Geza pisze:A jak wypadły warsztaty dla stewardów?
Nie jestem stewardem, ale brałam udział, bo czasem zdarza się, że znajomy prosi o pomoc w wystawieniu kota i uznałam, że warto co nieco wiedzieć.
Jak na trudne warunki lokalowe moim zdaniem było bardzo dobrze, choć nie udało mi się dorwać do persa
Prowadzące sędzia Ania Wilczek i szefowa stewardów Marzena Włodarska świetnie wyjaśniały i pokazywały na żywych modelach, jak i dlaczego daną rasę kotów prezentuje się w konkretny sposób. Praktyki były trudne, tak naprawdę trzeba byłoby dużo ćwiczyć, ale zamęczylibyśmy zwierzaki, więc każdy był noszony najwyżej przez kilka osób.
Generalnie bardzo mi się podobało, tylko warunki mało komfortowe - w rogu ringu, w ciasnym kącie. No, ale pierwsze koty za płoty, początki całkiem udane jak dla mnie. Poproszę o jeszcze

A Mysza ogłaszająca: "Proszę zacząć się przeciskać" rozbawiła mnie do łez
