Agu-Arti pisze:Oj jej tak mi przykro. To powazna sprawa. czy sa jakies podejzenia co spowodowalo niewydolnosc krazeniowo-oddechowa?
Moze wada serca wrodzona?
Czasem nawet w najzdrowszej lini hodowlanej moze sie pojawic...
Trzymam kciuki za maluszka. To ten pregus?
Biedactwo pewnie mu duszno, ciezko oddychac i cierpii.
To straszne jak bezbronne dzieci czy zwierzatka choruja. A czlowiek taki bezradny:(
tak, to cetkowany chlopczyk.
maly mial juz wykonany komplet badan [2xrtg, usg, rozne testy]- nie wiadomo. rokowania nie sa dobre, ale dzis rano malutki promyczek zaswiecil, temperatura podskoczyla, mniej swistalo w pluckach i serduszko lepiej bylo slychac.
wenflonik ma na lapce. teraz spi malenstwo. zrobilam mu kojczyk u siedbie na lozku, wymoscilam poduszkami, kocykami, kolderkami. do kuwety sam chodzi, na piciu tez, odzywianie niestety dozylne i pipetka.
TZ zajal sie gotowaniem w kuchni, a ja siedze i rycze przy kocie..