Strona 11 z 11

Re: 2-3.08.2014 MIĘDZYNARODOWA WYSTAWA KOTÓW W SOPOCIE

PostNapisane: Czw sie 07, 2014 15:38
przez zenia
w Pucku była tez juz letnia pogoda
ale w hali az tak bardzo się nie cierpialo
można było zyć
bez szału ale wg mnie było jakos znośnie

Re: 2-3.08.2014 MIĘDZYNARODOWA WYSTAWA KOTÓW W SOPOCIE

PostNapisane: Czw sie 07, 2014 16:01
przez cami322
karolcia_nfo pisze:
monten pisze:Mnie zastanawia to samo, co mruk1, a nie jestem członkiem CCA. W Sopocie nie byłam, ale byłam w Krakowie i wraz z innymi przez dwa dni umierałam z gorąca. Kto się załapał na wiatrak na klatkę, ten dobry, bo na stoiskach "wyszły" błyskawicznie. Ja niestety nie, więc obiecałam sobie, że przy pierwszej okazji nabędę, w razie gdyby mnie jeszcze raz taka wystawowa niespodzianka spotkała (w Krakowie w tej hali nie spotka, bo drugi raz się nie wybiorę). A na forum po krakowskiej wystawie "dziękujemy, było świetnie" a po Sopocie... sami wiecie.


W Sopocie było gorzej niż w Krakowie - byłam na obu i mam porównanie. W Pucku też było gorąco. Jak się nie mylę Kraków nie obiecał nam klimatyzowanej hali....



Dokładnie tu się głównie cała sprawa obija o brak obiecanej klimatyzacji !

Re: 2-3.08.2014 MIĘDZYNARODOWA WYSTAWA KOTÓW W SOPOCIE

PostNapisane: Czw sie 07, 2014 16:39
przez Kikee
Byłam w Pucku , było nieporównywalnie lepiej :) i nikt nie obiecywał gruszek na wierzbie .

Re: 2-3.08.2014 MIĘDZYNARODOWA WYSTAWA KOTÓW W SOPOCIE

PostNapisane: Czw sie 07, 2014 18:47
przez Enya
Kikee pisze:Byłam w Pucku , było nieporównywalnie lepiej :) i nikt nie obiecywał gruszek na wierzbie .



Zgadzam się z Kikee. Też byłam w Pucku.

Re: 2-3.08.2014 MIĘDZYNARODOWA WYSTAWA KOTÓW W SOPOCIE

PostNapisane: Czw sie 07, 2014 19:05
przez mów mi Fatum
Ja też byłam, już drugi raz i wiatraki zostały włączone zanim zrobiło się ciepło, co było miłym gestem.

Re: 2-3.08.2014 MIĘDZYNARODOWA WYSTAWA KOTÓW W SOPOCIE

PostNapisane: Czw sie 07, 2014 20:20
przez WarKotka
Kikee pisze:Byłam w Pucku , było nieporównywalnie lepiej :) i nikt nie obiecywał gruszek na wierzbie .

Byłam w Pucku i dla mnie już tam było granicznie (inna sprawa, że ja źle znoszę upały), ale w takim razie nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co się działo w Sopocie :(