BALTIC CAT SHOW 15 i 16 lipiec Sopot - zgłoszenie on-line

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy

Post » Pon lip 17, 2006 17:37

Jaga jesteś chyba masochistką ... :wink:

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon lip 17, 2006 17:41

Zeniu :oops: noo chyba jetem, ale [/list]wasnie takie spojrzenie jak u Donny mnie urzeka, jakby mia
    a jej kiedys do

jagienka

 
Posty: 676
Od: Pt maja 21, 2004 17:12

Post » Pon lip 17, 2006 17:44

Zeniu :oops: noo chyba jestem, ale wlasnie takie spojrzenie jak u Donny mnie urzeka. Nie tylko spojrzenie, ma cudownie dlugie futro, piekna kryze, jest niesamowicie umaszczona, niby to tylko n22 ale jakie piekne n 8)
Jednym slowem, bardzo mi sie Twoja kicia podoba :oops:

jagienka

 
Posty: 676
Od: Pt maja 21, 2004 17:12

Post » Pon lip 17, 2006 18:39

Fotki :arrow: http://prv.miau.pl/gata/sopot

Posyłam też do Rafała, może wrzuci do galerii...

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Pon lip 17, 2006 19:28

jagienka pisze:Zeniu :oops: noo chyba jestem, ale wlasnie takie spojrzenie jak u Donny mnie urzeka. Nie tylko spojrzenie, ma cudownie dlugie futro, piekna kryze, jest niesamowicie umaszczona, niby to tylko n22 ale jakie piekne n 8)
Jednym slowem, bardzo mi sie Twoja kicia podoba :oops:


ja też najbardziej lubię ten kolor..czarne klasyki to jest to co mogłabym hodować ..tylko ten kolor..choc wiele moich kolezanek twierdzi że to taki''niemodny kolor ,popularny''
ale nie szkodzi..Ryszarda jest kotem dla mnie ,domowym ,i może nie jest idealna ,ale to taki mco jakie lubie ....
:P jeszcze jak pożądnie obrosnie futrem to :roll: :lol:

Jaga ,masz też pięknego czarnuszka ...urodziwy młodzieniec :kitty:

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon lip 17, 2006 21:47

W imieniu wszystkich organizatorów BALTIC CAT SHOW dziękuję Wystawcom za udział w wystawach, wspaniałą zabawę i miłą atmosferę. Zapraszamy Was bardzo, bardzo gorąco na kolejne spotkanie już w styczniu podczas Winter Baltic Cat Show 2007. Też będzie co podziwiać, mamy dla Was dwie kolejne specjalistyczne wystawy tym razem ras rosyjskich (RUS & SIB).
Priviet Druzja! :D

Furby

 
Posty: 171
Od: Wto lis 18, 2003 2:19
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon lip 17, 2006 23:36

A czyj jest kotek ze zdjęcia nr 04 (i 20 oraz 61) linka Gaty? Może ktoś wie? Analizuję sobie RUSki. Większość zdjęć to MCO i kat IV widzę -szczegółnie długowłose:)

Martaaa

 
Posty: 389
Od: Nie lut 12, 2006 12:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 18, 2006 5:15

Martaaa pisze:Większość zdjęć to (...) kat IV widzę -szczegółnie długowłose:)

:oops: :1luvu:
A 38 i 39 to moja "cioteczna wnuczka" :wink: - córeczka młodszej siostry mojej Lizy :)

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Wto lip 18, 2006 8:13

jaki plakat 8O
super ! :lol:

kimi1

 
Posty: 2575
Od: Śro lut 22, 2006 12:09
Lokalizacja:

Post » Wto lip 18, 2006 14:23

Moje wrażenia z wystawy…
Plusy:
- względna cisza
- bardzo duży ring
- skład sędziowski - w zdecydowanej większości
- punktualność
Minusy:
- brak krzeseł …
- nieumiejętność wywołania do porównania właściwego kota, przez co kot stracił szansę na nominację
- próba wmówienia mi podczas sobotniego BISu, że Aton nie może być wykastrowany, bo Pani ma na kartce, ze on jest w adultach - no ja rozumiem, ze papier wszystko zniesie ale bez przesady …
Największym KOSZMAREM tej wystawy było dla mnie jednak dwóch stewardów, którzy pokazywali moje koty w sobotę w BISie…
Koszmar numer jeden - ta sama osoba, która próbowała mi wmówić, ze Aton nie jest kastratem - z uporem maniaka próbowała rozciągnąć Atona. Moje zwrócenie uwagi, ze Aton nie daje się rozciągać, zostało skwitowane ze złością słowami: "Przecież go nie rozciągam tylko próbuję utrzymać!". Po czym Aton wyrwał się i uciekł. Na szczęście udało się go złapać na ringu. Oddałam go pani steward, która wzięla kota i ze złością wrzuciła go do klatki, a do pokazania go wysłała kilkunastoletnią dziewczynkę …. Na szczęście ta dziewczynka okaząła się dużo rozsądniejsza, bo zamiast próbować go rozciągać, przytuliła go do siebie i poszła pokazać sędziom. Aton był już jednak tak zdenerwowany, ze próbował się wyrywać. Na szczęście prejął go sędzia Rejers, który się nim zaopiekował do końca BISu. Na tym samym BISie koszmar numer dwa usilnie nie pozwalał Szyszce podwinąć sobie 1 !!!! przedniej łapki wyciągając mu ją bez przerwy. Kot po 10 razie zaczał się denerwować i gdy już podchodzilam do stewarda, żeby zwrócić mu uwagę Szyszka wyrwał się i uciekł w panice :( Po krótkiej szamotaninie udało się go złapać… Był tak przerażony, ze ział jak pies a serce chciało mu wyskoczyć z klatki piersiowej … Nawet wygrany BIS już mnie nie cieszył …
W niedzielę, mając w pamięci sobotnie wydarzenia, sędziowie którzy oceniali chłopaków robili wszystko, żeby ocena była jak najmniej stresująca …. Niezmieniło to jednak faktu, ze koty trzęsły się ze strachu jak galaretka…
Niniejszym "dziękuję" tym stewardom za to, ze od ostatniego weekendu wystawy kojarzą się moim kotom tylko z panicznym strachem i stresem… I za to, ze teraz czeka nas dłuższa przerwa w wystawach, aby koty mogły zapomnieć … O ile to jest w ogóle możliwe ...

