Jadry pisze:kilka wrażeń po wystawie....
Radość - z wyniku naszej BEN - Ginger - BIV i NOM to sporo w tej konkurencji
Smutek - BEN - Goliat, po wystawie wyjechał do Argentyny
Zmęczenie - to jednak daleko....
Rozczarowanie - MCO Harittka - ocena sędziego tylko według wagi...
Przyjemność - spora integracja i wzajemna sympatia polskich wystawców
a wystawa - sobota...
- można ponarzekać na warunki oceny kotów, ale w porównaniu ze Szwajcarią było o niebo lepiej...
- tragiczny catering, wszechobecny brud, pękające balony, wiele ciemnych miejsc na hali - po prostu słabo zadbano o inne sprawy poza podium na którym dominował język francuski jako powszechnie znany w FIFE. Komunikaty po angielsku sporadyczne ...
niedziela -
Nie komentuję wyników i werdyktów - jednak nie tylko moje wrażnie były mocno mieszane... Na wystawie było wielu sędziów, co do których wiedzy, profesjonalizmu, uczciwości itd... nigdy nie miałem i dalej nie mam żadnych wątpliwości. Dziwnym trafem Ci sędziowie bardzo często nie potrafili wytypować wygrywającego kota - mylili sie najczęściej... przy dużej zgodności części sędziów, ich typy przegrywały. Analiza głosowań w Bis-ie pokazuje to dosć wymownie.
NIe tylko ja widziałem zbyt wiele pięknych kotów, przegrywających w głosowaniu z zaledwie średniakiem (kuriozum to dorosły kocur MCO - jakie kocury odpadły to wiedzą Ci co widzieli...) Niestety lobby włoskie jest tak mocne, że potrafi zabrać wiele przyjemności z oglania takiego finału. Oczywiście wiele futrzaków otrzymało swój WW zasłużenie, ale zbyt dużo werdyktów wywoływało tylko usmiech. Według wyników WW, w tej chwili liczą się tylko koty włoskie i skandynawskie. Rzucone WW dla innych nacji, w tym gospodarzy, były tylko gestami w strony prężnych organizacji narodowych. To, że od lat, nie wygrywają polskie koty świadczy tylko o pozycji naszego kraju w FIFE. Za rok oczywiscie dostaniemy ze dwa WW jako organizatorzy wystawy, ale patrząc na realia typuję tablicę medalową wyników Poznań 2011 - (do rozdania 26 tytułów WW2011)
- Włochy 7
- Skandynawia 6
- Rosja, Ukraina (byłe WNP) - 5
- Polska - 2
Bardzo chcę się mylić, to jednak była 3-cia moja światówka, przebiegająca według tego samego lobbistycznego schematu.
A tak poza tym i tak bedę na nastepnych wystawach, gdyż poza ocenami i wynikami, jest jeszcze coś innego - wiele wspaniałych kotów, kontakty z ciekawymi hodowlami, jedyna niepowtarzalna atmosfera, dwa ciekawe, niezpomniane dni pasji, przygody i zabawy - po prostu WORD SHOW - i to dlatego warto tam być i przeżyc tą atmosferę osobiście... W tym roku dużą grupą Polaków bawiliśmy się zdecydowanie lepiej niż sędziowie więc każdy miał to co chciał i każdy jest zadowolony.
Na koniec konkurs (nagroda - duze piwo w Poznaniu lub Łodzi) - jak Polacy zamawią drugie (i nastepne) piwa w francuskiej knajpce ?? - zgadujcie