XIII i XIV Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych w Lublinie

bylo czytane po angielsku.

Hala wystawowa świetna, dużo miejsca dla wystawców i kotów i mimo tłumu ludzi, który jednak męczył, uważam że wystawa była bardzo udana. Gratulacje dla organizatorów ! :ok:

wsciekly.kocur pisze:Sędziowie powinni jednak pokazywać swoje głosy publiczności, te karteczki... i odczytywanie wyników przez prowadzącego (tylko w języku polskim), gdzie zagraniczni sędziowie nie mają wiedzy o poprawności odczytanego wyniku.... pozostawia dużą wątpliwość...

jak znajdzie sie czepialski, to nawet "oko wielkiego brata" nie pomoze, bo wszedzie dana osoba bedzie widziec przekrety :evil:

ZuZu_12 pisze:Hala wystawowa świetna, dużo miejsca dla wystawców i kotów i mimo tłumu ludzi, który jednak męczył, uważam że wystawa była bardzo udana. Gratulacje dla organizatorów !

potwierdzam

dużo miejsca w sektorach, duże stoły w każdym, ring bardzo dobrze oświetlony - zresztą sama hala jest jasna.
Duże urozmaicenie w postaci różnych zwierząt.
Mnie szczególnie urzekły króliki :1luvu:

W hali na piętrze była restauracja z pysznymi i niedrogimi daniami. Przed halą dania z grilla, gofry i wata cukrowa.

ocenianie kotów sprawne, BISy kończyły się o bardzo przyzwoitej godzinie i pomimo wydawania dyplomów dopiero po BIS nie czekałam w długich kolejkach.
Spakowałam się w niedzielę dopiero po zakończeniu wystawy, odebrałam dyplomy i wyjechałam do Łodzi o 18.00

chętnie odwiedzę Lublin ponownie :ok:

Niestety , chyba byłam na innej wystawie w Lublinie ,bo dla mnie od wiejścia porażka za dziecko , które było z nami musiałam zaplacić z a w e j ś c i ó w k ę pierwszy raz się z czymś takim spotkałam- do jednego kota max 2 osoby i nie chodzi tu o te 10 zł ale o podejście organizatorów , panowie z ochrony agresja taka , że brak słów musiałam rzucić kota i natychmiast przypiąć identyfikator........i za chwilkę pan z kotkiem z ulicy pod pazuchą między klatkami naszych przebadanych , zaszczepionych ,sprawdzonych prawie na lewą stronę koteczków , że nie wspomnę o owczarkach niemieckich zwiedzających ze swoimi właścicielami wystawę kotów i drących się papugach , a i jeszcze o17,15 jak opuszczałam prawie pustą halę bardzo mi się podobało jak sprzedawane były jeszcze bileciki ??? brak wyobraźni czy ...... , ja się na Lublin już nie skuszę.

Mi też się podobało, podobne targi zoo + wystawy kotów i psów są często spotykane we Włoszech,

dodałem resztę zdjęć:

Kolesia z kotem pod kurtka osobiscie zglosilam do szefowej stewardow. Zostal natychmiast wyproszony z hali.

Rafal! Ale piekne foty mojego Kotalke zrobiles! Dzieki!

Wystawa kotów + targi zoo to nie jest pomysł Lublina , organizują takie również w niemczech , tylko bardzo szkoda , że nie ściągnieto również pomysłu na wykonanie czyli o s b n e hale dla różnych ras , albo chociaż porządne przepierzenia , te zdenerwowane koty to nie przypadek , nie wszystkie koty mają w domu psy (moje mają) bardzo bym chciała zobaczyć reakcję psów jak w ich ringu znalazłby się koteczek (szkoda kota) .

te psy byly na tyle ulozone, ze nie kiwnelyby nawet uchem bez zgody opiekuna.

ale nie każdy kot toletuje psa w niedużej odległości. Nie było mnie na tej wystawie, ale wiadomości, że właściciele z psami przechadzali się między klatkami bardzo mnie zaniepokoiły

Skoro te psy były tak dobrze ułożone , to skądte "zwarcia " których byłam tam świadkiem i napewno wszyscy słyszeliśmy , pamiętam z przed wielu lat wystawy psów i agresja jest czynnikiem wykluczającym psa natychmiast , nie jest nawet oceniany

BTW. Makaranta - Dlaczego na zdjęciach nie ma aaaaani jednego sfinksa lub rexa? jakaś mała różnorodność kotów na zdjeciach...

A wystawa - uważam, że bardzo dobrze zorganizowana, choć również byłam zaskoczona dodatkową opłatą dla osób towarzyszących wystawcom.. Generalnie OK, dużo miejsca w sektorach, bardzo przyjazna atmosfera, i oczywiście mnóstwo otaczających rozrywek: pieski, króliczki, kaczki, papugi... Myślałam że zrobi sie z tego wielki chaos i misz masz, ale ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu - wszystko przebiegało sprawnie.

Gratulacje dla organizatorów

Rafała, dziękuję za zdjęcia mojego czekoladowego maleństwa :1luvu:

ja też dziekuje za zdjęcie mojego na maxa zdenerwowanego pana L. :evil:

Pozwoliłam sobie wkleić link na FB.
Jemu hałas na hali zdecydowanie nie słuzył...

dla mnie ta wystawa to lekko mówiąc kpina,

może jeszcze powiecie że wentylacja przy całym tym kaczkowo-króliczym smrodzie od rana do wieczora chodziła na medal... i koty nie ziajały z gorąca...

XIII i XIV Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych w Lublinie

Kto przegląda forum