Miau.PL

...a ja dzis wszystkie swoje kociska ucalowalam w lyse lebki i kazdemu szepnelam do ucha, ze bez kotow nic by nie mialo sensu.
No i siedza teraz wszystkie przed piecem - zadowolone, rozmruczane, rozgrzane i spiace

edit: te wlochate lebki tez ucalowalam...


A Wy? Byly zyczenia? A prezenty, hmmm?

miłości, pełnej miski i ogromu ciepła wszystkim kotuchom życzę

Niewątpliwie trzeba wybrać się po jakieś prezenty. Florek wybrałby "kocie" mleko, a Kropka ....słodycze.

Taki dzień powinien być częściej. Wszystkiego najlepszego dla Waszych futer!

Tak,a ja życzę przede wszystkim zdrowia..... DUŻO ZDROWIA naszym kotom!!!
Żyjcie długo....zdrowo i szczęśliwie

Witam
PREZENTY PREZENTAMI a najważniejsza jest miłość jaką są otaczane u NAS a następnie w nowych domkach , tego właśnie życzę wszystkim kotom ,a najbardziej tym wolno żyjącym,aby żaden nieprzyjaciel nie stanął na ich niezależnej drodze ...życia

Wszystkim kotom życzę dużo serca od ludzi. Moje mają codziennie Dzień Kota, więc poza dodatkowymi zabawkami niczego więcej już dać im nie mogę.

U nas też każdego dnia święto
I tego samego życze wszystkim kotom!

08 lutego 2011 zaginą kot, którym opiekowałam się od 14 miesięcy, mieszkający w mojej bramie w bloku.
Miał miseczki z jedzeniem i legowiska, pod drzwiami u 4 sąsiadów przy ich drzwiach do mieszkania.
Dziś po dziesiątkach ogłoszeń i długich poszukiwaniach, po 9 dniach bez jedzeni i picia, znalazł się zamknięty w jednym z mnóstwa garaży.

Wspaniały prezent na Dzień Kota

Ale kot jakie miał szczęście

Miał swojego Anioła Stróża miło czytać takie informacje ,powodzenia koteczku

Do poczytania

"Przyjaciele kotów żyją dłużej": http://www.rp.pl/artykul/320484,614027- ... luzej.html

Bo to prawda,
Jedna moja kicia (a potem druga) zamieszkała z dziewczyną, która mieszka ze swoim dziadkiem, W okresie przedkocim dziadek po jej powrocie, opowiadał, co go boli ( a chory rzeczywiscie jest). Po nastaniu Koty, starszy pan, na pytanie jak się czuje odpowiada krótko "dobrze" i zaczyna opowiadać co cały dzień robiła kotka. Co ciekawsze Pan jest naprawdę zdrowszy, bo potwierdzają to jego wyniki badań. Poza tym Pan na sporo zajęcia, bo musi sprawiedliwie obłaskać obie kotki, czyta o kotach, a nawet chodzi na wystawy.
Ja sama od kiedy zamieszkałam z moją pierwszą KoTĄ, miewam dużo rzadziej ataki migreny. A nawet jak mam to przytulam się do którego z moich futrzaków i znacznie szybciej mija.

Nasz Salemek wczoraj miał urodziny Więc podwójny powód do szczęścia

szafir Namówiłam mamę na kota,ponieważ mój tata po odejściu z pracy był załamany,zaczął chorować...Odkąd mamy Salema to tata jest weselszy,częściej wychodzi do ludzi i faktycznie jego wyniki się poprawiły I codziennie musimy słuchać,jak to kot na niego popatrzył,a później udeptał i zasnął (z najmniejszych pierdółek oboje się cieszą )