[Wystawa] Kotów Rasowych, KKF - 2 i 3.10.10r. Myślenice

[Go!Go!]

ten fragment przenoszę z pierwszej strony wystawy Myślenice/Kraków

WARUNKI WETERYNARYJNE:
1. Wszystkie koty uczestniczące w wystawie muszą być zdrowe, wolne od chorób zakaźnych i pasożytniczych.
2. Wszystkie koty muszą posiadać książeczkę zdrowia, mikroczip lub tatuaż i zaświadczenie o stanie zdrowia wydane przez lekarza weterynarii, nie wcześniej niż na 4 dni przed wystawą.
3. Obowiązkowe szczepienia przeciwko katarowi kociemu, panleukopenii dokonane nie wcześniej niż 2 lata (730 dni) i nie później niż 30 dni przed wystawą oraz przeciwko wściekliźnie dokonane nie wcześniej niż 2 lata (730 dni) i nie później niż 30 dni przed wystawą. Kociąt młodszych niż 6 m-cy szczepienie przeciwko wściekliźnie nie dotyczy.
4. Wystawiane koty musza mieć obcięte pazurki.
5. Wszystkie białe koty muszą posiadać zaświadczenie lekarskie o stanie słuchu.

WARUNKI WYSTAWY:
1. Wszystkie przepisy wystawowe FIFe pozostają ważne i obowiązują.
2. Wystawca lub osoba przez niego upoważniona może prezentować koty do oceny sędziego z wyjątkiem BIS, gdzie koty prezentują stewardzi.
3. Koty musza pozostawać w udekorowanych klatkach do oficjalnego zakończenia wystawy. Dyplomy będą wydawana po bisach. Wystawcom, których koty opuszczą swoje klatki wystawowe wcześniej, dyplomy zostaną wydane po uiszczeniu karnej opłaty w wysokości 50,00 zł za 1 dzień, za 1 kota.
4. Wysłanie zgłoszenia i jego elektroniczne lub pisemne potwierdzenie jest równoznaczne z akceptacją wszelkich warunków wystawy w tym również finansowych oraz wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych przez Organizatora.
5. Prawo wstępu na teren wystawy mają koty, które ukończyły 3 miesiące, są umieszczone w katalogu i przeszły kontrolę weterynaryjną.
6. Koty będą umieszczone w ponumerowanych klatkach, zmiana numeru klatki lub jej przeniesienie spowoduje wycofanie kota z wystawy.

taka sama treść warunków weterynaryjnych - w oparciu o regulamin FIFe, jak i warunków uczestnictwa w wystawie jest zamieszczana przed każdą z organizowanych wystaw ... tej bydgoskiej też ...
NIGDZIE nie ma napisane, że jak uczestnik jest z innej federacji , to na wystawie pod patronatem FIFe i organizowanej w oparciu o regulaminy FIFe jest poza działaniem przepisów ...
więc organizator wystawy bydgoskiej ... cię zbył ...
że nie wspomnę o zaoszczędzeniu kaski za dyżur weta na niedzielnej wystawie ...

tylko - dlaczego o bydgoskich ''kwiatkach'' pisze się w wątku październikowej wystawy w Myślenicach ?

O sprawie napisałam tutaj w jednym celu. Otóż mam nadzieję, że organizatorzy kolejnych wystaw po prostu odmówią przyjęcia tym paniom. Każdy organizator rości sobie do tego prawo i wykorzystuje je z o wiele błahszych powodów.
A co zrobili z tym przypadkiem wystawcy w Myślenicach poza wzmiankami na forum?

dlaczego mają odmówić ?
czy zostało gdzieś potwierdzone twoje spostrzeżenie - o doniesieniu kociąt, ktoś sprawdził chipy ? / bo nabywcy kociąt w sobotę mogli je wszak oddać wieczorem w hotelu ... i dlatego w niedzielę znów było 5 ... no nie ? /
ktoś wie z jakimi numerami chipów kocięta były zgłoszone, wniesione, doniesione ???

jeśli ktoś miał inwencję pozorować zakup kociaka, to czemu nie pomyślał o zdrowiu i bezpieczeństwie innych kotów na wystawie w Myślenicach ?
/ być może mając wiedzę o sytuacji z Bydgoszczy ... /

[ania c]

tylko - dlaczego o bydgoskich ''kwiatkach'' pisze się w wątku październikowej wystawy w Myślenicach ?

