Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy

Post » Pt maja 11, 2012 13:45 Re: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

pusiania pisze:
W niedzielę oprócz swoich 2 kotów ...


A widziałaś album Avian , który cytuje "Fanto" :ok:

http://galeria.gagatki.com/picture.php? ... ategory/76

popatrz na swoje "paskudztwa" :1luvu:
Istoty ludzkie to jedyny gatunek zwierząt, których szczerze się obawiam.
Autor: G.B. Shaw

danunka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5206
Od: Sob kwi 30, 2005 21:23
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 11, 2012 14:09 Re: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

Witam
Tu moje sprostowanie dotyczące wcześniejszego wpisu ,nie właścicielka kocurka chciała zmiany sędziego ,tylko osoba jej towarzysząca ,również hodowczyni ale nie tego kota,ja osobiście uważam i pamiętam moja pierwsza wystawę 1993 Wrocław ,byliśmy całą rodzina zieloni i wprowadzani przez Dorotę która to zrobiła odpowiedzialnie i zaszczepiła w nas to" coś" co spowodowało że wystawy były miłymi spotkaniami wystawców ,hodowców ,a dla mnie i mojego syna mile spędzonym czasem i poznaniem wielu zakątków europy ,ale do czego zmierzam / u miseczki zrobiono z mózgu wodę i przy takim nastawieniu przyjemności z wystaw czerpać nie będzie ,a to właśnie o to chodzi .
Pozdrawiam i zakończcie ten wątek bo jadu już dość nawet w stosunku do mojej osoby ,ale są pewne granice których nie należy przekraczać ,a zostały przekroczone .
Prezes CCPomerania Szczecin

mruczki2

 
Posty: 154
Od: Wto lip 05, 2011 9:42

Post » Pt maja 11, 2012 14:46 Re: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

Hello



I just want to say thank you for a great show this weekend. We really enjoyd your show. It war well orgenized. and we loved that the toastmaster talk 3 laungegues.

We absolutly will come back another time.



Best regards

Anneth slot

Denmark


To niech zostanie bez komentarza .

mruczki2

 
Posty: 154
Od: Wto lip 05, 2011 9:42

Post » Pt maja 11, 2012 15:19 Re: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

danunka pisze:A widziałaś album Avian , który cytuje "Fanto" :ok:

http://galeria.gagatki.com/picture.php? ... ategory/76


A nie widziałam :oops:
Ale chętnie obejrzałam :ok:
Iza robisz doskonałe perskie ujęcia :ok:
Piękna prezentacja mojej ukochanej rasy :1luvu:

pusiania

 
Posty: 203
Od: Pon paź 09, 2006 13:35

Post » Pt maja 11, 2012 16:21 Re: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

Dziękuję :D

Za parę dni niedzielne jeszcze dorzucę.

A co do przegranego kota - Toffik jest naprawdę piękny (jak każdy kot na wystawie), a wystawca jak widać nie dorósł ...
Nazwać innego kota "gównem" - cóż, miłe jak na miłośnika kotów :roll:
Aż boję się myśleć jaki epitet padłby w stronę sponiewieranego przez życie, brudnego, kalekiego dachowca ...
Wstyd proszę pana!

Mój kociak też przegrał - na tej i na wszystkich swoich dotychczasowych wystawach. I co z tego?
Świetnie sie bawiłam, a do tego miałam okazję przedstawić mojego dla mnie najpiękniejszego kocurka :D I przy okazji zrobiłam mnóstwo fotek "konkurencji" ;)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt maja 11, 2012 16:31 Re: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

Avian

Świetnie sie bawiłam, a do tego miałam okazję przedstawić mojego dla mnie najpiękniejszego kocurka I przy okazji zrobiłam mnóstwo fotek "konkurencji"



bo tu jest waśnie ta różnica ...
dla miseczki - jego kot jest tylko ''niczego sobie'' ... i kiedy nie dowartościuje go notką sędziowską, pucharek, czy tytulik ... to biedny kot ma przechlapane !!!

i nie ''wędrujące jajco'' , ale ewidentny brak jaj, aby w taki sposób zaistnieć ...
:ryk:
I am a real witch, which is all the love and magic gave my cats!

ObrazekObrazek

Go!Go!

 
Posty: 2999
Od: Czw wrz 08, 2005 17:35
Lokalizacja: Polska

Post » Pt maja 11, 2012 18:06 Re: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

Go!Go! pisze:
i nie ''wędrujące jajco'' , ale ewidentny brak jaj, aby w taki sposób zaistnieć ...
:ryk:


Jednym słowem - dowartościowanie cudzymi jajami :lol:
To już fura, skóra i komóra nie wystarczają? 8O :lol:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt maja 11, 2012 19:40 Re: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

Fanto pisze:Afellay to niezły kocurek


Niezły??? gdybym takiego kocurka miał 20 lat temu, to .......

Fanto nie wyrywaj sie tak szybko z kastracją !!! Jeżeli jest to jądro wędrujące to głęboko się trzeba zastanowic. Mój najstarszy syn (ludzki syn) miał podobny problem i po serii zastrzyków facet ma obydwa jądra tam gdzie trzeba.

W innych sprawach nie chce się wypowiadać :oops:
Obrazek

Ramon

Avatar użytkownika
 
Posty: 523
Od: Nie paź 31, 2004 20:54
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob maja 12, 2012 13:51 Re: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

Witam
Roman :ok: :ok: :ok: :ok:
z wyrazami uznania i szacunku
Renata

mruczki2

 
Posty: 154
Od: Wto lip 05, 2011 9:42

Post » Nie maja 13, 2012 20:38 Re: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

Uderz w stół...

A pytanie było li tylko o sam mechanizm i procedury oceniania przez sędziego i taki jest właśnie tytuł postu: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie w przedstawionej wyżej sytuacji. A cała reszta dyskusji to przysłowiowe "bicie piany".

Nikt nikogo personalnie o nic nie oskarża, to był tylko przykład.

Ktoś napisał, że faktycznie coś jest nie tak tą absencją, a jeden wystawca wysmarował całą tyradę o... niczym.

Resztę nie będę komentował, bo to do niczego nie doprowadzi.

Pozdrawiam :-)))

Miseczka_Mleczka

 
Posty: 3
Od: Śro maja 09, 2012 19:05

Post » Nie maja 13, 2012 21:45 Re: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

Miseczka_Mleczka pisze:Uderz w stół...

A pytanie było li tylko o sam mechanizm i procedury oceniania przez sędziego i taki jest właśnie tytuł postu: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie w przedstawionej wyżej sytuacji. A cała reszta dyskusji to przysłowiowe "bicie piany".

Nikt nikogo personalnie o nic nie oskarża, to był tylko przykład.

Ktoś napisał, że faktycznie coś jest nie tak tą absencją, a jeden wystawca wysmarował całą tyradę o... niczym.

Resztę nie będę komentował, bo to do niczego nie doprowadzi.

Pozdrawiam :-)))


a na pamiątkę twój pierwszy wpis w oryginale jest zacytowany w poście Danunki :D

tak na wypadek gdyby autor "zapomniał" co napisał ...

Puffy

 
Posty: 1989
Od: Sob cze 03, 2006 14:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon maja 14, 2012 9:14 Re: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

Puffy pisze:
Miseczka_Mleczka pisze:Uderz w stół...

A pytanie było li tylko o sam mechanizm i procedury oceniania przez sędziego i taki jest właśnie tytuł postu: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie w przedstawionej wyżej sytuacji. A cała reszta dyskusji to przysłowiowe "bicie piany".

Nikt nikogo personalnie o nic nie oskarża, to był tylko przykład.

Ktoś napisał, że faktycznie coś jest nie tak tą absencją, a jeden wystawca wysmarował całą tyradę o... niczym.

Resztę nie będę komentował, bo to do niczego nie doprowadzi.

Pozdrawiam :-)))


a na pamiątkę twój pierwszy wpis w oryginale jest zacytowany w poście Danunki :D

tak na wypadek gdyby autor "zapomniał" co napisał ...


Marzena :ok:

pusiania

 
Posty: 203
Od: Pon paź 09, 2006 13:35

Post » Pon maja 14, 2012 13:37 Re: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

Miseczka_Mleczka pisze:Uderz w stół...

A pytanie było li tylko o sam mechanizm i procedury oceniania przez sędziego i taki jest właśnie tytuł postu: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie w przedstawionej wyżej sytuacji. A cała reszta dyskusji to przysłowiowe "bicie piany".

Nikt nikogo personalnie o nic nie oskarża, to był tylko przykład.


Czytałam, czytałam i gdyby nie ten ostatni post Miseczki Mleczka pewnie bym się nie odezwała...
Na tej wystawie mnie nie było i pewnie dlatego z ciekawości zobaczyłam w wynikach jakiego kota te brzydkie słowa dotyczyły.
Nie trudno też w ten sposób odczytać nazwisko sędziego, o którym w dość mizernie zawoalowany sposób pisze autor.
Nie jest też trudne tą samą drogą dowiedzieć się kim jest Miseczka Mleczka...
Bardzo to wszystko niesmaczne. Jak się nie umie przegrywać, nie powinno się brać udziału w takich imprezach.
Udział w wystawach nie jest obowiązkowy.
www.z1000jezior.pl
Hodowla Kotów Syberyjskich

Dulka

 
Posty: 978
Od: Wto gru 28, 2010 9:49
Lokalizacja: Warszawa/ Bródno

Post » Pon maja 14, 2012 20:31 Re: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

Pozdrawiam "Towarzystwo wzajemnej adoracji"

To może jeszcze raz się zapytam, bo co niektórzy chyba nie za bardzo przeczytali ze zrozumieniem po co jest ten post. A dotyczył ważnej kwestii: Czy sędzia mógł w takiej sytuacji zrobić "absencję" czy powinien wpisać "dyskwalifikacja"?
I o to mi tylko chodziło. Reszta komentarzy to jak pisałem zwykłe bicie piany.

Miseczka_Mleczka

 
Posty: 3
Od: Śro maja 09, 2012 19:05

Post » Pon maja 14, 2012 21:09 Re: Absencja vs dyskwalifikacja kota na wystawie

"Biciem piany" było wyzywanie kota od gówna i gadania na nas ; polskich hodowców i Fifeowskie wystawy...
IC Avari FaBriCat*PL
ur. 23.08.2010

Julia_Av

 
Posty: 289
Od: Śro mar 14, 2012 18:22
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości