Danunka, podsuwam tutaj pomysł, przecież jak napiszę do klubu, to i tak do Was to trafi, więc co za różnica?

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy
Sonatara pisze:Basia_D, nikogo nie obrażam, jedynie ironizuję (co z resztą sama też robisz).
Danunka, podsuwam tutaj pomysł, przecież jak napiszę do klubu, to i tak do Was to trafi, więc co za różnica?
danunka pisze:Sonatara pisze:Basia_D, nikogo nie obrażam, jedynie ironizuję (co z resztą sama też robisz).
Danunka, podsuwam tutaj pomysł, przecież jak napiszę do klubu, to i tak do Was to trafi, więc co za różnica?
wielka ,
a durno by było jakbym takie propozycje przedstawiała w klubie :
skąd : z forum![]()
od kogo : od anonimowej osoby o nicku "sonatara" ?![]()
Sonatara pisze:danunka pisze:Sonatara pisze:Basia_D, nikogo nie obrażam, jedynie ironizuję (co z resztą sama też robisz).
Danunka, podsuwam tutaj pomysł, przecież jak napiszę do klubu, to i tak do Was to trafi, więc co za różnica?
wielka ,
a durno by było jakbym takie propozycje przedstawiała w klubie :
skąd : z forum![]()
od kogo : od anonimowej osoby o nicku "sonatara" ?![]()
Danunka, ależ pomysł możesz zgłosić jak swój, nie roszczę sobie prawa do niego
Basia_D pisze:I ostatni raz tlumacze , mam nadzieje, ze zrozumie to kazdy, nawet Sonatra, ceny za wystawy nie biora sie za kapelusza, sa to kalkulacje kosztow , ktore musi poniesc klub, aby taka wystawe zorganizowac. Na wystawach sie nie zarabia, jest milo jezeli wystawa pokrywa koszty, ktore klub w zwiazku z nia ponosi.
MariaD pisze:Też wiem ile kosztuje wystawa.
Nie rozumiem windowania cen za mioty:
1. pokrycie kosztów wystawy - absurdalne - lepszym rozwiązaniem dla klubów borykających się ze związaniem wystawowego końca z końcem byłoby podniesienie po 10-20 zł za kota a nie o 100 zł na miocie. Każdy wystawca przełknie gładko nawet 20 zł podwyżkę a zysk będzie większy.
2. likwidacja sprzedaży kociąt - równie absurdalne - co było wielokrotnie udowadniane, wiec nie będę się powtarzać.
Marcepan pisze:Basia_D pisze:I ostatni raz tlumacze , mam nadzieje, ze zrozumie to kazdy, nawet Sonatra, ceny za wystawy nie biora sie za kapelusza, sa to kalkulacje kosztow , ktore musi poniesc klub, aby taka wystawe zorganizowac. Na wystawach sie nie zarabia, jest milo jezeli wystawa pokrywa koszty, ktore klub w zwiazku z nia ponosi.MariaD pisze:Też wiem ile kosztuje wystawa.
Nie rozumiem windowania cen za mioty:
1. pokrycie kosztów wystawy - absurdalne - lepszym rozwiązaniem dla klubów borykających się ze związaniem wystawowego końca z końcem byłoby podniesienie po 10-20 zł za kota a nie o 100 zł na miocie. Każdy wystawca przełknie gładko nawet 20 zł podwyżkę a zysk będzie większy.
2. likwidacja sprzedaży kociąt - równie absurdalne - co było wielokrotnie udowadniane, wiec nie będę się powtarzać.
to ja kolejny raz pytam: jaki jest związek pomiędzy tak wysoką ceną za mioty a budżetem wystawy?
post MariiD zniknął w kolejnym dialogu maglowym. zawiera konkretny argument, a nawet dwa. lepiej udawać, że go nie ma?
danunka pisze:wymiziaj Berenikę- persicę i pozdrów siostrę(chyba nie pomyliłam sie ?)
Kicimiau pisze:Jednak moje zdanie jest takie, ze to hodowca powinien sam decydować, gdzie kocięta odda/ sprzeda/wyadoptuje. A już na pewno nie jest to sprawa wystawcy z sąsiedniej klateczki...
MariaD pisze:Kicimiau pisze:Jednak moje zdanie jest takie, ze to hodowca powinien sam decydować, gdzie kocięta odda/ sprzeda/wyadoptuje. A już na pewno nie jest to sprawa wystawcy z sąsiedniej klateczki...
Idąc tym tokiem rozumowania:
- dlaczego nie sprzedawac na allegro?
- dlaczego nie sprzedawac na targu, z samochodu?
- dlaczego sa zakazy kryć konkretnych ras inną rasą?
- dlaczego wogóle sa jakieś zakazy i nakazy?
Uwaga: pytania retoryczne i ironiczne.
Zakazy i nakazy mają na celu - IMHO - dobro kotów i dobro rasy.
Kicimiau - świadomi hododowcy "płacą" za tych "mniej świadomych" (delikatnie pisząc) musząc znosić takie a nie inne zakazy i nakazy.
MariaD pisze:I nie jest dla mnie ważne, że inny hodowca chce tylko pochwalić się swoim wychuchanym miotem.
Wiem, mam radykalne poglądy.
Marcepan pisze:MariaD pisze:I nie jest dla mnie ważne, że inny hodowca chce tylko pochwalić się swoim wychuchanym miotem.
Wiem, mam radykalne poglądy.
czyli jesteś w ogóle przeciwna wystawianiu miotów?
i pytam, bo chcę poznać Twoje zdanie, a nie złośliwie czy zaczepnie.
MariaD pisze:Sama chciałabym choć raz wystawić miot. Ale nie wtedy gdy wokół kociaki są traktowane jak towar.
Użytkownicy przeglądający ten dział: paulawojew i 9 gości