Pokaz kotów w Gdańsku -jak walczyć z handlarzami kotów!!!

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy

Post » Pt mar 17, 2006 9:48

nie od dziś były na pokazach mieszańce (kocięta) po kotach (członków) ,bo jak się miewa dwie rasy>

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt mar 17, 2006 11:17

Enya pisze:Scarlet dłużej od Ciebie hoduje koty, znam środowisko, i jezeli piszę to wiem co piszę. A żeby sprzedawać kociaki bez rodowodu w wieku 10 miesięcy wcale nie trzeba rynku we Wrzeszczu. Zresztą tego miejsca nie odwiedzam.Koty nie są z ulicy ale przeważnie to koty " hodowców".


Piszemy tu o pokazach w Gdańsku! I o tym jednym!
Czy zadzwoniłaś do klubu CCS i tam sie dowiedziałaś jakie formalności są nie do końca załatwione? Bo myślę, że tylko w takim przypadku mozna pisać, że czegoś tam nie będzie!!!
W Sopocie na wystawie, też zostałam potraktowana bardzo nieprzyjemnie, razem z moja kotka. Ale czy ja to roztrząsałam, a to był Fakt!

Zenia - i te koty, były bardzo chore?!

Scarlet

 
Posty: 449
Od: Nie lis 13, 2005 19:00

Post » Pt mar 17, 2006 11:35

Skarlet
w ubiegłym roku były już dwa kluby w Trójmieście, to po pierwsze primo.
W ubiegłym roku były też pokazy, to po drugie.
Po trzecie na pokazie organizowanym przez CCS w ubiegłym roku weterynarza nie widziałam, za to widziałam kocięta 1,5 może 2 miesięczne które podczas pokazu jezcze ssały matkę.
Po czwarte, na żadnym pokazie przygotowywanym przez SHKRP oddział w Gdańsku od kilku lat wstecz, nie widziałam weterynarza. Kotom się nie przyglądałam...

skyblue

 
Posty: 160
Od: Pt lip 23, 2004 14:43
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt mar 17, 2006 11:38

skyblue pisze:Skarlet
w ubiegłym roku były już dwa kluby w Trójmieście, to po pierwsze primo.
W ubiegłym roku były też pokazy, to po drugie.
Po trzecie na pokazie organizowanym przez CCS w ubiegłym roku weterynarza nie widziałam, za to widziałam kocięta 1,5 może 2 miesięczne które podczas pokazu jezcze ssały matkę.
Po czwarte, na żadnym pokazie przygotowywanym przez SHKRP oddział w Gdańsku od kilku lat wstecz, nie widziałam weterynarza. Kotom się nie przyglądałam...


A co z Scarlet ma z tym wspólnego... :?: 8O

Odczuwam jakbyscie Ją obwiniali za wszystkie "przeciw"...
Obrazek
Obrazek

sylwiah2

 
Posty: 4103
Od: Śro gru 28, 2005 23:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 17, 2006 11:45

no coś ty sylwiah ,nasza kochana scarlet nie ma z tym nic wspólnego ,ale akurat ona o tym pisze,to wszyscy z nią dyskutują .. :oops:
Obrazek

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt mar 17, 2006 11:47

Scarlet pisze:Teraz nie rozumiem :( Albo mam chrego kota, albo podejrzewam chorobę :?
W jednym, i drugim przypadku idę do weterynarza :?
Ale jak jest zdrowy, to nic nie wymyślam :?

A co powiesz na zaświadczenia weterynaryjne wydawane in blanco? Niektórzy hodowcy tak właśnie robią i znajdują lekarzy, którzy idą im na rękę. Nie mają też skrupułów, jeśli chodzi o zabranie chorego kota na wystawę - z różnych powodów, chociażby po to, żeby go sprzedać z klatki 9i problem z głowy).

A co do nierasowych kociaków - pamietam taki pokaz w Bydgoszczy, na którym była sprzedawana "eksperymentalna" mieszanka kornisza z persem, bodajże. Za 1000 zł. "Hodowca" był z Gdańska.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 17, 2006 11:50

akurat wiem o czyich kotach mówisz-oberhexe ,masz rację ,niejeden taki miot był :oops:
Obrazek

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt mar 17, 2006 11:51

Scarlet zostałaś żle potraktowana na wystawie , wybacza a ja teraz napiszę dlaczego,ponieważ zapłaciłaś za pojedynczą klatkę a probowałaś wsadzić kota do podwójnej.
bo los tak naprawdę często się uśmiecha, trzeba tylko ten uśmiech dostrzec i na niego odpowiedzieć

Enya

Avatar użytkownika
 
Posty: 1415
Od: Czw paź 23, 2003 12:30

Post » Pt mar 17, 2006 11:52

zenia pisze:no coś ty sylwiah ,nasza kochana scarlet nie ma z tym nic wspólnego ,ale akurat ona o tym pisze,to wszyscy z nią dyskutują .. :oops:



