Kraków - 7 i 8.06.2008

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy

Post » Sob maja 31, 2008 15:37

Dzięki za odpowiedź :D .

mam jeszcze jedno pytanie
Wadera pisze:


CO do samej wystawy- przyjęto więcej kotów niż zostało to przewidziane, dlatego też może być dość ciasno ( niestety sali nie da się rozciągnąć)
Dodatkowa informacja, która może być przydatna- na jedną klatkę przewidziane jest 1 krzesełko.



Jesli ktoś przyjedzie pociągiem o 9 to już wszystkie krzesła będa rozebrane. Jak klub zapewnia "jedno krzesło na jedna klatkę"?
fanaberia

fanaberia

 
Posty: 381
Od: Pon maja 29, 2006 0:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 31, 2008 20:35

Powtarzam pytanie,Czy dostanę krzesło przy jednym kocie,czyli pół klatki na jednego kota.(nie klatka)Jeżeli nie ,to mam podzielić się krzesłem z drugą osobą posiadającą drugą połowę klatki?
Proszę o odp.ponieważ,ja mogę zabrać krzesło,tylko co z osobami jadącymi pociągiem?

Salami

Avatar użytkownika
 
Posty: 2316
Od: Sob lis 25, 2006 22:43

Post » Sob maja 31, 2008 21:14

nasza obecnosc na wystawie wisi na wlosku.
jestem zrozpaczona, jedno z kociat jest powaznie chore.. spedzilismy dzis 4 h u weta..
czy jesli okaze sie, ze nie bedziemy mogli przyjechac- mamy pokryc koszta wystawy?
Obrazek

wayless

 
Posty: 304
Od: Śro kwi 16, 2008 22:25
Lokalizacja: Warszawa/Łódź

Post » Sob maja 31, 2008 21:21

wayless pisze:nasza obecnosc na wystawie wisi na wlosku.
jestem zrozpaczona, jedno z kociat jest powaznie chore.. spedzilismy dzis 4 h u weta..
czy jesli okaze sie, ze nie bedziemy mogli przyjechac- mamy pokryc koszta wystawy?

wedle zasad wystawy - tak - zgłoszenie absencji po 28 maja obliguje do pokrycia kosztów
jednak uważam, że powinnaś zadać to pytanie nie na forum, a skierować je bezpośrednio do organizatora wystawy i poprosić o łagodniejsze potraktowanie - może zamailuj albo zadzwoń do klubu

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob maja 31, 2008 21:33

wayless pisze:nasza obecnosc na wystawie wisi na wlosku.
jestem zrozpaczona, jedno z kociat jest powaznie chore.. spedzilismy dzis 4 h u weta..

bardzo współczuję :cry:
Obrazek

kasiaaaaaa

 
Posty: 439
Od: Sob cze 26, 2004 9:18

Post » Sob maja 31, 2008 21:46

FANABERIA ciesz sie ze jest wystawa w tak pieknym miescie jak Krakow.
Ja zawsze wioze krzeselka ze soba w razie czego.
Standartem jest tez to ze na wszystkich zagranicznych wystawach oprocz Czech i Slovacji nie ma krzesel - nawet na wystawach swiatowych tez ich brakuje. Czas najwyzszy aby i Polscy wystawscy byli do tego przyzwyczajeni i ich brak uwazali za standart a to ze sa za dobrodziejstwo.
Wiec ciesz sie wystawa ze spotkasz znajomych i ze wystawa odbywa sie w nowej czystej sali. :P
Obrazek

CZANKRA

 
Posty: 2148
Od: Pt sty 13, 2006 0:36
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki k/Warszawy

Post » Nie cze 01, 2008 6:55

Czankra o tym samym pomyślałam.

Krzesełko na wystawie to nie piorytet.
Ogranizatorzy i tak dwoją się i troją, aby nam dogodzić.
Obrazek

kasiaaaaaa

 
Posty: 439
Od: Sob cze 26, 2004 9:18

Post » Nie cze 01, 2008 7:59

wayless pisze:nasza obecnosc na wystawie wisi na wlosku.
jestem zrozpaczona, jedno z kociat jest powaznie chore.. spedzilismy dzis 4 h u weta..
czy jesli okaze sie, ze nie bedziemy mogli przyjechac- mamy pokryc koszta wystawy?


