zagranicznej), informować organizatora o oszustwie.
Jak zacznie być z hukiem wyrzucana, może coś do niej dotrze.

Re: Oszustwa wystawowe czy tzw. "pomyłki" - klasy

PostNapisane: Pon gru 10, 2018 16:44
przez phoenix6
Ciekawe kto tu jest bardziej chory :ok: Jesteście chorzy z nienawiści, to Was kiedyś zgubi. Życzę Wam tego z całego serca.

Trzeba, po zauważeniu tej osoby z jakimkolwiek kotem na wystawie (zwłaszcza zagranicznej), informować organizatora o oszustwie. Jak zacznie być z hukiem wyrzucana, może coś do niej dotrze.


Chyba że kot jest zgłoszony prawidłowo a wystawia go właściciel. W przeciwnym wypadku nie masz podstaw do usunięcia kogoś z wystawy. Chyba Ci się priorytety mylą :ryk: :kotek:

Przekroczone zostały wszelkie granice.


Czy Ty masz jakiś problem kobieto? Użyj głowy, to nie boli, zaręczam :) Chyba że nie rozumiesz znaczenia słowa "sprzedałam kociaka ze swojej hodowli". Ja sprzedałam, w umowie ma zaznaczone że będzie wystawowym kastratem. Kocięta z twojej MarioD. hodowli nie były nigdy wystawiane jako kastraty? No proszę.

Jeśli tak bardzo bolą zdobyte nagrody, to Pani Ania zwróci medale. Kociak, po zabiegu wczesnej kastracji, na wystawie w klasie kociąt startował już bez jajek, możesz to zgłosić.

Biedny Blaścik, nie dość że przez pół roku nikt się nim nie zainteresował, kocię okazało się wnętrem, a rana po cięciu pachwiny długo się goiła, to teraz nagle taaakie zainteresowanie "cioteczek" :roll: :lol:

Re: Oszustwa wystawowe czy tzw. "pomyłki" - klasy

PostNapisane: Pon gru 10, 2018 19:24
przez DoBo
phoenix6 pisze:Ciekawe kto tu jest bardziej chory :ok: Jesteście chorzy z nienawiści, to Was kiedyś zgubi. Życzę Wam tego z całego serca.

Trzeba, po zauważeniu tej osoby z jakimkolwiek kotem na wystawie (zwłaszcza zagranicznej), informować organizatora o oszustwie. Jak zacznie być z hukiem wyrzucana, może coś do niej dotrze.


Chyba że kot jest zgłoszony prawidłowo a wystawia go właściciel. W przeciwnym wypadku nie masz podstaw do usunięcia kogoś z wystawy. Chyba Ci się priorytety mylą :ryk: :kotek:

Przekroczone zostały wszelkie granice.


Czy Ty masz jakiś problem kobieto? Użyj głowy, to nie boli, zaręczam :) Chyba że nie rozumiesz znaczenia słowa "sprzedałam kociaka ze swojej hodowli". Ja sprzedałam, w umowie ma zaznaczone że będzie wystawowym kastratem. Kocięta z twojej MarioD. hodowli nie były nigdy wystawiane jako kastraty? No proszę.

Jeśli tak bardzo bolą zdobyte nagrody, to Pani Ania zwróci medale. Kociak, po zabiegu wczesnej kastracji, na wystawie w klasie kociąt startował już bez jajek, możesz to zgłosić.

Biedny Blaścik, nie dość że przez pół roku nikt się nim nie zainteresował, kocię okazało się wnętrem, a rana po cięciu pachwiny długo się goiła, to teraz nagle taaakie zainteresowanie "cioteczek" :roll: :lol:


W Ołomuńcu Bakalia i kocur wystawiane były na hodowczynię kocura z Rosji. Czy Bakalia po 11 latach zycia zmieniela właściciela ? 8O

Re: Oszustwa wystawowe czy tzw. "pomyłki" - klasy

PostNapisane: Pon gru 10, 2018 19:27
przez phoenix6
DoBo pisze:
phoenix6 pisze:Ciekawe kto tu jest bardziej chory :ok: Jesteście chorzy z nienawiści, to Was kiedyś zgubi. Życzę Wam tego z całego serca.