No to macie szczeście.... :wink:

http://www.cosgan.de/images/more/bigs/a049.gif

http://www.cosgan.de/images/more/bigs/e106.gif

http://www.cosgan.de/images/more/bigs/a176.gif
Obrazek
Obrazek

sylwiah2

 
Posty: 4103
Od: Śro gru 28, 2005 23:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 17, 2006 11:53

tylko że ja bym nie ryzykowała zabierać chorego kota na wystawę lub gdie indziej,przez drogę jeszcze bardziej się rozchoruje,stres...np. jakaś biegunka,wyobrażacie sobie to na wystawie,na stole sędziowskim..ostatnio do warszawy jechałam z ranką na czole u kotki ,i już byłam cała przerażona ,zawstydzona i wogole.. :oops:
Obrazek

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt mar 17, 2006 11:53

I całe szczęcie wszystkie przypadki o których tu piszemy nie należą do Cat Club Baltic z czego ogromnie się cieszymy.
bo los tak naprawdę często się uśmiecha, trzeba tylko ten uśmiech dostrzec i na niego odpowiedzieć

Enya

Avatar użytkownika
 
Posty: 1415
Od: Czw paź 23, 2003 12:30

Post » Pt mar 17, 2006 11:54

sylwiah2 pisze:
zenia pisze:no coś ty sylwiah ,nasza kochana scarlet nie ma z tym nic wspólnego ,ale akurat ona o tym pisze,to wszyscy z nią dyskutują .. :oops:



No to macie szczeście.... :wink:

http://www.cosgan.de/images/more/bigs/a049.gif

http://www.cosgan.de/images/more/bigs/e106.gif

http://www.cosgan.de/images/more/bigs/a176.gif
:oops: sylwiah2 ,nie bij-wytłumacz... :wink:
Obrazek

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt mar 17, 2006 12:04

Zenia hehehe,bic nie bedę,całe pokłady energii idą teraz na kociambry i dzieci-potworki :wink:
Obrazek
Obrazek

sylwiah2

 
Posty: 4103
Od: Śro gru 28, 2005 23:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 17, 2006 12:38

skyblue pisze:Skarlet
w ubiegłym roku były już dwa kluby w Trójmieście, to po pierwsze primo.
W ubiegłym roku były też pokazy, to po drugie.
Po trzecie na pokazie organizowanym przez CCS w ubiegłym roku weterynarza nie widziałam, za to widziałam kocięta 1,5 może 2 miesięczne które podczas pokazu jezcze ssały matkę.
Po czwarte, na żadnym pokazie przygotowywanym przez SHKRP oddział w Gdańsku od kilku lat wstecz, nie widziałam weterynarza. Kotom się nie przyglądałam...


To na pokazie organizowanym przez CCS małe kocieta(ale wieku dokładnie nie wiesz) bo dla mnie może- to stwierdzenie wzgledne. bo moze takie małe sie urodziły, i w wieku 12tyg. tak wygladały! A widziałam że starsze kocieta jeszcze ssą kotke!

To gdzie nie było weterynarza? Teraz też -gdy organizował SHKRP? A kto tam należał i był w zarządzie?

A kluby, juz były dwa(masz rację) jak rozpadło się SHKRP, to tak wrzesień-pażdziernik.

Ja tu dostrzegam kampanie wyborczą. My obiecujemy to, a tamci nie obiecują nic.


Pół klatki było wolnej, i tej na rogu. Nie wiedziałam, a koleżanka która mi pomagała powiedziała zebym powiękrzyła.


Była to pierwsza moja wystawa, i mojej kocicy. Ciebie nic nie interesowało, że zaraz idziemy do oceny(kota cała zesteresowana) dałaś 10min.

Kotę spowrotem do transportera, i zmniejszyłam klatkę! Skarlet kompletnie wtedy zdziczła. Wiesz trzeba być hodowcą, organizatorem, ale też człowiekiem.

A kochasz koty- to wiesz co to jest stres, dla tak młodej kotki, w nowym i tak głośnym miejscu!

Prosiłam ciebie, żebyś dała mi czas, po ocenie kocicy. A ciebie to kompletnie nie interesowało
Ostatnio edytowano Pt mar 17, 2006 18:16 przez Scarlet, łącznie edytowano 2 razy

Scarlet

 
Posty: 449
Od: Nie lis 13, 2005 19:00

Post » Pt mar 17, 2006 12:48

To o czym piszecie o lewych zaświadczeniach- to pisałam jak bym złapała to wykluczyłabym z wystaw :!:
Sylwio dzieki :D
Cały czs przewija się, wyższość jednego związku, nad drugim.
Przyznaje że według mnie, jest to żenujące.
Niech CCB zorganizuje pokaz, a wtedy wszyscy będą kontrolować czy wszystko jest ok.

Scarlet

 
Posty: 449
Od: Nie lis 13, 2005 19:00

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: s.werka.s.s, SMK1 i 6 gości