
Ja z kolei spotkałam malutką RUS z pseudohodowli, przyniesioną za pazuchą przez zwiedzającą właścicielkę, która nabyła kicię dwa tygodnie wcześniej...

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy
Kicorek pisze:Ja z kolei spotkałam malutką RUS z pseudohodowli, przyniesioną za pazuchą przez zwiedzającą właścicielkę, która nabyła kicię dwa tygodnie wcześniej...
Kocurro pisze:
Tylko ta hala...
Jest koszmarna. Niski czarny, niewygłuszony strop...
ryb-ka pisze: Pierwszy raz oglądałam ocenianie i jak dla mnie to straszny rozgardiaszAle może to tak zawsze wygląda
ryb-ka pisze:Ewa221 pisze:Byłam w sobotę, jeśli to koty z 12 sektora to nie były one do końca zdrowe (obydwa były zasmarkane, jeden puszczał gilowe bańki noskiem) zgłosiłam to wetowi jak wychodziłam.
Nie wiem który to był sektor, ale też zwróciliśmy uwagę , że były zakatarzone...
Dunia pisze::)
ABY SHOW okazał się wielkim niewypałem,rzec by można,że kompletne nieporozumienie i wstyd.
Nie mam pojęcia. Przyszła z nią zwiedzić wystawę, może uznała, że kicię to zainteresujeGacusiowa Mama pisze:Kicorek pisze:Ja z kolei spotkałam malutką RUS z pseudohodowli, przyniesioną za pazuchą przez zwiedzającą właścicielkę, która nabyła kicię dwa tygodnie wcześniej...
![]()
![]()
![]()
w celu że po co ona ją tam przyniosła? żeby se na miejscu porównać z oryginałami??
Dunia pisze::)
agal-chodzi o to,że klub rasy faktycznie przygotował wszystko sam,oczywiście powiadamiajac organizatora.
Formalności oraz inne sprawy-wszystko było ustalone i wydawać by sie mogło,że dopięte na ostatni guzik. Na miejscu okazało się jednak,że całe przygotowania,ustalenia,tygodnie pracy zaangażowanych ludzi są psu na budę. Klub rasy wziął wszystko na siebie-organizator miał po prostu nie przeszkadzać.
W finale zabrakło dobrej woli lub pojawił się po prostu tzw czynnik ludzki.
I to jest najbardziej przykre.
Rozumiem,że mogą pojawić się nagle jakies nieprzewidziane okoliczności,że coś może się wydarzyć,na co organizator nie ma wpływu.
Ale to,co zobaczyliśmy-to już jest kompletny brak profesjonalizmu połączony ze złośliwością i megalomanią.
No i zupełny brak honoru-nikt nie usłyszał nawet słowa przeprosin.
Widocznie organizatora i na to nie było stać.
Przykre.
Eureka pisze:A my chcielibyśmy podziękować za specjalistyczną kotów burmskich! Wystawa przygotowana byłą od początku do końca przez organizatora, nawet nagrody zapewniło PFA i przyznać musimy, pierwsza specjalistyczna burm udała się naprawdę bardzo ładnie
agal pisze:Dunia pisze::)
ABY SHOW okazał się wielkim niewypałem,rzec by można,że kompletne nieporozumienie i wstyd.
Powiem Ci Duniu, że jesli chodzi o wystawy specjalistyczne, to tak naprawdę, żadnemu prawie organizatorowi wystawy (no może z wyjątkiem Łodzi) nie udaje sie tego zorganizować sprawnie i czytelnie. Jeśli całej organizacji nie weźmie na siebie klub rasy - wystawa się nie odbędzie. Nie wiem z czego to wynika - czy organizatorzy tylko liczą pieniądze z wystawców z kotami danej rasy, którzy przyjadą wyłącznie ze względu na show, czy z wiedzających, których specjalistyczne show interesują, czy też po prostu nie wiedzą, jak show specjalistyczny ma wyglądać.
Klub NFO kilkakrotnie organizował show specjalistyczne i tzw. hobby show. Wszystko od początku do końca musisz przygotować sama. Sędziowie, których chcieliśmy "użyć" do oceny w show byli powiadamiani przez nas mailem tydzień przed wystawą, że taki show będzie miał miejsce i jakie będą jego zasady. Organizatorzy dostawali od nas kartkę z sędziami, którzy mają oceniać koty - jeśli był to show specjalistyczny. Sędziowei od nas dostawali kolorowe kartki, na których wpisywali nominacje do show. Show specjalistyczny miał postać BIS-u rasy i odbywał się przed BIS-em ogólnym. Następnie to myśmy zapowiadali odbywanie się show, chodziliśmy do wystawcow, żeby o tym przypomnieć.
Od początku do końca to myśmy (Klub) byli za to odpowiedzialni.
Jeśli więc chcecie mieć wystawę specjalistyczną z prawdziwego zdarzenia, zróbcie ją sobie sami
A.
Użytkownicy przeglądający ten dział: SMK1 i 5 gości