Wystawa w Sopocie i w Bydgoszczy

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderator: DoBo

Post » Sob maja 15, 2004 15:05

chaos pisze:no cóż diabelnie silny... na wawie p.włodarska nie dała rady go wystwić(miał 4 mce), na bydgoszczy będzie miał 10...


o kurczaki to silny jest 8)
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Pon maja 17, 2004 19:36

no jest...a tylko mały liliowy oriencik...z diabelnym charakterkiem...nie całować bo wydrapie oczy!!

chaos

 
Posty: 65
Od: Śro kwi 21, 2004 14:53
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon maja 17, 2004 20:55

chaos pisze:no jest...a tylko mały liliowy oriencik...z diabelnym charakterkiem...nie całować bo wydrapie oczy!!


chaos, Orienty to Koty po NFO łącznie z BRI, które przyśpieszają oddech mojego serca :wink:

ALE patrząc jako hodowca i zarazem wystawca, to nad temperamentem Kotów trzeba pracować, jak sie nie uda, to wg mnie o wystawach można zapommieć.
A jak kociak dobry w typie i śliczny, to lepiej go "temperować" aby na wystawach się spisywał dobrze a nawet bardzo dobrze i tym samym dawał Tobie radośc z wystaw a nie stres.


Proszę o jego Fotki, bo Orienty mogę oglądać i oglądać :wink:

ariell

 
Posty: 1292
Od: Wto wrz 17, 2002 19:21

Post » Śro maja 19, 2004 19:30

oczekuje pomysłów i sugestii jak go nauczyć wystawiać...

chaos

 
Posty: 65
Od: Śro kwi 21, 2004 14:53
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro maja 19, 2004 19:31

nosić go po domu tak jak się wystawia kota tej rasy to MCO ??i nie dawac się mu wyrywać 8)
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Śro maja 19, 2004 19:47

A jak się zachowuje gdy chcesz coś przy nim zrobić? Kto kończy pielęgnację: on, czy Ty? Jeżeli bierzesz go na ręce gdy tego nie chce, kto decyduje kiedy zchodzi z rąk? Jeżeli on to trzeba niestety stać się "dominującym kotem". Proces jest długi i wymaga niebiańskiej cierpliwości, opanowania i konsekwencji. Absolutnie żadnego silowania, czy kar. Tylko presja psychiczna siły charakteru właściciela działa na koty. Zwłaszcza, że jest to kocur i będzie próbował kto w domu będzie rządzić.
Na wystawie w Łodzi po atakach orientów na stewardów i sędziów (rany poważne kąsane i drapane) agresywne koty były eliminowane. Szkoda by było...
I jako hodowca mam niejakie wrażenie, że charakter dzieci dziedziczą, chociaż w pewnym stopniu. Orienty to temperamentne koty, warto pracować nad ich charakterem.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39443
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro maja 19, 2004 20:33

Mario zgadzam się z Tobą, że charakter jest jednak w mniejszym lub większym stopniu dziedziczony.

Pewnie dużo zależy od hodowcy i od tego jak wychowa maluszki
ale i dużo zależy od Nowego Domu i Nowych właścicieli kociaka.

chaos, tak jak Maria napisała, żadnych siłowań i kar.

Ja nad moimi kotami staram się pracować głosem i od małego staram się im pokazywać, że tworzymy zgraną paczkę ale w tej spółce-paczce decydujące zdanie mam ja a nie One :wink:

w żadnym wypadku nie bicie Kota i nic na siłe ale pewien, określony ton głosu, "konkretne" wizęcie, branie, trzymanie kota w domu, tak jak na wystawach, nawet jak mu się to nie podoba...to musi wiedzieć, że w pewnych sytuacjach musi się podporządkować sytiacji a nie z nią walczyć.

Możesz próbować, jesli nie lubi rozciągania, to rozciągać go i dawać nagrodę w postaci kęsa wołowinki (ja tego nie robiłam ale wiem, że to zdaje rezultaty) ...generalnie dawać mu pozytywne skojarzenia z pewnymi sytuacjami z domu i pokazać, że Dominującym Kotem nie jest On :wink:

a ogólnie, pieszczoty i jeszcze raz pieszczoty rękoma i w żadnym wypadku nie bawić się z kotem złośliwie rękoma, bo wtedy często Kot ręce sędziego traktuje jako zabawkę na którą trzeba zapolować.
Jeśli Kot u mnie reaguja w pewnym momencie złośliwie na zabawę, to ja przestaję się nim interesować, olewam go wtedy...i wiesz, jaka jest rekacja po wielu takich sytuacjach, moje Koty zaczynają się wtedy ze mną lelać, mruczą...brakuje im człowieka..... :wink:

Ogólnie trzeba koci temperament gasić miłością i spokojem naszym -Koty są silne temperamentem, są to przecież Tygryski tylko w mniejszym kocim ciałku :wink:

a brak zainteresowania z naszej strony jest dla nich okrutne.....ale tak samo chyba jest z ludźmi :wink:

ariell

 
Posty: 1292
Od: Wto wrz 17, 2002 19:21

Post » Czw maja 20, 2004 15:04

a jak poradzić sobie z agresywnym kotem :roll: :?: wyćwiczyc harakteru chyba się nie da
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Pt maja 21, 2004 9:56

Lilu pisze:a jak poradzić sobie z agresywnym kotem :roll: :?: wyćwiczyc harakteru chyba się nie da


Może nie do końca zmienić charakter, ale na pewno da się zmniejszyć agresję i strach. U mnie też podziałała metoda ariell i Marii. Co prawda początki były krwawe, ale inaczej chyba się nie da. Jeżeli kot atakuje - nie uciekaj, nie zabieraj rąk, przytul i lekko przytrzymaj, jeżeli zaboli - piszcz i mów mu, że tego nie lubisz. Pokaż, że się go nie boisz. Najważniejsze, aby nie robić tego agresywnie i siłowo. Bierz go często na ręce, na kolana - nawet na dwie sekundy i dużo rozmawiaj.
Z czasem kocię zacznie zapominać o atakowaniu.
Archie + Czorcia Strachulec + Duszka za TM + reszta bandy

archie

 
Posty: 351
Od: Pt paź 31, 2003 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 21, 2004 9:58

Zobaczymy ale na wystawe biore apteczke pierwszej pomocy :

:arrow: Będę stewardką i mogą kotecki mnie pogryść
:arrow: I wystawiam Lilu i to też będzie akcja

Trzymajcie za nią kciuki :)
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Pt maja 21, 2004 15:33

Chaos: widac temperamenty maja nasze kociambry po mamusi. :(
My odnosimy juz pewne sukcesy - mozna koci wyczyscic uszy, obejrzec brzuszek itd. Nie podoba jej sie to, warczy i probuje uciekac, ale w koncu daje za wygrana (to sie nazywa wyuczona bezradnosc... :roll: ).
Pozycje wystawowa mamy wycwiczona, Kocia nie wyrywa sie, wszystko slicznie - dopoki jestemy z nia sami w domu.
Gorzej, jak do domu przychodza goscie., nie daj Boze z dziecmi. A wystawa (jedyna, w Warszawie - to co ja bede duzo mowic, widzieliscie sami). :( Kot byl po prostu przerazony halasem, ludzmi, a dodatek ruja w pelni... Jesli to sie nie zmieni, to nie bedzie wiecej wystaw. :(

Mru Mru

 
Posty: 161
Od: Pon gru 22, 2003 14:08
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 21, 2004 16:20

oj mają, cieszyłem się że sędziowie na warszawie nie próbowali go calować i przytulać(robili to z Dzinką), bo by wydrapał oczy...
w każdym razie jest to gadzina jakich mało...a charakterek ma piekielny...
no generalnie kot z piekła rodem(autentycznie), tłucze w domu wszystkie inne koty(no oprócz wendy...), na humory jak kobieta..., jedyne to to że nie szcza..., tylko to go ratuje(no i liliowy kolor...), a co do wystwiania uczymy...
no w przypadku gości ofuczy prubuje podrpać, ale generalnie ucieka i się chowa...

chaos

 
Posty: 65
Od: Śro kwi 21, 2004 14:53
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob maja 22, 2004 13:46

Co jest z tą wystawą w Sopocie w oddziale w Gdańsku nic o niej nie piszą . nie długo kupujemy fax i miejsce stewardki zaklepać chce 8) :wink:
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob maja 22, 2004 18:20

Lilu pisze:Co jest z tą wystawą w Sopocie w oddziale w Gdańsku nic o niej nie piszą

Zebranie ZG SHKRP nr 16 w dniu 28.04.2004:

(...)
W odpowiedzi na pismo Zarządu Oddziału VIII Gdańsk l.dz.12/2004 z dnia: 21.04.2004 Zarząd Główny SHKRP przyjmuje rezygnację aktualnego Zarządu Oddziału VIII Gdańsk z organizacji wystaw w 2004 r i postanawia podjąć się organizacji tych wystaw przy pomocy członków Oddziału VIII Gdańsk.
(...)

Tak więc organizacja MWKR w Sopocie leży w gestii Zarządu Głównego. Myślę, że do nich musisz teraz pisać w sprawie wszelkich szczegółów wystawowych.
..:: M r u c z ę -więc- J e s t e m ::..

El

 
Posty: 316
Od: Śro paź 22, 2003 7:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob maja 22, 2004 18:24

Tyle jak ja pisze e-maile do kogoś np. zarządów to nikt nie odpisuje :?
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości