Wojtek pisze:Aga1 pisze:Chilli pisze:Wojtek pisze:Czyli "mieszajmy co się da, a może cos nam z tego wyjdzie".
Tak to mnie wiecej wyglada.
Jak myslisz - w jaki sposob powstala rasa Twoich ulubiencow?
No ja bym tak tego nie zinterpretowała .... Moim zdaniem wyglądało to raczej na celowe dołączanie pewnych kotów .... A nie na mieszanie "co się da" ...
OK
Powstrzymajmy się od interpretacji zamierzeń twórców Bengali.
Pozostańmy przy faktach:
ponad 4500 mieszańców w ciagu prawie trzydziestu lat
żeby osiągnąć taki wynik potrzeba 25 amatorskich rozmnażaczy, którzy wywołują nasze oburzenie
Bengale sa przepiękne. To jest moja druga ulubiona rasa. I ogromnie się cieszę, ze moge cieszyć swoje oczy ich widokiem. Ale za tym w tle stoi ta ogromna rzesza zwykłych dachowców. I aż boję się myśleć, co się z nimi stało.
Sama nigdy nie wzięłabym się za tworzenie nowej rasy. Właśnie z powodu tych tysięcy dachowców .....