Kasia, pokaz jak pokaz. Wybitnie syberyjski. Ogólnie fajnie, ale dziś było mało zwiedzających, w zeszłym roku było więcej, ale był jednodniowy. U nas Natek odwalił numer i podczas prezentacji pogryzł mnie, pobił Otiego, po włożeniu do klatki pobił wszystkie, ale jak się uspokoił było już ok. Za to klatki są boskie, w jednej podwójnej cztery futra mają jeszcze spory luz
Czyżbyś się jutro wybierała