Wystawa w W-wie, a mój punkt widzenia :)

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy

Post » Pon lut 23, 2004 13:59

Madzik pisze:Sędzia czy hodowca ???


Zawsze będzie tak, że sędzia swoje a hodowcy swoje :)
Wystarczy spojrzeć na ewolucję NFO, napędzaną głównie przez oczekiwania sędziowskie. Jakiś czas temu wraz z pewnymi hodowcami doszliśmy do wniosku, że tak naprawdę dzisiejszy NFO w typie preferowanym przez sędziów - w przeciwieństwie do swoich prapraprzodków - niespecjalnie poradziłby sobie w środowisku naturalnym.
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 23, 2004 14:07

TŻ Oberhexe pisze: Jakiś czas temu wraz z pewnymi hodowcami doszliśmy do wniosku, że tak naprawdę dzisiejszy NFO w typie preferowanym przez sędziów - w przeciwieństwie do swoich prapraprzodków - niespecjalnie poradziłby sobie w środowisku naturalnym.


Innymi słowy, powoli określenie "rasa naturalna" zaczyna być tylko pustym dźwiękiem :cry:
To chyba nie jest dobrze...

Sigrid

 
Posty: 5242
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pon lut 23, 2004 14:15

No tak, ale sędziowie przyznają certy, a nie hodowcy.
Ja osobiście byłam zaskoczona jak zobaczylam persy lat 60 tych - to były piekne i chyba dużo zdrowsze koty z normalnym "wystającym " noskiem - sama słodycz !!!
Obrazek

Madzik

 
Posty: 347
Od: Wto gru 09, 2003 21:36
Lokalizacja: Gniezno

Post » Pon lut 23, 2004 14:30

Moze kiedys zalozymy stowarzyszenie hodowcow ras naturalnych ? :D mi sie stare persy tez bardziej podobaja.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 23, 2004 14:47

kinus pisze:Moze kiedys zalozymy stowarzyszenie hodowcow ras naturalnych ? :D mi sie stare persy tez bardziej podobaja.


:ok:

Sędziowie nie mieliby wtedy wyboru: stary czy nowy typ, ale, niestety, wszyscy hodowcy danej rasy musieliby w to wejść. :roll:

elmi

 
Posty: 661
Od: Czw lis 13, 2003 16:59
Lokalizacja: między Wisłą i Świdrem

Post » Pon lut 23, 2004 14:50

No wiesz, standard - rzecz umowna. Wzieloby sie naturalna, opisalo i juz masz. Nowy standard rasy - fotka NFO z Norwegii gdzies na lace albo w lesie, ruskow w Archangielsku itd :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 23, 2004 15:00

Czyli powrót do korzeni :lol: :lol:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 23, 2004 15:43

A co :) pomarzyc zawsze mozna. A pers z pokazow PZF urzeka mnie niezmiennie (ten bialy oczywiscie).
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 23, 2004 16:06

Gdzies slyszalam o hodowcy, ktory klasyfikuje kociaki tylko na pozahodowlane i hodowlane. Moze to jest jakis pomysl?
Nie dzwiga sie wtedy ciezaru odpowiedzialnosci za ewentualne braki BOB-ow. :D Latwiej wytoczyc granice pomiedzy jedna a druga klasa, bo tez jest ona stosunkowo jasno okreslalna. Pozostawia sie nabywcy prawo (i ciezar) decydowania. A cene kociat mozna ksztaltowac dowolnie (zgodnie ze swoim sumieniem).
Sama sie ostatnio sklaniam ku temu rozwiazaniu, odkad pewnego razu zapytana o wolne kociaki zgodnie z prawda odparlam, ze mam tanszego, klasy hodowlanej, na co dostalam odpowiedz: "o nie, dziekuje, bo ja chcialabym raczej ladnego..." :D

celesta

 
Posty: 113
Od: Nie sty 11, 2004 9:57
Lokalizacja: Rejowiec k. Chełma

Post » Pon lut 23, 2004 16:10

celesta - zapominasz, ze cene kociaka ksztaltuje tez rynek :)
a co do kociaczka - oj - chyba ten ktos nie widzial nigdy Twoich kociakow :) sa piekniaste :) wszystkie, nie tylko hodowlane
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 23, 2004 16:21

