Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy

Post » Pon wrz 14, 2009 12:39 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

sylwiah2 pisze:
Mam jeszcze prosbe do wystawcow...poniewaz bylam bez kotow mialam czas poobserwowac troszke oceny...
To jak niektorzy manifestuja swoja znajomosc z polskimi sedziami jest niesmaczne :roll:
To ze sie znamy/znacie...po co az piszczec,krzyczec ,wymuszac smiech na kazde ich slowo ...
Przepraszam ale dla mnie zalosne :lol:

:ok:

Dodam tylko od siebie , że nie dotyczy to wyłącznie sędziów polskich 8)

Siasia

 
Posty: 975
Od: Czw lip 27, 2006 16:37
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 14, 2009 12:53 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

sylwiah2 pisze:Z mojej strony takze ogromne podziekowania dla Marzeny i stewardów!!!
Odwalili kawal dobrej roboty,tym bardziej ze warunki do pracy byly kiepskie!

Dziekuje!!! :ok:


Byłam stewardem na wystawie.... bardzo dziękuję :)
romeojantar.pl.tl

elza030

 
Posty: 17
Od: Pon wrz 14, 2009 6:56

Post » Pon wrz 14, 2009 12:55 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Tak Siasia nie tylko polskich...ale akurat w Wawie zaobserwowalam wazeline w stosunku do naszych :wink:
Ja rozumiem ze fajnie iz jest wesolo itd ,sama lubie porozmawiac i posmiac sie z sedziami ale...niech to nie bedzie az tak zalosne

-jaki fajny kotek....
-hihihihihihihiihihihihihi ( na pol ringu) ,no mowie CI ze fajny a nawet powiem CI,ze tutaj najfajniejeszy hihihihihihihihihihihi

w tym stylu...

i ubaw wystawcy po pachy jakby ktos najlepszy dowcip opowiedzial :?
Obrazek
Obrazek

sylwiah2

 
Posty: 4103
Od: Śro gru 28, 2005 23:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 14, 2009 13:01 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Co ja będę powatarzała co inni piszą. Było zle zle zle! Powiem tylko że liczac sie ze moze byc nie najlepiej ale z checi skonczenia JW u mojej kotki poszłam.. I nie spodziewałam się ze bedzie tak tragicznie. 2 dnia mialam jej zgloscic absencję i poprostu isc z nia do domu mimo jednego już tylko pewnego ale brakujacego bisa. cale szcescie sie uspokoila. wypadla bombowo! zirytowala mnie tez kontrola wterynaryjna. Dla mnie waznejszy jest zdrowy kot w klatce obok niz jakis chip i po zapytaniu po sprawdzeniu chipa czy to wszystko oburzona bylam ich stwierdzeniem ze przeciez wet oglada koty... Widziałam chore koty. Bardzo chore. Dziwię się czemu nie zostały one zdyskalfikowane. No cóż wszyscy wiemy ze wiele hodowców dostaje zaświadczenie na słowo nie na oko.. chyba mam strasznie rygorystycznego weta bo bez kota nie mam po co przychodzic a oglada dokladnie i słucha słuchawkami ze az sie czasem smieje ze patrzy w czyste uszy.. ale to dobrze bo to dobry wet z powołania. 4 łapy na Paca na pradze w Warszawie polecam.

Amusia

 
Posty: 949
Od: Śro wrz 10, 2008 6:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 14, 2009 13:02 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

No cóż Sylwia , bo albo się ma klasę albo się jej nie ma . :wink: I dotyczy to wszystkiego sprzedaży kociąt na wystawach , zażyłych znajomości z sędziami itd.