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Wto lip 18, 2006 14:31

Aga1 pisze:Moje wrażenia z wystawy…
Plusy:
- względna cisza
- bardzo duży ring
- skład sędziowski - w zdecydowanej większości
- punktualność
Minusy:
- brak krzeseł …
- nieumiejętność wywołania do porównania właściwego kota, przez co kot stracił szansę na nominację
- próba wmówienia mi podczas sobotniego BISu, że Aton nie może być wykastrowany, bo Pani ma na kartce, ze on jest w adultach - no ja rozumiem, ze papier wszystko zniesie ale bez przesady …
Największym KOSZMAREM tej wystawy było dla mnie jednak dwóch stewardów, którzy pokazywali moje koty w sobotę w BISie…
Koszmar numer jeden - ta sama osoba, która próbowała mi wmówić, ze Aton nie jest kastratem - z uporem maniaka próbowała rozciągnąć Atona. Moje zwrócenie uwagi, ze Aton nie daje się rozciągać, zostało skwitowane ze złością słowami: "Przecież go nie rozciągam tylko próbuję utrzymać!". Po czym Aton wyrwał się i uciekł. Na szczęście udało się go złapać na ringu. Oddałam go pani steward, która wzięla kota i ze złością wrzuciła go do klatki, a do pokazania go wysłała kilkunastoletnią dziewczynkę …. Na szczęście ta dziewczynka okaząła się dużo rozsądniejsza, bo zamiast próbować go rozciągać, przytuliła go do siebie i poszła pokazać sędziom. Aton był już jednak tak zdenerwowany, ze próbował się wyrywać. Na szczęście prejął go sędzia Rejers, który się nim zaopiekował do końca BISu. Na tym samym BISie koszmar numer dwa usilnie nie pozwalał Szyszce podwinąć sobie 1 !!!! przedniej łapki wyciągając mu ją bez przerwy. Kot po 10 razie zaczał się denerwować i gdy już podchodzilam do stewarda, żeby zwrócić mu uwagę Szyszka wyrwał się i uciekł w panice :( Po krótkiej szamotaninie udało się go złapać… Był tak przerażony, ze ział jak pies a serce chciało mu wyskoczyć z klatki piersiowej … Nawet wygrany BIS już mnie nie cieszył …
W niedzielę, mając w pamięci sobotnie wydarzenia, sędziowie którzy oceniali chłopaków robili wszystko, żeby ocena była jak najmniej stresująca …. Niezmieniło to jednak faktu, ze koty trzęsły się ze strachu jak galaretka…
Niniejszym "dziękuję" tym stewardom za to, ze od ostatniego weekendu wystawy kojarzą się moim kotom tylko z panicznym strachem i stresem… I za to, ze teraz czeka nas dłuższa przerwa w wystawach, aby koty mogły zapomnieć … O ile to jest w ogóle możliwe ...

Faktycznie co do pewnego stwearda to i ja się zgadzam- ale chodzi o dziewczynę, która mimo iż poprosiła,żeby pokazać jak się trzyma burmę, w bisie rozciągała naszą niemiłosiernie!!!
Hodowla kotów burmskich PLUS*PL www.burmy.pl

Eureka

 
Posty: 208
Od: Wto sty 11, 2005 15:46
Lokalizacja: Radzymin

Post » Wto lip 18, 2006 14:34

no niestety stewardzi III grupy sie w sobote nie popisali :(
strasznie mi bylo zal kotow i ich wlascicieli
czasem warto podszkolic sie z trzymania kota, bo i sfinksy byly zle trzymane i burmy
az zal bylo patrzec
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 18, 2006 14:34

Aga1 - gwoli ścisłości: stewardów do kotów przydziela szef stewardów biorąc pod uwagę ich własne preferencje.
Jeśli twierdzisz, że to steward wysłała dzieczynkę do pokazania Twojego kota to nadinterpretujesz to co widziałaś.
Według mojej wiedzy, dziewczynka sama zgłosiła się do pokazania Atona.
"A nie ma Pan własnego zdania?
Mam, ale się z nim nie zgadzam.."
Obrazek

d_anek

Avatar użytkownika
 
Posty: 588
Od: Pt lut 06, 2004 8:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 18, 2006 14:38

d_anek pisze:Aga1 - gwoli ścisłości: stewardów do kotów przydziela szef stewardów biorąc pod uwagę ich własne preferencje.
Jeśli twierdzisz, że to steward wysłała dzieczynkę do pokazania Twojego kota to nadinterpretujesz to co widziałaś.
Według mojej wiedzy, dziewczynka sama zgłosiła się do pokazania Atona.

Może nadinterpretuję, ale wysłanie kilkunastoletniej dziewczynki do kota, który przed chwilą wyrwał się dorosłej osobie uważam co najmniej za nieodpowiedzialne ..... na szczęście ta dziewczynka mnie posłuchała i go przytulila do siebie ....

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Wto lip 18, 2006 14:40

dziewczynka byla bardzo dzielna, choc ja z przerazeniem patrzylam na to, JAKIE koty ona nosi
zwlaszcza trzymanie przez nia doroslego MCO napawalo mnie strachem :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości