dzięki, aż się zaróżowiłam

, obym kiedyś kotkowi nie przywiązała kokardeczki na ogon i nie poszła z nim do oceny

, oj ja to lubię szykowanie koszyczka na święta, ubieranie choinki robię to długo bo lubię, albo z innych powodów hi hi, żeby nie sprzątać ...., tylko że z braku czasu to już dwa lata nie miałam choineczki, a koszyczek teściowa ostatnio stroi

więc pozostało mi códowanie w fieraneczkach. Głupek bo niektórym śmieszne się to wydaje

, jak można np siedzieć i szydełkować - przynajmniej paznokcie całe, odkąd skąńczyłam to są okropne

ja poprostu lubię przystrajać