A dla mnie wystawa baaaardzo udana :D I nie potrzebuję " dopalaczy" :ok:

Siasia

 
Posty: 975
Od: Czw lip 27, 2006 16:37
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 14, 2009 13:04 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

byłam oburzona też zabieraniem ogłoszeń o sprzedaży kociąt. No wypraszam sobie ale jeśli mam w domu kociaki a nie na wystawie to jakie to ma znaczenie.. Poza tym "kociak szuka dobrego domu" kojazy mi sie z adopcja a nie ukrywajmy kotow nie oddajemy na darmo. Jak moi tesciowie mieli kocięta na sprzedarz i ich syn opowiedział komus ze nie sprzedajemy na wystawie bo to niedopuszczalne i kocieta sa do kastracji a nie do hodowli to mu odpowiedziano ze jest niesympatyczny.. mimo ze ja mowie to o wiele rygorystyczniejszym tonem niz on i on ma naprawde żelazne do ludzi nerwy... niestety przy ringu musialam go uspakajac gdy na moja klatke wlazili ludzie a stewardzi kladli na niej szmaty innych kotów.. Myslalam ze on tam wybuchnie.. ja nie chcialam się denerwować dla dobra mojego Szymonka małego, i dla dobra kota.

Amusia

 
Posty: 949
Od: Śro wrz 10, 2008 6:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 14, 2009 13:12 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Mam pomysl na punkt na ulotce o kupowaniu z klatki mowiacy ze

-po wystawie wiekszosc hodowcow leczy swoje koty z wielu chorób głownie kociego kataru z powodu przeziębienia, zarażenia lub stresu.. chcesz leczyc świezo kupionego kota?

Amusia

 
Posty: 949
Od: Śro wrz 10, 2008 6:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 14, 2009 13:13 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Siasia pisze:No cóż Sylwia , bo albo się ma klasę albo się jej nie ma . :wink: I dotyczy to wszystkiego sprzedaży kociąt na wystawach , zażyłych znajomości z sędziami itd.

A dla mnie wystawa baaaardzo udana :D I nie potrzebuję " dopalaczy" :ok:


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Amusia dla mnie TA kontrola weterynaryjna to tez byla farsa....
Obrazek
Obrazek

sylwiah2

 
Posty: 4103
Od: Śro gru 28, 2005 23:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 14, 2009 13:13 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

sylwiah2 pisze:Na ringu dumnie spacerowal tez krolik na smyczy...
krolik wiekszy od MCO...
piekny aczkolwiek miejsce chyba nie dla niego przeznaczone... :roll:

widziałam go
łaził sobie w przerwie, nikomu nie przeszkadzał
przecież pojawienie się tego królika na chwilę nie spowodje, że na następną wystawę przyjdzie więcejn widzów z królikami
mnie takie epizody kompletnie nie przeszkadzają

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon wrz 14, 2009 13:15 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

a widzisz mnie przeszkodzi...bo wlasnie bieglam z kotem przeciskajac sie pomiedzy ludzmi i wystawcami i zaplatalam noga w jego dluga smycz.
Nie wpadlam na to aby patrzec pod nogi ,nie sadzilam ze moge sie potknac o krolika,przepraszam mea culpa :lol: :wink:
Obrazek
Obrazek

sylwiah2

 
Posty: 4103
Od: Śro gru 28, 2005 23:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 14, 2009 13:20 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Taka kontrola szcegolnie po opisie wystawy na stronie klubu gdzie zlekana pierwszy raz wydrukowalam potwierdzenia... W tamtym roku teście mieli kota ze swoim przydomkiem i wetka zle wkleila chipy i im kota nie przyjeli mowiac ze kradziony... ech.. Ja kota nosilam w torbie na ring i zapuszkowalam w klatce bo szlak ja trafilał przez tych ludzi a szcegolnie dzieci zupelnie nieprzystosowane na bycie na wystawie.. ja rozumiem wsadzanie placy ale syczenie szczekanie i prychanie na kota.. gdze są matki... jeden chlopiec mnie rozwalił podchodzi do mnie od srodka i mowi "Proszę pani? a Wie pani czy można tego kotka wizac na ręce?" Szczeze nigdy nie daje ale dalabym mu wizac gdyby nie bardzo zle juz nerwowe samopoczucie Lawan. jego kultura i to pytanie mnie porpostu rozbroiło! Oby moje dziecko takie było :kotek:

Amusia

 
Posty: 949
Od: Śro wrz 10, 2008 6:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 14, 2009 13:22 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Proszę wymienić mi te ,,szmaty'' . Jak sie nie podobało to trzeba było absencję zgłosić i do widzenia. Jak kot jest twój w Bisie to ci się też nie podoba, jak nie jest też nie.... Zaczepiasz obcych ludzi, którzy nie mają ochoty z tobą gadać hmmm
Czego ty chcesz ????? Egostka... Własną klatkę trzeba było na ringu postawić. Nawet Wiktor z własną jeździ :) Klatki były dezyfekowane kilkakrotnie, zasłaniane, by inne koty się nie widziały....