Bardzo wspołczuje, Co sie stało? na co sie rozchorował, wiadomo?
Ja tez mam devonki, widzialam wczoraj Pani devonki na relacji z łodzi, takie slixczne malenstwa bialutkie w koszyku.
Obrazek

Agu-Arti

 
Posty: 458
Od: Śro sie 09, 2006 1:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 01, 2008 8:44

za ceny wystaw takie a nie inne ,nie dziwie sie ze organizatorzy dwoja sie i troja by nam dogodzić
Obrazek

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Nie cze 01, 2008 9:23

zenia pisze:za ceny wystaw takie a nie inne ,nie dziwie sie ze organizatorzy dwoja sie i troja by nam dogodzić


Zeniu, czy brałaś kiedyś udział w organizowaniu wystawy?
Ka$ia + 7ogonów +4(a)kity

Ka$ia

Avatar użytkownika
 
Posty: 349
Od: Pt lip 29, 2005 10:22
Lokalizacja: Małopolska

Post » Nie cze 01, 2008 12:55

Agu-Arti pisze:
wayless pisze:nasza obecnosc na wystawie wisi na wlosku.
jestem zrozpaczona, jedno z kociat jest powaznie chore.. spedzilismy dzis 4 h u weta..
czy jesli okaze sie, ze nie bedziemy mogli przyjechac- mamy pokryc koszta wystawy?


Bardzo wspołczuje, Co sie stało? na co sie rozchorował, wiadomo?
Ja tez mam devonki, widzialam wczoraj Pani devonki na relacji z łodzi, takie slixczne malenstwa bialutkie w koszyku.


Pasiaczek [Eddie] ma ostra niewydolnosc oddechowa i krazenia... dzis bylismy 5 h w lecznicy.
jesli jego stan nie poprawi sie w ciagu najblizszych 3-4 dni obawiam sie, ze ... nawet nie moge o tym myslec.. :placz: :crying:
a jego bialy braciszek nic nie rozumie i ciagle przychodzi noskiem szturchac, zeby sie pobawiac.. :placz:
Obrazek

wayless

 
Posty: 304
Od: Śro kwi 16, 2008 22:25
Lokalizacja: Warszawa/Łódź

Post » Nie cze 01, 2008 13:27

Oj jej tak mi przykro. To powazna sprawa. czy sa jakies podejzenia co spowodowalo niewydolnosc krazeniowo-oddechowa?
Moze wada serca wrodzona?
Czasem nawet w najzdrowszej lini hodowlanej moze sie pojawic...
Trzymam kciuki za maluszka. To ten pregus?
Biedactwo pewnie mu duszno, ciezko oddychac i cierpii.
To straszne jak bezbronne dzieci czy zwierzatka choruja. A czlowiek taki bezradny:(
Obrazek

Agu-Arti

 
Posty: 458
Od: Śro sie 09, 2006 1:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 01, 2008 13:41

Agu-Arti pisze:Oj jej tak mi przykro. To powazna sprawa. czy sa jakies podejzenia co spowodowalo niewydolnosc krazeniowo-oddechowa?
Moze wada serca wrodzona?
Czasem nawet w najzdrowszej lini hodowlanej moze sie pojawic...
Trzymam kciuki za maluszka. To ten pregus?
Biedactwo pewnie mu duszno, ciezko oddychac i cierpii.
To straszne jak bezbronne dzieci czy zwierzatka choruja. A czlowiek taki bezradny:(


tak, to cetkowany chlopczyk.
maly mial juz wykonany komplet badan [2xrtg, usg, rozne testy]- nie wiadomo. rokowania nie sa dobre, ale dzis rano malutki promyczek zaswiecil, temperatura podskoczyla, mniej swistalo w pluckach i serduszko lepiej bylo slychac.
wenflonik ma na lapce. teraz spi malenstwo. zrobilam mu kojczyk u siedbie na lozku, wymoscilam poduszkami, kocykami, kolderkami. do kuwety sam chodzi, na piciu tez, odzywianie niestety dozylne i pipetka.
TZ zajal sie gotowaniem w kuchni, a ja siedze i rycze przy kocie..
Obrazek

wayless

 
Posty: 304
Od: Śro kwi 16, 2008 22:25
Lokalizacja: Warszawa/Łódź

Post » Nie cze 01, 2008 16:08

Mam pytanie: czy Zoo-Dragon będzie ze stoiskiem na wystawie??
Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

kasssia14

 
Posty: 120
Od: Nie lut 12, 2006 10:47
Lokalizacja: Polska/Śląsk/Mysłowice

Post » Nie cze 01, 2008 17:39

Tak Ci wspolczuje, robisz wszystko co mozna. Teraz wszystko zalezy od tego co tak naprawde sie dzieje;(
Trzymam kciki za malucha
Obrazek

Agu-Arti

 
Posty: 458
Od: Śro sie 09, 2006 1:34
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: rriental i 7 gości