Strona 1 z 1

Wystawy zagraniczne - gdzie warto pojechać a gdzie nie

PostNapisane: Pt maja 20, 2011 21:28
przez karolcia_nfo
Mam nadzieję, że nie powtarzam wątku na tym forum a nie chcę toczyć tych rozważań na innym wątku poświęconemu polskiej wystawie ;)

Od 6 czerwca będę mogła zbierać certyfikaty dla swoich któw :) W Polsce mogę ich zdobyć maksymalnie 5 certyfikatów i aby ukończyć Intera muszę wybrać się na jakąś zagraniczną wystawę ;) I tu zaczynają się schody - gdzie warto się wybrać a gdzie nie :?:

Powoli zaczynam robić plany wystawowe dla swoich kotów ;) Chciałabym się dowiedzieć jakich wystaw unikać tym bardziej, że to będzie mój debiut wystawowy na zagranicznej wystawie 8)

Re: Wystawy zagraniczne - gdzie warto pojechać a gdzie nie

PostNapisane: Pt maja 20, 2011 22:02
przez Viridian
Jeśli jesteś przyzwyczajona do polskich wystaw to raczej odpuść sobie Ołomuniec - hala z poprzedniej epoki, królicze klatki z drewnianym dnem i do tego ciężko dogadać się inaczej niż po czesku, normalnie kosmos :lol:

Re: Wystawy zagraniczne - gdzie warto pojechać a gdzie nie

PostNapisane: Pt maja 20, 2011 22:23
przez M.
karolcia_nfo pisze:Od 6 czerwca będę mogła zbierać certyfikaty dla swoich któw :) W Polsce mogę ich zdobyć maksymalnie 5 certyfikatów i aby ukończyć Intera muszę wybrać się na jakąś zagraniczną wystawę ;)

Chyba zastosowałaś skrót myslowy ;)
Champion - 3 certyfikaty CAC od trzech różnych sędziów na trzech wystawach międzynarodowych lub krajowych
International Champion - 3 certyfikaty CACIB od trzech różnych sędziów w dwóch różnych krajach na wystawach międzynarodowych

Byłam na niewielu wystawach zagranicznych, ale moim zdaniem w porządku są wystawy w Ostrawie, klimatyzowana przestronna sala, klatki takie jak w Polsce, tylko parking drogi ;)

Re: Wystawy zagraniczne - gdzie warto pojechać a gdzie nie

PostNapisane: Pt maja 20, 2011 22:25
przez MariaD
Odradzam Zilinę - koszmar.
viewtopic.php?f=10&t=125198&start=45

Fajna jest Ostrava. :)

Re: Wystawy zagraniczne - gdzie warto pojechać a gdzie nie

PostNapisane: Pt maja 20, 2011 22:45
przez Yolanta
W ostatnią sobotę byłyśmy w Hamburgu. Jest tu nawet wątek (trochę tytuł myli :evil: ):
viewtopic.php?f=10&t=127475
Czysto, nowe klatki, przestronnie. Brakowało mi tylko wyświetlanych numerków, trzeba więc było się bardzo pilnować, by nie przegapić swojej kolejki. Jeżeli wszystkie wystawy w Niemczech tak wyglądają, to warto w tym kierunku szukać. Odległości oczywiście inaczej trzeba oceniać, bo 400 km u nas a 400 u Niemców, to zupełnie inna bajka :roll:
Nie wiem, czy to jest regułą, ale na tej wystawie proporcje ras kotów były zupełnie inne od tych u nas. Na przykład było bardzo dużo persów, a brytyjczyków chyba tylko z 15. To też ważne przy wyprawie po certyfikat :wink:

Re: Wystawy zagraniczne - gdzie warto pojechać a gdzie nie

PostNapisane: Pt maja 20, 2011 22:53
przez ewkaa
A ja polecam wyjazd na Litwę i wystawy organizowane przez tamtejszy klub Bubaste http://www.bubaste.lt/en/

ewkaa pisze:Musze powiedzieć, że jestem pod dużym wrażeniem litewskiego klubu - w poniedziałek dostałam mailem coś na kształt wstępu do katalogu: plan godzinowy wystaw, ilość kotów z podziałem na rasy, zdjęcia sędziów iiiii rozpiska u którego sędziego są które koty na OBA dni wystawy :o brakuje tylko pełnego katalogu :lol: - na razie wyglądają na bardzo fajnie zorganizowanych, zobaczymy jak będzie na żywo :wink:
ewkaa pisze:Super organizacja :ok: i była tablica z numerkami :mrgreen:

Fajne "pucharki" 8)
Obrazek

A takie pyszności czekały na wystawców w każdym sektorze :mrgreen:
Obrazek

Re: Wystawy zagraniczne - gdzie warto pojechać a gdzie nie

PostNapisane: Sob maja 21, 2011 0:08
przez Go!Go!
podstawowym kryterium przy wyborze wystawy może być nie samo miejsce jako takie ... ale skład sędziowski ...
to, czy mam kota w ''akwarium'' czy w drucianym prawie-sześcianie ... jest marginesem, kiedy mam możliwość usłyszeć sensowną, wyczerpującą i rzeczową ocenę od prawdziwego fachowca ...

i tu nie chodzi o ilość konkurencji, otrzymanie nom bis .... i t d ...

wydaje mi się, że w każdej rasie są sędziowie, od których nie wypada nawet nie mieć choć jednej oceny ... i są jak ''Guru''

Re: Wystawy zagraniczne - gdzie warto pojechać a gdzie nie

PostNapisane: Sob maja 21, 2011 8:17
przez kicikici_miau
Viridian pisze:Jeśli jesteś przyzwyczajona do polskich wystaw to raczej odpuść sobie Ołomuniec - hala z poprzedniej epoki, królicze klatki z drewnianym dnem i do tego ciężko dogadać się inaczej niż po czesku, normalnie kosmos :lol:

Być może mamy na myśli wystawy organizowane przez jakiś inny klub, bo te organizowane w Ołomuńcu w grudniu odbywają się w dużej hali, zaś klatki są takie jak u nas. Numery wyświelane są na tablicy. Warto przypilnować, żeby nie przydzielono nam miejsca przy samym oknie, bo może być bardzo zimno :? Impreza jest przystępna cenowo - na przykład w porównaniu z wymienianą tu Ostrawą, która pomimo znacznie wyższych opłat też jest warta uwagi. Dwa lata temu wystawa w Pradze w hotelu Clarion miała standard identyczny jak u nas (i to na tych najlepszych polskich imprezach): super sala, dużo miejsca dla wystawców i zwiedzających), czytelna tablica z numerami, możliwość zakwaterowania po promocyjnych dla wystawców cenach w tym samym hotelu, w którym była wystawa itd., itp. Jak było w tym roku - nie wiem, ale ze zdjęć można odnieść wrażenie, że również bardzo dobrze.

Yolanta pisze:W ostatnią sobotę byłyśmy w Hamburgu. Jest tu nawet wątek (trochę tytuł myli :evil: ):
viewtopic.php?f=10&t=127475
Czysto, nowe klatki, przestronnie. Brakowało mi tylko wyświetlanych numerków, trzeba więc było się bardzo pilnować, by nie przegapić swojej kolejki. Jeżeli wszystkie wystawy w Niemczech tak wyglądają, to warto w tym kierunku szukać. Odległości oczywiście inaczej trzeba oceniać, bo 400 km u nas a 400 u Niemców, to zupełnie inna bajka :roll:
Nie wiem, czy to jest regułą, ale na tej wystawie proporcje ras kotów były zupełnie inne od tych u nas. Na przykład było bardzo dużo persów, a brytyjczyków chyba tylko z 15. To też ważne przy wyprawie po certyfikat :wink:

Niemieckie wystawy w znakomitej większości tak właśnie wyglądają. Trzeba pamiętać, że tamtejsze klatki są nieco większe od naszych, bo może zabraknąć materiału do dekoracji, jeśli ktoś ma wymierzone firanki co do centymetra pod polskie wystawy :wink: Wyświetlanych numerków nie należy się spodziewać. Proporcje ras faktycznie są inne. Koty, które dostały BIV często mają odrębną prezentację tuż przed Best In Show. I warto przychodzić punktualnie, bo potem krzywo na nas patrzą - Niemcy chcą, żeby koty były dostępne także dla tych zwiedzających, którzy przyjdą na sam początek wystawy. Być może wynika to również z tego, że zazwyczaj zwiedzających jest malutko. Austriackie wystawy są podobne do niemieckich.

Go!Go! Co do składu sędziowskiego - podzielam. Natomiast rodzaj klatki może mieć znaczenie: jeden kot lubi duuuużo miejsca i źle się czuje, gdy nie ma dostępu do powietrza, inny - wręcz przeciwnie. Poza tym trudniej się dezynfekuje klatki drewniane, które często nawet nie są dobrze wykonane i mają drzazgi 8O

Re: Wystawy zagraniczne - gdzie warto pojechać a gdzie nie

PostNapisane: Sob maja 21, 2011 9:06
przez Satyr77
A co sądzicie o letniej wystawie w Bratysławie, był ktoś?

Re: Wystawy zagraniczne - gdzie warto pojechać a gdzie nie

PostNapisane: Sob maja 21, 2011 17:46
przez karolcia_nfo
A był ktoś na wystawie w Finlandii, Szwecji lub Norwegii :?:

Re: Wystawy zagraniczne - gdzie warto pojechać a gdzie nie

PostNapisane: Sob maja 21, 2011 20:30
przez milva b
Byłam w Finlandii - wystawy są duże na 400-700 kotów, zero zwiedzających, cisza i spokój, zero mikrofonów, porządek.
Nie ma wyświetlanych numerków, ale wystawcom to w niczym nie przeszkadza, każdy pilnuje swojej kolejki.
Wspominam bardzo miło :mrgreen:

Re: Wystawy zagraniczne - gdzie warto pojechać a gdzie nie

PostNapisane: Nie maja 22, 2011 19:54
przez mów mi Fatum
Marzy mi się wyjazd do Norwegii. Znajomi, którzy bywali na skandynawskich wystawach bardzo je chwalili. Odwiedziłam w tym roku Shonenberg w Niemczech i cisza, spokój, można się dogadać po angielsku. Byliśmy na Border Show i Ostrava wypadła całkiem w porządku: trafił nam się sektor z normalnymi niekróliczymi klatkami, za to Żylina masakra i nigdy więcej. Choćby z powodu nieklimatyzowanego ringu otwartego dla zwiedzających, czyli trzymasz kota w ocenie lub porównaniu, a zwiedzający pchają ręce. Jeżdżę tylko stewardować, ale z znajomymi wystawcami, bo w grupie raźniej. :)

Re: Wystawy zagraniczne - gdzie warto pojechać a gdzie nie

PostNapisane: Czw maja 26, 2011 7:06
przez Fantastic
Byliśmy na wystawie w Vitebsku (Białoruś) i przywieźliśmy same miłe wspomnienia :P
Jedyny minus - nie ma wyświetlanych numerków.