Amusia pisze:byłam oburzona też zabieraniem ogłoszeń o sprzedaży kociąt. No wypraszam sobie ale jeśli mam w domu kociaki a nie na wystawie to jakie to ma znaczenie.. Poza tym "kociak szuka dobrego domu" kojazy mi sie z adopcja a nie ukrywajmy kotow nie oddajemy na darmo. Jak moi tesciowie mieli kocięta na sprzedarz i ich syn opowiedział komus ze nie sprzedajemy na wystawie bo to niedopuszczalne i kocieta sa do kastracji a nie do hodowli to mu odpowiedziano ze jest niesympatyczny.. mimo ze ja mowie to o wiele rygorystyczniejszym tonem niz on i on ma naprawde żelazne do ludzi nerwy... niestety przy ringu musialam go uspakajac gdy na moja klatke wlazili ludzie a stewardzi kladli na niej szmaty innych kotów.. Myslalam ze on tam wybuchnie.. ja nie chcialam się denerwować dla dobra mojego Szymonka małego, i dla dobra kota.

funny

 
Posty: 1
Od: Pon wrz 14, 2009 13:16

Post » Pon wrz 14, 2009 13:25 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

Amusia pisze:Mam pomysl na punkt na ulotce o kupowaniu z klatki mowiacy ze

-po wystawie wiekszosc hodowcow leczy swoje koty z wielu chorób głownie kociego kataru z powodu przeziębienia, zarażenia lub stresu.. chcesz leczyc świezo kupionego kota?


ale to jest jednak nieprawda
znaczna większośc kotów i kociąt nie odchorowuje wystaw
kocię, które nie chorowało nigdy na koci katar i jest prawidłowo zaszczepione nie zarazi się nim na wystawie
jeżeli ma stosownie do rasy wyposażoną klatkę nie powinno się też przezębić

nie można walczyć ze zjawiskami niepożadanymi kłamiąc na jakiś temat
mnie się udało to tej pory wyhodować kilka miotów kociąt zdrowych i odpornych na stresy i choroby, więc nie chciałabym się reklamować w sposób, jaki proponujesz

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon wrz 14, 2009 13:26 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

W PKiN byłam drugi raz...zgadzam się z wypowiedziami poprzedników dot. ilości kotów, ścisku na ringu i sprzedaży kociaków ( wiele wychodziło pod kurtkami - nawet umowy były spisywane ).

Ze swojej strony mogę przytoczyc taką anegdotę:
"Przychodzi moja kolej oceny i słyszę płynący z głośników głos stewarda : koteczka ragdoll nr...ZACZNIJ SIĘ PRZECISKAĆ! :-))) Nim dotarłam na ring, a miałam klatkę w 3/4 długości sali, wywoływano mnie jeszcze z 4 razy...uff "

ragbastet

 
Posty: 87
Od: Śro wrz 10, 2008 12:05

Post » Pon wrz 14, 2009 13:28 Re: Wystawa - Warszawa 12/13 wrzesień

sylwiah2 pisze:a widzisz mnie przeszkodzi...bo wlasnie bieglam z kotem przeciskajac sie pomiedzy ludzmi i wystawcami i zaplatalam noga w jego dluga smycz.
Nie wpadlam na to aby patrzec pod nogi ,nie sadzilam ze moge sie potknac o krolika,przepraszam mea culpa :lol: :wink:

ja po ringu zawsze chodze ostrożnie :)
mam straszniego pecha do kabli od nagłośnienia
co mi tam krolik :wink:

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: _Marie_, mielonka i 5 gości