Z tego powodu, że właśnie w Myślenicach te same handlary się znowu pojawiły. Myślałam, że w Bydgoszczy to był jednorazowy ich wypad i okazało się, że nie. Chciałam tylko zasygnalizować, że to proceder, który się powtarza. A w Myślenicach też nic z tym nie zrobiono.

[dimka]

taka sama treść warunków weterynaryjnych - w oparciu o regulamin FIFe, jak i warunków uczestnictwa w wystawie jest zamieszczana przed każdą z organizowanych wystaw ... tej bydgoskiej też ...
NIGDZIE nie ma napisane, że jak uczestnik jest z innej federacji , to na wystawie pod patronatem FIFe i organizowanej w oparciu o regulaminy FIFe jest poza działaniem przepisów ...
więc organizator wystawy bydgoskiej ... cię zbył ...
że nie wspomnę o zaoszczędzeniu kaski za dyżur weta na niedzielnej wystawie ...

tylko - dlaczego o bydgoskich ''kwiatkach'' pisze się w wątku październikowej wystawy w Myślenicach ?


Pani Ania na wystawie bydgoskiej nie powiadomiła organizatorów !
Może zrobiła to w Myślenicach.
W niedzielę weterynarz do godz. 10.00 przyjmował koty , a po tej godz. miał dyżur.
Jak wcześniej wspomniałem nasz klub posiada czytnik.
Proszę trzymać się faktów.

[ania c]

Pani Ania na wystawie bydgoskiej nie powiadomiła organizatorów !
Może zrobiła to w Myślenicach.
W niedzielę weterynarz do godz. 10.00 przyjmował koty , a po tej godz. miał dyżur.
Jak wcześniej wspomniałem nasz klub posiada czytnik.
Proszę trzymać się faktów.

Organizator był powiadomiony. W niedzielę wchodząc z kotem nie spotkałam ani kawałka weterynarza, cóż chyba weszłam nielegalnie. Nie wiem, kim Pan jest ale proszę mi nie zarzucać kłamstwa bo ja nie byłam sama. Nie będę się bawiła w ściąganie świadków, bo to nie ja przekręcam fakty.
A w Myślenicach nie byłam może zgłosili ci co byli.

[dimka]

Pani Ania na wystawie bydgoskiej nie powiadomiła organizatorów !
Może zrobiła to w Myślenicach.
W niedzielę weterynarz do godz. 10.00 przyjmował koty , a po tej godz. miał dyżur.
Jak wcześniej wspomniałem nasz klub posiada czytnik.
Proszę trzymać się faktów.

Organizator był powiadomiony. W niedzielę wchodząc z kotem nie spotkałam ani kawałka weterynarza, cóż chyba weszłam nielegalnie. Nie wiem, kim Pan jest ale proszę mi nie zarzucać kłamstwa bo ja nie byłam sama. Nie będę się bawiła w ściąganie świadków, bo to nie ja przekręcam fakty.
A w Myślenicach nie byłam może zgłosili ci co byli.

Tak się składa że jestem jednym z organizatorów (gospodarz wystawy).
I właśnie do mnie i do komisarza wystawy zgłasza się takie przypadki.
Andrzej Grajkowski

[ania c]

Pani Ania na wystawie bydgoskiej nie powiadomiła organizatorów !
Może zrobiła to w Myślenicach.
W niedzielę weterynarz do godz. 10.00 przyjmował koty , a po tej godz. miał dyżur.
Jak wcześniej wspomniałem nasz klub posiada czytnik.
Proszę trzymać się faktów.

Organizator był powiadomiony. W niedzielę wchodząc z kotem nie spotkałam ani kawałka weterynarza, cóż chyba weszłam nielegalnie. Nie wiem, kim Pan jest ale proszę mi nie zarzucać kłamstwa bo ja nie byłam sama. Nie będę się bawiła w ściąganie świadków, bo to nie ja przekręcam fakty.
A w Myślenicach nie byłam może zgłosili ci co byli.

Tak się składa że jestem jednym z organizatorów (gospodarz wystawy).
I właśnie do mnie i do komisarza wystawy zgłasza się takie przypadki.
Andrzej Grajkowski

Panie Andrzeju, właśnie wysłałam pw do osoby z Bydgoszczy, która była świadkiem całej sprawy. Z przyczyn oczywistych jej danych tu nie podam. Prosiłam żeby się do Pana odezwała. Mam nadzieję, że moją prośbę spełni.
A poza tematem, to nie mam 15 lat i proszę swoje wypowiedzi, skierowane do mnie wyrażać troszkę mniej belferskim tonem, nawet jeśli jest Pan gospodarzem wystawy.
Pozostaje mi mieć tylko nadzieję, że na kolejną bydgoską wystawę, tym pseudohowczyniom odmówi Pan przyjęcia.
Anna Ciemielewska

[Go!Go!]

wymóg ''bramki weterynaryjnej'' - to zarówno regulamin FIFe, jak i jeden z kluczowych warunków odbycia się wystawy po wyrażeniu akceptacji przez weta powiatowego ...

jeśli wystawcy potrafią zrobić raban o brak krzeseł, wygórowaną cenę parkingu strzeżonego, przeciągi, złe oświetlenie hali i co tam jeszcze - to brak weterynarza na wejściu ... w moim odczuciu doprowadziłby do przerwania wystawy i zamknięcia jej przed zakończeniem ...
o dalszych konsekwencjach dla klubu ... nawet wolę nie pisać ...
/ bywało, że czytnik był jeden na 3 wetów i sobie go podawali, że nie dezynfekowali się między kolejnymi kotami, że sprawdzali tylko stemple w książeczkach zdrowia - bez oglądania kota, ale jak wystawiam od 2001r. NIGDY nie byłam ani w Polsce, ani poza nią na wystawie bez bramki weterynaryjnej ... /

i tak, jak wystawca ma obowiązek pokazania kota do kontroli weterynaryjnej ... tak samo ma prawo do czasu zakończenia wystawy korzystać z jego pomocy w razie potrzeby ... więc wet fizycznie musi być na hali !

mało tego - sprawdziłam katalog bydgoskiej wystawy i troszkę kotów zgłoszonych tylko na wystawę odbywającą się w niedzielę było ...
w wątku wystawy, w trakcie jej trwania , jak i tuż po zakończeniu - nikt takiego ''zjawiska'' nie zgłosił ...

warto pamiętać, że wystawa w sobotę - to jedna wystawa, a wystawa w niedzielę - to druga zupełnie odrębna wystawa ...
to, że wielu wystawców prezentując swoje koty w dwa dni przyzwyczaiło się do łagodniejszego przechodzenia przez bramkę weterynaryjną w drugim dniu - wcale nie znaczy, że równie restrykcyjnie nie mogą być skontrolowani i w sobotę , i w niedzielę ...


a w Bydgoszczy na wystawie byłam ...
świetną atmosferę i życzliwość organizatorów - bardzo ciepło wspominam ...
do tej pory przechowuję kwiatuszek z modeliny robiony ręcznie dla każdego wystawianego kota z jego numerem katalogowym
to jeden z najładniejszych identyfikatorów, jaki mam w sporej kolekcji ...

/ kto był na tej wystawie ... to wie, że odbywała się ona w czasach , kiedy na świecie żyły jeszcze prajaszczury /


i to tyle w wątku Myślenic/Krakowa ...

gdzie też byłam ...
z wielką radością wystawiałam ...
i dobrze wspominam

[dźinx]

No mały dym się zrobił, ale powiem jeszcze raz: CO TO DA?

Ja już po prostu czasem padam! ... , a gdzie w tym wszystkim dobro

[magaa]

Zamieszczam jeszcze link gdzie w aktualnościach 4 punkie w dół jest odsyłacz do filmu z wystawy http://www.krabrika.pl/aktualnosci.html