Trzeba, po zauważeniu tej osoby z jakimkolwiek kotem na wystawie (zwłaszcza zagranicznej), informować organizatora o oszustwie. Jak zacznie być z hukiem wyrzucana, może coś do niej dotrze.


Chyba że kot jest zgłoszony prawidłowo a wystawia go właściciel. W przeciwnym wypadku nie masz podstaw do usunięcia kogoś z wystawy. Chyba Ci się priorytety mylą :ryk: :kotek:

Przekroczone zostały wszelkie granice.


Czy Ty masz jakiś problem kobieto? Użyj głowy, to nie boli, zaręczam :) Chyba że nie rozumiesz znaczenia słowa "sprzedałam kociaka ze swojej hodowli". Ja sprzedałam, w umowie ma zaznaczone że będzie wystawowym kastratem. Kocięta z twojej MarioD. hodowli nie były nigdy wystawiane jako kastraty? No proszę.

Jeśli tak bardzo bolą zdobyte nagrody, to Pani Ania zwróci medale. Kociak, po zabiegu wczesnej kastracji, na wystawie w klasie kociąt startował już bez jajek, możesz to zgłosić.

Biedny Blaścik, nie dość że przez pół roku nikt się nim nie zainteresował, kocię okazało się wnętrem, a rana po cięciu pachwiny długo się goiła, to teraz nagle taaakie zainteresowanie "cioteczek" :roll: :lol:


W Ołomuńcu Bakalia i kocur wystawiane były na hodowczynię kocura z Rosji. Czy Bakalia po 11 latach zycia zmieniela właściciela ? 8O


Twój Imbir zmienił :ryk:

Na dodatek teraz zmieniła wiek, imię i kolor. Nagle stała się 1,5 roczną szylkretką.

Parodia :ryk:

Re: Oszustwa wystawowe czy tzw. "pomyłki" - klasy

PostNapisane: Pon gru 10, 2018 19:28
przez DoBo
phoenix6 pisze:
DoBo pisze:
phoenix6 pisze:Ciekawe kto tu jest bardziej chory :ok: Jesteście chorzy z nienawiści, to Was kiedyś zgubi. Życzę Wam tego z całego serca.

Trzeba, po zauważeniu tej osoby z jakimkolwiek kotem na wystawie (zwłaszcza zagranicznej), informować organizatora o oszustwie. Jak zacznie być z hukiem wyrzucana, może coś do niej dotrze.


Chyba że kot jest zgłoszony prawidłowo a wystawia go właściciel. W przeciwnym wypadku nie masz podstaw do usunięcia kogoś z wystawy. Chyba Ci się priorytety mylą :ryk: :kotek:

Przekroczone zostały wszelkie granice.


Czy Ty masz jakiś problem kobieto? Użyj głowy, to nie boli, zaręczam :) Chyba że nie rozumiesz znaczenia słowa "sprzedałam kociaka ze swojej hodowli". Ja sprzedałam, w umowie ma zaznaczone że będzie wystawowym kastratem. Kocięta z twojej MarioD. hodowli nie były nigdy wystawiane jako kastraty? No proszę.

Jeśli tak bardzo bolą zdobyte nagrody, to Pani Ania zwróci medale. Kociak, po zabiegu wczesnej kastracji, na wystawie w klasie kociąt startował już bez jajek, możesz to zgłosić.

Biedny Blaścik, nie dość że przez pół roku nikt się nim nie zainteresował, kocię okazało się wnętrem, a rana po cięciu pachwiny długo się goiła, to teraz nagle taaakie zainteresowanie "cioteczek" :roll: :lol:


W Ołomuńcu Bakalia i kocur wystawiane były na hodowczynię kocura z Rosji. Czy Bakalia po 11 latach zycia zmieniela właściciela ? 8O


Twój Imbir zmienił :ryk:

Na dodatek teraz zmieniła wiek, imię i kolor. Nagle stała się 1,5 roczną szylkretką.

