15-16 marca 2008 wystawa w Lublinie:)

[Daniel_M.]

To nie jest pierwsza wystawa, na której są problemy z regulaminową liczbą kotów.
Absencje też są zresztą wiele mówiące.

No tak, trzeba zabronić ludziom organizacji wystaw
To ile jest zgłoszeń czy absencji na danej wystawie nie jest wcale związane z tym że wystaw jest za dużo, wiele tutaj ma do powiedzenia tak zwane zrządzenie losu, i to wcale nie świadczy o tym że jak na danej wystawie będzie 1000 kotów a na innej 100 że mamy tych wystaw za dużo, o tym ile jest kotów na wystawie nie decydują inne wystawy(o ile nie są organizowane jednocześnie) a cały szereg innych okoliczności, takich jak np data wystawy, dojazd, lokalizacja, aktualny stan kotów etc., ja osobiście jestem zdania iż nawet jeśli by były organizowane wystawy co tydzień nie było by ich za dużo, co najwyżej prowadziło by to do sytuacji, w której wystawy miały by bardziej charakter lokalny (hodowcy z danego rejonu wybierali by najbliższe ich miejscom zamieszkania wystawy , by nie musieć jeździć nigdzie dalej)...

[danunka]

29 absencji? chyba "ktoś" stworzył sztucznie tłok,

a może nie ?
i mam nadzieję ,że klub skorzysta z tego co napisał w info o wystawie:
"Po przesłaniu zgłoszenia i umieszczeniu kota w katalogu, Wystawca zobowiązany jest do uiszczenia opłaty za kota, bez względu na to czy zostanie on oceniony czy będzie miał absencję (Regulamin wystawowy FIFe – rozdz. I ust.1.15. pkt a)."

w końcu czas zacząć egezkwować opłaty "za zgłoszenie i niebycie" !!

[Kazia]

To nie jest pierwsza wystawa, na której są problemy z regulaminową liczbą kotów.
Absencje też są zresztą wiele mówiące.

No tak, trzeba zabronić ludziom organizacji wystaw
To ile jest zgłoszeń czy absencji na danej wystawie nie jest wcale związane z tym że wystaw jest za dużo, wiele tutaj ma do powiedzenia tak zwane zrządzenie losu, i to wcale nie świadczy o tym że jak na danej wystawie będzie 1000 kotów a na innej 100 że mamy tych wystaw za dużo, o tym ile jest kotów na wystawie nie decydują inne wystawy(o ile nie są organizowane jednocześnie) a cały szereg innych okoliczności, takich jak np data wystawy, dojazd, lokalizacja, aktualny stan kotów etc., ja osobiście jestem zdania iż nawet jeśli by były organizowane wystawy co tydzień nie było by ich za dużo, co najwyżej prowadziło by to do sytuacji, w której wystawy miały by bardziej charakter lokalny (hodowcy z danego rejonu wybierali by najbliższe ich miejscom zamieszkania wystawy , by nie musieć jeździć nigdzie dalej)...

Danielu, jak sadzisz, ile razy nalezy wystawiac jednego kota i jak czesto?
I w jakim celu ktos mialby wystawiac kota czesciej niz tego potrzebuje ?(niezaleznie, czy potrzebuje tylko na licencje, czy na tytuly, kotu jest potrzebna w danym momencie okreslona liczba wystaw)
I nawiazujac do wczesniejszej wypowiedzi

... kameralnie, mniejsza konkurencja= większa szansa na certyfikat

jaka wartosc ma certyfikat wowczas ?

[danunka]

w której wystawy miały by bardziej charakter lokalny (hodowcy z danego rejonu wybierali by najbliższe ich miejscom zamieszkania wystawy , by nie musieć jeździć nigdzie dalej)...

co to za przyjemność ciągle w to samo miejsce
każdy "wystawiacz' ma jakiś cel bycia na wystawie ,jedni po to inni po tamto
tydzień temu byliśmy na bardzo lokalnej wystawie w Bawarii w Bindlach i wcale nie blisko miejsca zamieszkania
trzy dni i turystycznie i wystawowo

[Go!Go!]

biorąc pod uwagę, że jednym kotem można chcieć uzyskać tytuł JW , EC , DSM, DSV ...

można ... go trochę powozić na wystawy ...

Wystawa w Lublinie nie jest ani tańsza od innych, ani jej Organizatorzy nie zlekceważyli w niczym wystawców - nie wkładając wiele trudu i serca w jej przygotowanie.

Może warto zacząć szanować pracę tych, co umożliwiają nam bywanie na wystawach ...
A wystawcom dać prawo wolnego wybory, bez podważania czyjejś przyjemności bycia na jakiejś wystawie ...

[AKME]

a ja mam tylko nadziej że relacje z wystawy w Lublinie wystawców, którzy zdecydowali sie na Lublin obronią wystawe i Lubeliski klub przed większymi lub mniejszymi zarzutami pod naszym adresem

[dorozd]

A tak z innej bajki AKME:
W "Strusiu Pędziwiatrze" kojot często zamawiał wysyłkowo jakieś produkty do samodzielnego składania, które miałyby mu pomóc w złapaniu strusia; były to różnego rodzaju rakiety, nietoperzowe ubranka, dźwignie. Wszystkie te gadżety przychodziły w pudełkach opieczętowanych pieczęcią firmy AKME (ew. ACME).

Może wiesz o co chodzi? Nie daje mi to spokoju przez lata...

[galleana]

Ja napiszę od strony osoby odwiedzającej wystawę. Byliśmy dzisiaj około 13.00. Zapłacilismy 20 zł za bilet dla 3 osób (rodzinny). Kotów "co kot napłakał". Pustka i tyle. Co druga klatka pusta. Może nie uwierzycie ale dla mnie 20 zł to sporo, pierwszy raz w życiu (a chodzimy co roku) byłam na takiej pustej, smętnej wystawie. Żeby nie było nieporozumień, ja nikomu niczego nie zarzucam, poprostu dzielę się przykrym wrażeniem.

[lrafal]

Troche zdjęć z wystawy:

[lrafal]

Dyskusje o wystawach FPL wydzieliłem tutaj: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73492

[agal]

Przniosłam post do nowego wątku.

A.

[Kazia]

Co oznacza HP przy ocenie, i co oznacza CAC % ?

[agal]

Co oznacza HP przy ocenie, i co oznacza CAC % ?

HP to honor prize - to ocena dla kota któy ma ju EC/EP

a CAC% to nie rozumiem EX 1 % - to ocena dla kota, który mimo braku konkurencji nie dostał certyfikatu (jakiegokolwiek)

A.

[Kazia]

Aha, dzieki, chyba mi sie troche pomylilo z tym %

[KrisK]

podziękowania dla organizatorów i wystawców - było bardzo sympatycznie.

kameralnie, miło, bez potrzeby walki i strachu o utratę swojego krzesełka , z cateringiem, z wypasionymi nagrodami, ze specjalnym pokazem, z wyrażnym nagłośnieniem, z nowymi, sympatycznymi znajomościami; łatwy dojazd, blisko hotel...


...lubimy Lublin! & "we'll be back" )))


Krzysztof
GROOVE ARMADA