Ćma pisze:(...) Bo jeśli do Klubu jako organizacji nie mam uwag dotyczących zachowania i wszechwładczego podejścia do życia, o tyle do Prezesa, personalnie, owszem...
Ćma,
jako prezes moge Ci nie pasowac do ukladanki
Tutaj pelna zgoda z mojej strony. Nie jestem przeciez Twoim prezesem, tylko DCC i naszych czlonkow, ktorzy na ta funkcie wybrali mnie juz 2 raz. Gdyby bylo tak jak twierdzisz i wszyscy czuliby sie ciemiężeni przez prezesa tyrana juz dawno by sie mnie pozbyli, albo zmienili klub Kilka osob zmienilo i chetnie sie tu wypowiadaja Jednak nalzey wziac pod uwage ze na ostatnim walnym bylismy klubem 24 osobowym, a dzis mamy o 100 czlonkow wiecej. Jak widzisz nasz klub sie nie kurczy tylko wrecz odwrotnie, poniewaz nasz klub polecaja innym osobom nasi zadowoleni czlonkowie. I nie mamy w DCC szafy z magnetofonem W DCC ludzie są wolni i moga podejmowac decyzje samodzielnie i za te decyzje odpowiadac. Ludzie przychodza do nas z wyboru, a nie z koniecznosci. Ty wybralas inny Klub i angazuj sie w jego rozwoj, zamiast angazowac sie w destrukcje naszego. Niedlugo macie wystawe, na pewno jest duzo pracy i Pani prezes CCP-S bedzie wdzieczna za kazda pare rak do pracy. Prowadzenie DCC pozostaw jego czlonkom. Zaskakujace jest to, ze antypatie czujesz personalnie do mnie choc wcale mnie nie znasz... Basia D tez nigdy ze mna nie rozmawiala. Tak latwo rzucac opinie o kim o kim pojecia sie ma. Pamietajcie ze kazde zle slowo rzucone w kierunku innych ludzi wraca zawsze do wlasciciela ze zdwojona moca. Chcialbym zebyscie pokazali jakies zle owoce dzialalnosci naszego Klubu - przeciez dziala on zgodnie z moja i naszych czlonkow ideą. Jesli ja jestem zly, to idea tez taka musi byc, a w efekcie tez i efekty tejże. Nie moze dobre drzewo wydawac zlych owocow, a zle dobrych...
),ale prawdą jest że i : my=DCC(ale to wtedy,kiedy zabierają głos w imieniu klubu)
Ja mam poprostu krotszy nos...