Parodia :ryk:


Co ma piernik do wiatraka? Imbir został wyadoptowany, nie jeździ pod przykrywką jak Bakalia...

Re: Oszustwa wystawowe czy tzw. "pomyłki" - klasy

PostNapisane: Pon gru 10, 2018 19:36
przez phoenix6
DoBo pisze:
phoenix6 pisze:
DoBo pisze:
phoenix6 pisze:Ciekawe kto tu jest bardziej chory :ok: Jesteście chorzy z nienawiści, to Was kiedyś zgubi. Życzę Wam tego z całego serca.

Trzeba, po zauważeniu tej osoby z jakimkolwiek kotem na wystawie (zwłaszcza zagranicznej), informować organizatora o oszustwie. Jak zacznie być z hukiem wyrzucana, może coś do niej dotrze.


Chyba że kot jest zgłoszony prawidłowo a wystawia go właściciel. W przeciwnym wypadku nie masz podstaw do usunięcia kogoś z wystawy. Chyba Ci się priorytety mylą :ryk: :kotek:

Przekroczone zostały wszelkie granice.


Czy Ty masz jakiś problem kobieto? Użyj głowy, to nie boli, zaręczam :) Chyba że nie rozumiesz znaczenia słowa "sprzedałam kociaka ze swojej hodowli". Ja sprzedałam, w umowie ma zaznaczone że będzie wystawowym kastratem. Kocięta z twojej MarioD. hodowli nie były nigdy wystawiane jako kastraty? No proszę.

Jeśli tak bardzo bolą zdobyte nagrody, to Pani Ania zwróci medale. Kociak, po zabiegu wczesnej kastracji, na wystawie w klasie kociąt startował już bez jajek, możesz to zgłosić.

Biedny Blaścik, nie dość że przez pół roku nikt się nim nie zainteresował, kocię okazało się wnętrem, a rana po cięciu pachwiny długo się goiła, to teraz nagle taaakie zainteresowanie "cioteczek" :roll: :lol:


W Ołomuńcu Bakalia i kocur wystawiane były na hodowczynię kocura z Rosji. Czy Bakalia po 11 latach zycia zmieniela właściciela ? 8O


Twój Imbir zmienił :ryk:

Na dodatek teraz zmieniła wiek, imię i kolor. Nagle stała się 1,5 roczną szylkretką.

Parodia :ryk:


Co ma piernik do wiatraka? Imbir został wyadoptowany, nie jeździ pod przykrywką jak Bakalia...


Bakalia nie będzie jeździć, bo wzrok jej się pogarsza.

Część kotów wyadoptowałam, ciężko Ci to zrozumieć? Np. kotkę domową z Palucha, bo nie odnajdywała się w stadzie, sprzedałam też dorosłą kotkę ze swojego pierwszego miotu i przymierzam się do wydania jej siostry, bo one nie akceptują kotów i dochodzi z tego powodu do walk.

Jeszcze słówko do MariaD. - nie mam wszystkich kotów na stronie, jedynie wybrane ;) A i dwa kastraty nie mieszkają już u mnie, np. Dorogusha i Alex.

Mam nadzieję że nie muszę się tłumaczyć z tego co będę robić, lub jakie kroki podjęłam w pewnym kierunku? :lol: Dziękuję.

Re: Oszustwa wystawowe czy tzw. "pomyłki" - klasy

PostNapisane: Pon gru 10, 2018 20:19
przez MariaD
Koty z mojej hodowli były wystawiane, ale nigdy nie wyrzucono mnie z żadnego klubu. Nie mówiąc o dwóch. Nigdy nie przyniosłam wstydu swojej organizacji na żadnej wystawie polskiej lub zagranicznej. Nie wspominając światówki. Nigdy mnie z żadnej wystawy nie wyprowadziła policja. Nigdy nie podszywałam się na wystawie pod innego hodowcę.
Oto całokształt i przekroczenie wszelkich granic.

Wstyd.