Wystawa PFA w Blue City - WARSZAWA 15-16 Grudnia 2007

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderator: DoBo

Post » Pon gru 17, 2007 15:32

Odczucia co do miotow mam takie samo jak KINUS !!

Zreszta 1 dnia bylo nie lepiej na 8 miotow do oceny poszly 3 z czego jeden Pani Bozyrievej ( o niej juz wielokrotnie pisalam i mowilam aby jej nie przyjmowac na wystawy FIFE w Polsce bo przyjezdza tylko na handel i tylko z miotami w zaleznosci od wystawy ICF - 8 tyg kocieta u Nas starsze - choc czasami tylko pozornie). Wlasnie teraz dostala DYSKWALIFIKACJE bo kocieta byly za male choc papiery miala w pozadku zreszta nie pierwszy raz.
Byly tez inne Panie ktore na wystawach pokazuja sie tylko wtedy jak maja mioty.
Obrazek

CZANKRA

 
Posty: 2150
Od: Pt sty 13, 2006 0:36
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki k/Warszawy

Post » Pon gru 17, 2007 15:39

Gosia i Ira pisze:nie obyło się bez przykrych incydentów dla mojej kotki kiedy po naszej ocenie i przyznaniu nam CAC odebrano go gdyz konkurenta się spóżniła i zawołano nas do ponownej oceny



wlasnie :evil: to jest bardzo irytujace.


Co do sprzedazy kociat, to jak dla mnie, osoby, ktore sprzedaja kocieta a takze wystawiaja dorosle koty powinny zostac wycofane z wystawy :evil:
po cos w koncu jest regulamin wystawy, gorzej jak nie uwzglednia zakazu sprzedazy kociakow.

kimi1

 
Posty: 2575
Od: Śro lut 22, 2006 12:09
Lokalizacja:

Post » Wto gru 18, 2007 10:33

mała galeriaze zdjęciami z soboty

pozdrawiam
Robert
cotoza@

cotoza

 
Posty: 4
Od: Pt cze 23, 2006 22:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 18, 2007 11:05

Serdecznie dziękuję tej Pani, chociaż nigdy nie pamiętam jak się nazywa :wink: http://www.satiso.pl/galerie/bc122007/s ... _1375.html
za szybkie przygotowanie klatki dla mojej kotki w sobotnim bisie, chociaż musiała zrobić to w biegu prezentując przecież inne koty, bo nikt nie przygotował mi klatki i nikt inny ze stewardów nie potrafił mi pomóc :oops:

Odnośnie sędzi Kneifel, rzeczywiście powierzchowność wydaje się niemiła, ale bardzo dokładnie ogląda koty w ocenie i to mi się podoba! A w niedzielnym bisie rozbroiła mnie dziergając coś na drutach ;) no i cieszy mnie, że w niedzielę wybrała moją kotkę z kastratek kat. II, bo to ona ją oceniała w sobotę i nominowała do BIS :)
Obrazek

pctrx

 
Posty: 227
Od: Czw lis 17, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 18, 2007 13:46

Jest to Marzenka Wlodarska - szew Stewardow na wielu wystawach !!!
Obrazek

CZANKRA

 
Posty: 2150
Od: Pt sty 13, 2006 0:36
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki k/Warszawy

Post » Wto gru 18, 2007 14:05

kinus pisze:(...)to co to byla za wystawa? a raczej czy to wystawa byla czy bazar?
po co przyjmuje sie osoby, ktore zawsze zglaszaja mioty, a w ciagu ostatnich kilku lat miot wystawily raz moze, a tak jest ciagle absencja
czy takie osoby nalezy przyjmowac na wystawy z kolejnym miotem na sprzedaz?

Byłabym wdzięczna, gdyby wszyscy najpierw pozamiatali swoje podwórka, a dopiero potem czepiali się obcych. Nie widziałam jeszcze wystawy, na której nie byłoby sprzedaży kociąt. I nie jest to domeną wystaw warszawskich, ale wszystkich, jak jeden mąż. Nierozumiem więc dlaczego akurat czepiacie się organizatorów wystaw PFA, a w innych tematach o wystawach o sprzedaży kociąt milczycie. Chyba więc nie sprzedaż kociąt stoi Wam ością w gardle, ale poprostu klub PFA. Czyżby zazdrość???

tumasia

 
Posty: 641
Od: Pt kwi 22, 2005 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 18, 2007 14:17

tylko na wystawach PFA mozna spotkac takie "hodowle" jak Van den Boos np
i jaka zazdrosc? ze przyjmujecie na sztuki jak leci? ludzi, ktorzy sprzedaja do toreb podroznych kociaki?
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 18, 2007 14:24

"tumasia" :-)

wystawy PFA zawsze budziły wiele emocji ... ;-)

Pierwsza miała się odbyć " na placu budowy " , gdyż jak donosili "życzliwi" - obiekt był absolutnie nieprzygotowany do takiej imprezy - jak wystawa kotów ...
I co ? Wiele klubów i wystawców do chwili obecnej nie miało okazji być w zbliżonych obiektach - jeśli chodzi o zaplecze sanitarne, gastronomiczne ... różnorodność imprez towarzyszących ...
/ niektórzy nawet żużelek do muszli sypali ... z "niewiedzy" :-( /

W Radomiu ... mieli napadać i okradać ... Bo w przestępczej dzielnicy się odbywała ...

Gdyby tak prześledzić historię ... To chyba żadna się nie odbyła bez "zastrzeżeń" ...

A mimo to ... PFA organizuje wystawy !!! ::D

Go!Go!

 
Posty: 2999
Od: Czw wrz 08, 2005 17:35
Lokalizacja: Polska

Post » Wto gru 18, 2007 14:29

"kinuś" ...
To chyba nie jest wina organizatora ... Ale klubu macierzystego .... który akceptuje zgłoszenie takiego członka ?

Może mnie się źle wydaje ...

Go!Go!

 
Posty: 2999
Od: Czw wrz 08, 2005 17:35
Lokalizacja: Polska

Post » Wto gru 18, 2007 14:37

kinus pisze:tylko na wystawach PFA mozna spotkac takie "hodowle" jak Van den Boos np (...)

Przykro mi, ale nie znam wszystkich hodowli kotów brytyjskich w Polsce. I nie wiem, czym kieruje się hodowla Van den Boss. Ty z pewnością wiesz, bo jak zauważyłam, jedna z Twoich kotek pochodzi właśnie z Tej hodowli....

tumasia

 
Posty: 641
Od: Pt kwi 22, 2005 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 18, 2007 14:37

Ale organizator ma zawsze " ostatnie słowo" i mimo zgłoszenia może kogoś nie przyjąć .
Nieprawdaż :?:

Siasia

 
Posty: 975
Od: Czw lip 27, 2006 16:37
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto gru 18, 2007 14:42

tumasia pisze:
kinus pisze:tylko na wystawach PFA mozna spotkac takie "hodowle" jak Van den Boos np (...)

Przykro mi, ale nie znam wszystkich hodowli kotów brytyjskich w Polsce. I nie wiem, czym kieruje się hodowla Van den Boss. Ty z pewnością wiesz, bo jak zauważyłam, jedna z Twoich kotek pochodzi właśnie z Tej hodowli....

i nie tylko Kinus wie
Pani na wystawie PFA sprzedawal koty z torby podróżnej schowanej pod klatką
ciekawe jak przeszła kontrole weterynaryjna :roll:

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8746
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 18, 2007 14:51

tumasia pisze:
kinus pisze:tylko na wystawach PFA mozna spotkac takie "hodowle" jak Van den Boos np (...)

Przykro mi, ale nie znam wszystkich hodowli kotów brytyjskich w Polsce. I nie wiem, czym kieruje się hodowla Van den Boss. Ty z pewnością wiesz, bo jak zauważyłam, jedna z Twoich kotek pochodzi właśnie z Tej hodowli....

zgadza sie, wiem i znam te hodowle
i dlatego wiecej do PFA nie jade
nie chce byc z ta pania w jednym pomieszczeniu
i patrzec jak sprzedaje koty do torby podroznej

a co do klubu, pani jest w ICF
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 18, 2007 14:58

Basia_D pisze:
tumasia pisze:
kinus pisze:tylko na wystawach PFA mozna spotkac takie "hodowle" jak Van den Boos np (...)

Przykro mi, ale nie znam wszystkich hodowli kotów brytyjskich w Polsce. I nie wiem, czym kieruje się hodowla Van den Boss. Ty z pewnością wiesz, bo jak zauważyłam, jedna z Twoich kotek pochodzi właśnie z Tej hodowli....

i nie tylko Kinus wie
Pani na wystawie PFA sprzedawal koty z torby podróżnej schowanej pod klatką
ciekawe jak przeszła kontrole weterynaryjna :roll:


Ta hodowla jest znana wielu piszącym na tym forum i wcale nie trzeba posiadać kota z jej przydomkiem.
Zresztą pewnie z archiwum forum można wyciągnąć co nie co na jej temat .

Na wystawie był też miot z kolejnej bardzo "dobrej " hodowli, która namiętnie wnosi koty w torbie na wystawę. Nie dotyczy tym razem BRI , choć i BRI hoduje, choć hoduje to zbyt mocno powiedziane.
A hodowcy BRI incydent z Gdańska pewnie pamietają i wiedzą o kim piszę.
Hodowla nie należy wogóle do FPL.
bo los tak naprawdę często się uśmiecha, trzeba tylko ten uśmiech dostrzec i na niego odpowiedzieć

Enya

Avatar użytkownika
 
Posty: 1415
Od: Czw paź 23, 2003 12:30

Post » Wto gru 18, 2007 15:02

Basia_D pisze: i nie tylko Kinus wie
Pani na wystawie PFA sprzedawal koty z torby podróżnej schowanej pod klatką
ciekawe jak przeszła kontrole weterynaryjna :roll:

Szkoda, że Ci, co to widzieli nie zainterweniowali. Nikt nie zgłosił takiego faktu u organizatorów. Czy nie sądzisz, Basiu_D, że są współwinni, jedynie biernie przyglądając się tego typu praktykom?

Ci, którzy nigdy nie organizowali wystawy, nie wiedzą jaka to praca. Jak wiele elementów składa się na organizację wystawy. Trudno wymagać od organizatorów, by dodatkowo jeszcze bawili się w psa tropiącego i wyszukiwali hodowle, które nie powinny uczestniczyć w wystawie.
Przykro mi, ale za to odpowiedzialni są jedynie:
1. Hodowca, który postępuje niewłaściwie
2. Klub macierzysty, który zna (a przynajmniej powinien znać) swoich hodowców i wie, jakie praktyki prowadzą dane hodowle

I jeszcze jedna uwaga, najbardziej tutaj narzekają na ostatnią wystawę dwie Panie, które jej nawet nie zaszczyciły swoją obecnością....

tumasia

 
Posty: 641
Od: Pt kwi 22, 2005 7:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: 44 Kocie Wyspy i 5 gości