Nie byłam na wystawie w Lublinie
róznie bywa na wystawach
sama miałam przykład w domu - ze kotka co nie była na wysawie stykając się z ta bywajacą
chociaz ona sama bywała wczesniej też
doszło do nawrotu zapalenia uszu ostrego
i kataru to ze przewlekłe to nic
kotka ta co nie była na wystawie--zachorowała tak jak była wywieziona na krycie--zdrowa- wróciła "zaflukana"
z wyciekiem ropnym- zauważonym przeze mnie
jak przyjechałam na oględziny- a kotka tam mieszkała z 3 mies
-wiem ze wystawa to stres dla kota nawet dla takiego luzaka
uważam ze jesli macie udokumentowane zakażenia ewidentne po wystwawie to chyba trzeba zgłosić do Powiatowego weterynarza z Lublina
wydającego zgodę na wystawę w warunkach takich a nie i nnych czyli z innymi zwierzetami
do klubu organizujacego wystawę i czekać na odpowiedz
.......