Granice rynkowe uwazalam za oczywiste, dlatego o nich nawet nie wspomnialam. :D
Niemozliwa jestes z tymi komplementami. :oops: Dzieki w imieniu kiciow. :spin2:
Twoj tekst o strusiach to literacki majstersztyk. :ok: :ryk: :1luvu:
Ostatnio edytowano Pon lut 23, 2004 16:24 przez celesta, łącznie edytowano 1 raz

celesta

 
Posty: 113
Od: Nie sty 11, 2004 9:57
Lokalizacja: Rejowiec k. Chełma

Post » Pon lut 23, 2004 16:23

celesta pisze:Granice rynkowe uwazalam za oczywiste, dlatego o nich nawet nie wspomnialam. :D
Niemozliwa jestes z tymi komplementami. :oops: Dzieki w imieniu kiciow.
Twoj tekst o strusiach to literacki majstersztyk. :ok: :ryk: :1luvu:

To nie komplementy - ja kiedys musze odwiedzic te Twoje sniezne kuleczki :) tak mi sie z fotek kojarza. Sa takie niesamowicie puchate :) wczoraj ogladalam ostatni miot lilaczkow :love: moze tez kiedys takie bede miala [ikonka z nadzieja w oczach] :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 23, 2004 17:08

Uff. Skoro, to ja zacząłem ten wątek i do moich słów odnosiła się Cortina cytując słowa konferansjera - wtrącę jeszcze swoje 3 grosze. Naprawdę doskonale rozumiem intencje tegoż Pana i jego wkład w 'propagowanie' dobrych idei i zasad. Natomiast nie da się ukryć, że często zwiedzający przychodzą na chwilę. Nie łażą godzinę albo i dwie - nie stoją i nie słuchają wszystkiego co się mówi. Generalnie chodziło mi o to, że jeśli kontekst wypowiedzi był inny niż niektórzy mogli odnieść wrażenie (np. ja, który byłem na wystawie jakieś pół godziny), to wystarczyło użyć sformułowania "to Państwa sprawa, czy wybiorą Państwo kota rasowego, czy nie". Tak sformułowana wypowiedź, nie pozostawiałaby wątpliwości :) I naprawdę nie musicie na mnie 'naskakiwać' (chociaż może nie personalnie, ale jednak coś w powietrzu wyczuwam)...Z mojej strony EOT.
CK i Tisia

Basia i Zosia (za Tęczowym Mostem)
Obrazek

sal

 
Posty: 245
Od: Wto paź 07, 2003 21:54
Lokalizacja: Gdzieś w lesie

Post » Pon lut 23, 2004 17:20

Chyba sek w tym, ze dla niektorych ludzi (dla mnie rowniez :) a co :!: ) kot rasowy to kot z rodowodem, a dachowiec jest kotem bez rodowodu - ot taki skrot myslowy. Nie wierze, zeby nikomu z nas podobne skrotowce sie nie zdarzyly :roll:
mi nagminnie, ale na szczescie nie o kotach. Po prostu mam dziwny zwyczaj myslenia o czyms i zaczynania opowiadania o tymze dokladnie w polowie. Otoczenie wtedy robi 8O a ja nie rozumiem, o co im chodzi, bo przeciez wyjasnilam to juz...sobie w myslach :lol:
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 23, 2004 18:24

celesta pisze:Nie dzwiga sie wtedy ciezaru odpowiedzialnosci za ewentualne braki BOB-ow. :D


No do ostatniego trzykrotnego BOBa chyba nie można mieć zastrzeżeń :D

Swoją drogą, czy ktoś prowadzi statystyki ilości BOBów zdobywanych 'pod rząd' w Polsce?
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości