Wystawa w Warszawie 14-15.02.2004

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy

Post » Pt sty 16, 2004 16:14

Legitymacje nie są wydawane, dopytywałem się przed pierwszą wystawą (były zdaje się kiedyś). Nostryfikacja rodowodu Williego polegała na dobiciu pieczątki-formularza, gdzie wpisano nadane tutaj numery. Plus płata ma się rozumieć:-)
Vivaldi

vivaldi

 
Posty: 1194
Od: Czw cze 06, 2002 17:50
Lokalizacja: Buk k. Poznania

Post » Pt sty 16, 2004 20:29

Tak, obecnie nie wyrabia się Rodowodów sprowadzanym Kotom, na Rodowodzie, z którym kociak do nas przyjeżdza (przylatuje, itp :wink: )
nadaje się tylko numer z naszej Księgi Rodowodowej a RODOWÓD zostaje orginalny. Tak to jest w przypadku SHKRP, nie wiem jak w innych Związkach.

ariell

 
Posty: 1292
Od: Wto wrz 17, 2002 19:21

Post » Sob sty 17, 2004 10:08

Witam Szanowne Grono Uczestnikow tego Forum :!: :D
Baaardzo mi sie tu podoba. :) Wiele ciekawych rzeczy sie dowiedzialam. :)

Gwoli scislosci musze sprostowac:

Jesli chodzi o nostryfikacje rodowodów, to Celesta na kotach w wątku SHKR vs. PZF pisała dość wyraźnie o tym, że nostryfikując SHKR nadaje rodowodowi własny numer i przepisuje do własnych ksiąg rodowodowych.


To nie moje slowa, ale rzeczywiscie i ja cos o tym slyszalam. Czy wobec tego, ariell, to co piszesz o pieczatkach to jakas nowa procedura?

celesta

 
Posty: 113
Od: Nie sty 11, 2004 9:57
Lokalizacja: Rejowiec k. Chełma

Post » Sob sty 17, 2004 14:19

słyszłam o nowej procedurze, minowicie nostryfikowany rodowód ma być przetłumaczony, dopiero wtedy bedzie nadany nr SHKRP,
moim zdaniem kot powinnien dostać nowy przetłumaczony rodowód, z naszym LO a do tego powinna zostać dołączona kopia.

bluecats

 
Posty: 577
Od: Czw sty 08, 2004 10:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 17, 2004 17:11

Ponawiam pytanie na temat ubytku w siersci :!:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob sty 17, 2004 17:15

celesta...czy nowa procedura :?:
Ja kocurka sprowadzałam w 2001 Roku i nie wyrabionu mu "typowego" Rodowodu jakie otrzymujemy my dla kociaków w SHKRP a jedynie na niemieckim Rodowodzie dokonano wpisu z numerem LO itd (dołączyłam oczywiście transfer, który do mnie doszedł z niemieckiego DKZV). i to samo napisał Vivaldi, czyli tak postępują na pewno od 2001 roku a może i wcześniej.

Wiem, że kiedyś "wymieniano" czyli wystawiano nasze Rodowody, kotom sprowadzonym z zagranicy.

bluecast, tak szczerze to nie wiem co w Rodowodzie tłumaczyć :wink:
A czy Kot musi dostać TYPOWY nasz Rodowód ????
Osobiście wydaje mi się, że jest to zbyteczne, numer z Księgi Rodowodowej polskiej jest i Kot jest zarejestrowany a wg. mnie wystawianie Rodowdu naszego..jest "kosmetyką", bo przecież jest to samo co w niemieckim rodowodzie.
Przynajmniej ja to tak rozumiem :wink:

Kopiuję dla WAS coś z psiej strony:

III. Nostryfikacja rodowodu zagranicznego

złożenie w Biurze Oddziału Związku oryginału rodowodu zagranicznego psa/suki,
- przesłanie rodowodu z Oddziału do Zarządu Głównego Związku,
- wpisanie w Zarządzie Głównym danych z rodowodu do PKR (albo KW), - - wpisanie nadanego numeru PKR (albo KW) do oryginału rodowodu,
- przesłanie rodowodu z Zarządu Głównego do Oddziału Związku,
- rejestracja psa/suki w Oddziale,
- zwrócenie oryginału dokumentu właścicielowi psa/suki.

ariell

 
Posty: 1292
Od: Wto wrz 17, 2002 19:21

Post » Sob sty 17, 2004 17:34

Agi pisze:Ponawiam pytanie na temat ubytku w siersci :!:


Agi...nie wiem gdzie kicia ma ten ubytek i jak to wygląda.
w zeszłym Roku -moja najlepsza kotka była w super formie w zimie, byłam na szkoleniu tydzień i mój mąż nie zauważył, że kicia się non stop liże po ogonie....przyjechałam i doznałam SZOKU...ogon wygryziony i mała ale zawsze ranka, pojechaliśmy do weta....(Klinika 24 godziny..nie lubię takich klinik)..i aby oczyścić wszystko - wycieli jej futerko....nie dużo ale było widać (nie mogłam na to patrzeć)..kotka wyglądała super....ale stwierdziłam, że nie zawiozę kota - gdzie na ogonie z jednej strony włosy odrastały, oczywiście mogłam ją zaprezentowac tak - aby nie było tego widać ale i tak sędzia oglada kota i stwierdziłam, że pomimo super kondycji, ogon popsuł wszystko....została w domu.

ALE oczywiście jak tak zadecydowałam, jakby podeszli do tego sedziowie, sądzę, że jeśli by się nie doczepili o jej kolor, to ogon raczej by nie przesadził o ocenie (już odrastały włoski) ale może być różnie, jeśli kot miałby konkurencję to wszystko może zadecydować i wpłynąć na decyzję.
Chyba sama musisz ocenić, jeśli wg. CIEBIE ten ubytek jest nieznaczny, to może nie ma się nad czym zastanawiać :wink:
Ja tak postąpiłam w tamtym Roku, MOŻE w tym podjełabym inną decyzję :wink:

ariell

 
Posty: 1292
Od: Wto wrz 17, 2002 19:21

Post » Sob sty 17, 2004 17:53

Jeśli chodzi o kociaka sprowadzonego z zagranicy.
Dałam rodowód Emmylou do nostyfikacji, oddano mi go po 2 m-cach z przybitą pieczątką z datą nostryfikacji i nowym numerze wpisanym na pieczątce, rodowód pozostał w formie fizycznej ten sam.
Dafne z Idolami :)
Obrazek

Dafne

 
Posty: 174
Od: Pon gru 08, 2003 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sty 18, 2004 12:50

ariell pisze:
Agi pisze:Ponawiam pytanie na temat ubytku w siersci :!:


Agi...nie wiem gdzie kicia ma ten ubytek i jak to wygląda.
w zeszłym Roku -moja najlepsza kotka była w super formie w zimie, byłam na szkoleniu tydzień i mój mąż nie zauważył, że kicia się non stop liże po ogonie....przyjechałam i doznałam SZOKU...ogon wygryziony i mała ale zawsze ranka, pojechaliśmy do weta....(Klinika 24 godziny..nie lubię takich klinik)..i aby oczyścić wszystko - wycieli jej futerko....nie dużo ale było widać (nie mogłam na to patrzeć)..kotka wyglądała super....ale stwierdziłam, że nie zawiozę kota - gdzie na ogonie z jednej strony włosy odrastały, oczywiście mogłam ją zaprezentowac tak - aby nie było tego widać ale i tak sędzia oglada kota i stwierdziłam, że pomimo super kondycji, ogon popsuł wszystko....została w domu.

ALE oczywiście jak tak zadecydowałam, jakby podeszli do tego sedziowie, sądzę, że jeśli by się nie doczepili o jej kolor, to ogon raczej by nie przesadził o ocenie (już odrastały włoski) ale może być różnie, jeśli kot miałby konkurencję to wszystko może zadecydować i wpłynąć na decyzję.
Chyba sama musisz ocenić, jeśli wg. CIEBIE ten ubytek jest nieznaczny, to może nie ma się nad czym zastanawiać :wink:
Ja tak postąpiłam w tamtym Roku, MOŻE w tym podjełabym inną decyzję :wink:

Dzieki !
To jest na karku, miedzy lopatkami. Ale wyglada tak, jakby pojawilo sie tam troche, ok cm2 siersci w ciemniejszym odcieniu. Po blizszym przyjrzeniu sie i rozgarnieciu wlosa widac mala blizenke :?
Eh... Niektórych wetów powinno sie kastrowac :evil:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Nie sty 18, 2004 13:10

Male sprostowanie i moze troche pomoze.

Zg SHKRP uprzejmie informuje, ze od dnia 02,12,03 Rodowody do Nostryfikacji z organizacji nie nalezacych do FIFe musza byc przetlumaczone na jezyk polski, a tlumaczenie ma byc dolaczone do dokumentow przesylanych do Zg SHKRP.

Hoody

 
Posty: 365
Od: Wto sty 07, 2003 21:03

Post » Nie sty 18, 2004 14:29

Hoody, sie nie denerwuj, moderator się obudzi (bo odsypia pracę wg. czsu tokijskiego) i usunie nadmiarowe posty 8)

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 18, 2004 17:33

Megi ja sie nie denerwuje, ale cos mi sie zacielo i nie forum jakos dziwnie dziala na moim kompie, ale pomoc Irafala pomogla.

Hoody

 
Posty: 365
Od: Wto sty 07, 2003 21:03

Post » Nie sty 18, 2004 21:13

Hoody pisze:Male sprostowanie i moze troche pomoze.

Zg SHKRP uprzejmie informuje, ze od dnia 02,12,03 Rodowody do Nostryfikacji z organizacji nie nalezacych do FIFe musza byc przetlumaczone na jezyk polski, a tlumaczenie ma byc dolaczone do dokumentow przesylanych do Zg SHKRP.


PZFowskie tez ? ;)
niektore przepisy sa delikatnie mowiac dziwne....
I jakie tlumaczenie ? przysiegly tlumacz ma byc, czy wystarczy tlumaczenie moje wlasne na papierze ?
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 18, 2004 21:17

Pewnie przysięgłe, albo chociaż uprzysięglone :roll:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 18, 2004 21:19

Czyli znow kasa tak naprawde bez sensu. Bo tak jak juz napisala Ariell - co tam tlumaczyc ??
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: 2011annak@gmail.com, Baltic Feline i 5 gości