Wystawa w Blue City - 16-17 grudnia -550 KOTóW!!!!

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy

Post » Wto gru 19, 2006 9:10

zenia pisze:co do debiutantów..nie była to przeciez pierwsza wystawa PFA ..


ja pisalem o wystawcach, nie organizatorach.
Obrazek

lrafal

Avatar użytkownika
 
Posty: 8424
Od: Czw sty 31, 2002 15:24
Lokalizacja: JO82IM

Post » Wto gru 19, 2006 9:31

rosyjskieniebieskie pisze:
(...)Nie obyło się oczywiście bez "wpadek". Jesteśmy młodym klubem i cały czas się uczymy.(...)


Pan Majoch siebie takze przedstawil jako niemal debiutanta... A ostatnia wystawa PFA jest 5 i 6 z kolei tego klubu... Byl czas na nauke, teraz nie ma zadnych wytlumaczen. Cala impreza nie byla zorganizowana dla kotow i dla wystawcow, lecz to impreza dochodowa dla PFA i Muratora, gdzie liczy sie tylko zysk, a koty to niepotrzebny dodatek, bo sprawia problemy. To jak potraktowano nasz ABY Klub i nas samych to skandal. Pan Majoch nie stroni od chamstwa i klamstwa wycofujac sie ze swoich ustalen i zobowiazan ktore zlozyl na pismie. NIgdy nasza noga nie stanie na jego wystawach, bo jesli wystawcow sie nie szanuje to i takich ludzi jak Pan Majoch szanowac nie mozna i dokladac mu kolejnych pieniedzy do kieszeni za takie traktowanie. NIkt w tak bezczelny sposob okradac nas nie bedzie. Ciagnelismy na ABY Show 5 kotow, a na miejscu okazalo sie ze 25 ABY to ponad sily PFA. Zaplacilismy za to ciezkie pieniadze i tylko po to zeby wrocic do domu zniesmaczonym...
A najfajniejsze jest to, ze nasz wybor co do miejsca ABY Show padl na wystawe PFA dlatego że uwazalismy Pana Majocha za dobrego organizatora, a termin wystawy byl odpowiedni, bo mielismy czas na przygotowania. Niestety PFA jest jak "grob pobielany", na zewnatrz dobrze wyglada, ale w srodku ... a, sami wiecie co jest w srodku.

Figuletta

 
Posty: 656
Od: Nie maja 29, 2005 11:34

Post » Wto gru 19, 2006 9:47

lrafal pisze:
zenia pisze:co do debiutantów..nie była to przeciez pierwsza wystawa PFA ..


ja pisalem o wystawcach, nie organizatorach.


Na każdej z wystaw są wystawcy, którzy rozpoczynaja swoja karierę wystawową i nie należy mówić ze to akurat ich wina że na ringu jest bałagan, wszystko jest kwestią organizacji. Chyba o tym wiadomo jeszcze przed wystawą a nie trakcie oceny, prawda?bo inaczej to zawsze byłby kozioł ofiarny i chłopiec do bicia, cos nam nie wyszło z organizacją .... a to wina tych co przyjechali pierwszy raz. Trochę to dziwny argument.
bo los tak naprawdę często się uśmiecha, trzeba tylko ten uśmiech dostrzec i na niego odpowiedzieć

Enya

Avatar użytkownika
 
Posty: 1415
Od: Czw paź 23, 2003 12:30

Post » Wto gru 19, 2006 10:00

Enya pisze:(...) a to wina tych co przyjechali pierwszy raz. Trochę to dziwny argument.


Tak, to wina wystawcow i kotow, ze wystawa zle sie zorganizowala :-)
Biedni organizatorzy padli ofiara spisku debiutantow :-)

Figuletta

 
Posty: 656
Od: Nie maja 29, 2005 11:34

Post » Wto gru 19, 2006 11:53

co do przyjmowania roznych dziwnych osob na wystawy, to juz na poprzedniej bylo to widac
dlatego ja od zeszlego roku wiecej na wystawie PFA nie bylam
juz na pierwszej wystawie byl widoczny wyrazny nacisk na biznes, obojetnie kto sie zglasza, przyjmujemy wszystkich, byle kasa sie krecila
a to nie o to jednak chodzi w hodowli
cos mi sie tak wydaje
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 19, 2006 12:10

Enya pisze:Na każdej z wystaw są wystawcy, którzy rozpoczynaja swoja karierę wystawową i nie należy mówić ze to akurat ich wina że na ringu jest bałagan


Jasne to moja wina, ze wystawcy mieli problem z zapamietaniem numeru kota i grupy kolorystycznej, jak pisałaś - nie było Ciebie tam.
Obrazek

lrafal

Avatar użytkownika
 
Posty: 8424
Od: Czw sty 31, 2002 15:24
Lokalizacja: JO82IM

Post » Wto gru 19, 2006 12:15

lrafal pisze:
Enya pisze:Na każdej z wystaw są wystawcy, którzy rozpoczynaja swoja karierę wystawową i nie należy mówić ze to akurat ich wina że na ringu jest bałagan


Jasne to moja wina, ze wystawcy mieli problem z zapamietaniem numeru kota i grupy kolorystycznej, jak pisałaś - nie było Ciebie tam.


Ale Rafciu czy ja mam pretensje do Ciebie, kiedy to napisałam że Ty odpowiadasz o ile sie nie mylę nie byłeś organizatorem, czy Tak.
Za ring odpowiada zupelnie ktoś inny i jezeli tam wszystko jest ok. to i sekretariat ma mniej pracy wynikajacej z pomyłek, prawda?
bo los tak naprawdę często się uśmiecha, trzeba tylko ten uśmiech dostrzec i na niego odpowiedzieć

Enya

Avatar użytkownika
 
Posty: 1415
Od: Czw paź 23, 2003 12:30

Post » Wto gru 19, 2006 12:23

Wystawy.
Jestem ciekaw czy byłyby organizowane gdyby przynosiły straty :) ?? .
Można zorganizować wystawę bez publiczności , zecydowanie mniej uciążliwe dla kotów :), po co koty mają siedzieć w klatkach po ocenie , zamiast najspokojniej w świecie iść do domciu ??, można to zorganizować w zgodzie z fife.
Publiczność ?? i tak niczego ciekawego się nie dowie :(, jedynym wyjątkiem to czasem podczas bisu prowadzący (jak na razie tylko jeden) czasem coś ciekawie opowie o każdej rasie w bisie i to jest dla publiczności , ale szkoda ze nie zawsze :( i nie za dużo :( , brak czasu :(.

Co do wystawy lipcowej w Sopocie to faktycznie było to święto rasy , oprawa była po prostu rewelacyjna , uczestnictwo w tej wystawie było dla mnie prawdziwą przyjemnością (choć moje koty nic na tej wystawie nie "zyskały" :) ) i jeżeli tylko kocia sytuacja będzie pozwalać , zawsze bedę na wystawach CCB , (choćby z "wylosowanym" kotem :) ).

Skoro nadal jest masa nieporozumień , znaczy sie że rozpad SHKRP nie za bardzo się przydał odbudowie polskiego środowiska felinologicznego :( a szkoda , koty są takie piękne i takie miłe a ludzie którzy powinni je propagować wiecznie uwikłani w jakieś konflikty i intrygi. Wielka szkoda :(.
Cieszmy się naszymi kotami gdyż one są esencją :)

Nannarella

 
Posty: 40
Od: Śro cze 21, 2006 7:22
Lokalizacja: Jabłonna k.Warszawy

Post » Wto gru 19, 2006 12:30

mozna robic wystawy, ktore nie przynosza strat, ale....nie sa az tak nastawione na zysk, a raczej zle sie wyrazilam -> sa nastawione TYLKO na zysk, z pominieciem czegokolwiek innego
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 19, 2006 12:37

Enya pisze:Ale Rafciu czy ja mam pretensje do Ciebie,


to nie używaj cytatow z mojej wypowiedzi przy zglaszaniu pretensji bo wyglada to tak jak bys je miala do mnie :wink:
Obrazek

lrafal

Avatar użytkownika
 
Posty: 8424
Od: Czw sty 31, 2002 15:24
Lokalizacja: JO82IM

Post » Wto gru 19, 2006 17:57

Buziaki dla Marzenki :D
Ja nie miałam żadnych pomyłek w papierach ani w sobote ani w niedziele. Widocznie u jednej sedziny sie to zdarzylo ? Chyba nikt nigdy nie zrobil idealnej wystawy ? Zawsze jest jakieś ale. Ja myśle, że nie da sie wszystkim dogodzić. Np: jednym pasuje tablica z numerami inni by ją w kosmos wywalili bo lubią np mikrofony.... innemu pasuje żeby steward przyszedl i zaprosil na ring. Zawsze sa jakies pomylki trzeba latac do sekretariatu itd. Hodowcy nie pilnują swoich numerkow nie przynosza kotow a pozniej jest jazda po stewardach, że niby nie wywołaliśmy :wink: :lol: Napewno są lepsze i gorsze wystawy. Mi sie zawsze dobrze pracowało jako steward na wystawach. Dla mnie to obojętne czy wystawa była organizowana przez PFA czy np Jedynke. NIE wybieram gdzie mam pracować poprostu to robie i już. Było fajnie mi sie podobało. Chce jeeeszcze ;] o ile sie nie myle to bedzie jeszcze marzec , kwiecien, i luty?
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Wto gru 19, 2006 19:29

lrafal pisze:z tym samym kotem ?

Nie. Nie zrozumiałeś mnie. Chodziło mi o to, że ten sędzia już mojego kocurka oceniał na poprzedniej wystawie organizowanej przez Jedynkę. Bardzo się ucieszyłam, że PFA go nie zaprosiła i ponownie do niego nie trafi. Dlatego zdecydowałam się przyjechać do W-wy. Niestety parę dni przed wystawą ukazało się jego nazwisko w składzie sędziowskim. Poprosiłam mailem, aby kocurek ponownie do niego nie trafił. Mojej prośby nie uwzględniono :cry: Oceniał go tylko w niedzielę.
Obrazek Obrazek

Czadra

 
Posty: 61
Od: Sob sie 26, 2006 21:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 19, 2006 19:49

niestety nie wszystkie prosby da sie uwzglednic
Obrazek

lrafal

Avatar użytkownika
 
Posty: 8424
Od: Czw sty 31, 2002 15:24
Lokalizacja: JO82IM

Post » Wto gru 19, 2006 19:58

Wiem, ale pewien niesmak pozostał. Szkoda, bo ogólnie ja tak źle nie trafiłam. Klatkę miałam z dala od źródeł hałasu (np. kącika zabaw dla dzieci), do ringu niedaleko, na stoiskach kupiłam sporo przysmaków dla kotków i miałam fajnych sąsiadów :lol: Duży plus dla tablic. Czy będzie kiedyś możliwe porównywanie rudych i kremowych kotów oddzielnie???? Mój kocurek wygląda przy rudych jak wyblaknięta kopia :evil:
Obrazek Obrazek

Czadra

 
Posty: 61
Od: Sob sie 26, 2006 21:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 19, 2006 20:13

dlaczego piszesz''wyblaknięta kopia''
taki jest własnie kolor kremowy :D
piękny ...
co ma powiedzieć grupa w której są kotki rude,kremowe,szylkretowe,bluekremowe (solid i pręg) .....
to dopiero rozrzut ,nasycenie i ''wyblakłość '' :roll:

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: HavaNagila, s.werka.s.s i 3 gości