Strona 1 z 2

Wystawy daaaawno temu-czyli jak to drzewiej bywało...

PostNapisane: Czw maja 05, 2011 12:56
przez Dunia
Zainspirowała mnie rozmowa podczas powrotu z Ostrawy-zaczęłyśmy sie zastanawiać, jak to dawniej hodowcy podróżowali na wystawy, jakim "sprzętem" dysponowali (miałyśmy wizję podziurkowanego kartonu i sznurka)...wystawy w Polsce to chyba nie jest ostatnie 10-15 lat?
Naprawdę bardzo chętnie poczytam...lubię takie historie... :D

Re: Wystawy daaaawno temu-czyli jak to drzewiej bywało...

PostNapisane: Czw maja 05, 2011 20:34
przez wayless
Dunia pisze:Zainspirowała mnie rozmowa podczas powrotu z Ostrawy-zaczęłyśmy sie zastanawiać, jak to dawniej hodowcy podróżowali na wystawy, jakim "sprzętem" dysponowali (miałyśmy wizję podziurkowanego kartonu i sznurka)...wystawy w Polsce to chyba nie jest ostatnie 10-15 lat?
Naprawdę bardzo chętnie poczytam...lubię takie historie... :D


witam,

z tego co wiem, jakies parenascie lat temu w Polsce odbywaly sie glownie wystawy jednodniowe..

Z obecnych na forum moze cos wiecej na ten temat opowie Pan Roman Grabara badz Panstwo Nalewaj.

My nasza pierwsza wystawe zaliczylismy jakies +/- 10 lat temu, wiec to juz nie te czasy, ale z ciekawostek mam np. kilka dyplomow WCF wypisanych po rosyjsku albo 'swistek' wypisany dlugopisem, a zatwierdzajacy nasz przydomek hodowlany :D

brgds,

Re: Wystawy daaaawno temu-czyli jak to drzewiej bywało...

PostNapisane: Czw maja 05, 2011 21:55
przez ariell
wayless pisze:witam,

z tego co wiem, jakies parenascie lat temu w Polsce odbywaly sie glownie wystawy jednodniowe..


W kwietniu 2000 roku pojechałam na pierwszą wystawę.
Show 3 dniowe w 3 różnych państwach, dzień po dniu: Zilina, Katowice, Ostrava (wystawa w Katowicach była organizowana w katowickim Spodku).
Jak było wcześniej i ja z wielką z chęcią poczytam :wink:

Re: Wystawy daaaawno temu-czyli jak to drzewiej bywało...

PostNapisane: Pt maja 06, 2011 8:05
przez lajka
A mnie interesuje jak podróżowaly koty? W Ostravie widziałam "transporterki" wygladające jak kartonowe walizki z lat 20-tych - takie retro :D

Re: Wystawy daaaawno temu-czyli jak to drzewiej bywało...

PostNapisane: Pt maja 06, 2011 8:39
przez aza
Wystawy w dawnych czasach to wystawy dwudniowe z jednym certyfikatem. W sobotę ocena kotów a w niedziele BIS. Dodać należy do tego że w Polsce było zorganizowanych tylko kilka wystaw w roku tak więc zdobycie tytułu wymagało wiele czasu. Tytuł miał wtedy zupełnie inną wartość i zdobywało się go przez kilka miesięcy. Dodać należy że inne były też zasady oceniania kociąt nawet w klasie 12 osobno oceniało się kotki i kocurki i dopiero w BIS były porównywane. Tak więc BIS klas 12 i 11 przebiegały według tych samych zasad jak BIS kotów dorosłych. No i ostatnia sprawa nagrody wtedy to były naprawdę nagrody całkowicie symboliczne pamiętam wystawę gdzie kot dorosły który wygrał wystawę otrzymał tytuł BOB I i dostał pucharek i mały woreczek żwirku. Co ciekawe nikomu to nie przeszkadzało i nikt nie miał pretensji do organizatora wystawy.

Re: Wystawy daaaawno temu-czyli jak to drzewiej bywało...

PostNapisane: Pt maja 06, 2011 11:06
przez Ramon
Drzewiej bywało siermiężnie, ale fajnie :) Zeby przedstawic tamtejsze klimaty, to trzeba usiąć i :piwa: pogadac :) Chcę dodać, że wcale nie zaliczam sie do wystawowych dinozaurów, na wystawach bywam zaledwie od 1993 roku :oops:

Re: Wystawy daaaawno temu-czyli jak to drzewiej bywało...

PostNapisane: Pt maja 06, 2011 18:29
przez Rimeburg
Tego nie da się opisać w patu słowach- jak to Ramon mówi trzeba usiąść :piwa: i powspominać :D

Ja zaczęłam swoją przygodę wystawową w 1984 -o matko za chwile trzeba będzie schodzić z tego świata :roll: :cry: :roll:

Re: Wystawy daaaawno temu-czyli jak to drzewiej bywało...

PostNapisane: Pt maja 06, 2011 18:45
przez ariell
Ramon pisze: Chcę dodać, że wcale nie zaliczam sie do wystawowych dinozaurów, na wystawach bywam zaledwie od 1993 roku :oops:


Rimeburg pisze: Ja zaczęłam swoją przygodę wystawową w 1984 -o matko za chwile trzeba będzie schodzić z tego świata :roll: :cry: :roll:


Roman - 18 lat
Rimeburg - 27 lat

:ok:

Czy można prosić o podanie miejsca Waszej pierwszej wystawy i ewentulanych wspomnień
(tą pierwszą wystawę w miarę dobrze wszyscy pamiętamy).
Dziękuję :P

Re: Wystawy daaaawno temu-czyli jak to drzewiej bywało...

PostNapisane: Pt maja 06, 2011 20:19
przez wayless
aza pisze:Wystawy w dawnych czasach to wystawy dwudniowe z jednym certyfikatem. W sobotę ocena kotów a w niedziele BIS. Dodać należy do tego że w Polsce było zorganizowanych tylko kilka wystaw w roku tak więc zdobycie tytułu wymagało wiele czasu. Tytuł miał wtedy zupełnie inną wartość i zdobywało się go przez kilka miesięcy. Dodać należy że inne były też zasady oceniania kociąt nawet w klasie 12 osobno oceniało się kotki i kocurki i dopiero w BIS były porównywane. Tak więc BIS klas 12 i 11 przebiegały według tych samych zasad jak BIS kotów dorosłych. No i ostatnia sprawa nagrody wtedy to były naprawdę nagrody całkowicie symboliczne pamiętam wystawę gdzie kot dorosły który wygrał wystawę otrzymał tytuł BOB I i dostał pucharek i mały woreczek żwirku. Co ciekawe nikomu to nie przeszkadzało i nikt nie miał pretensji do organizatora wystawy.


ano, gdzies slyszala, slyszala i po swojemu poprzeinaczala, hehe

brgds,

Re: Wystawy daaaawno temu-czyli jak to drzewiej bywało...

PostNapisane: Pt maja 06, 2011 20:20
przez wayless
Rimeburg pisze:
Ja zaczęłam swoją przygodę wystawową w 1984 -o matko za chwile trzeba będzie schodzić z tego świata :roll: :cry: :roll:


kochana, tobie to niejeden mlody wystawca/hodowca wigoru moglby pozazdroscic :mrgreen:

Re: Wystawy daaaawno temu-czyli jak to drzewiej bywało...

PostNapisane: Wto maja 10, 2011 19:10
przez Rimeburg
Ramon, pierwsza moja wystawa to: pazdziernik 84r. - BRNO
druga wystawa to: grodzień 84r. - Warszawa (Pałac Kultury)

Wystawiałam wtedy młodego kremowego kocurka perskiego "Utara z Ankary" który wygrał BIS-a w młodzieży :)
no i zaczęło sie - postanowiłam dokupić dla niego jedną koteczkę a...skończyło się na dwóch dziewczynkach!

Re: Wystawy daaaawno temu-czyli jak to drzewiej bywało...

PostNapisane: Wto maja 10, 2011 19:18
przez Ramon
Moja pierwsza wystawa to wrzesień 1993 - Wrocław, Hala Ludowa :) Wystawiałem wtedy kotke długowłosą w kategorii kotów domowych i Filonka zajęła wtedy 4 miejsce, wielce zaszczytne, na 4 koty w tej klasie. Wtedy klasa ta była zastrzeżona tylko i wyłącznie dla kotów w typie europejskim :) I od tamtej pory wystawy i koty, koty i wystawy :oops: Mam jeszcze co najmniej jedno marzenie do ziszczenia :mrgreen: może kiedyś ....

Re: Wystawy daaaawno temu-czyli jak to drzewiej bywało...

PostNapisane: Sob lis 12, 2011 17:20
przez Oktavia
Jeśli któryś z hodowców był na wystawie kotów w katowickim spodku w 2000 roku, to proszę o jakiekolwiek informacje-wspomnienia,zdjęcia mile widziane.

Re: Wystawy daaaawno temu-czyli jak to drzewiej bywało...

PostNapisane: Sob lis 12, 2011 17:33
przez Ramon
a byłm, byłem :) tam nasz Cyrano w klasie otwartej zdobył pierwszy raz wszystko :) CAC, nom, BIV i BOB-a II :):):)

Re: Wystawy daaaawno temu-czyli jak to drzewiej bywało...

PostNapisane: Nie lis 13, 2011 1:24
przez Roulett
Aż sobie zaznaczę :mrgreen: