Moderator: Moderatorzy
Katarzynka01 pisze:Weta w Poznaniu Ci nie polecę, jestem z Łodzi. Mam nadzieję, że ktoś z Poznania zajrzy i doradzi.
Co się stało? Czy kot już wcześniej miał kłopoty zdrowotne? Czy to taki nagły kryzys?
Czy istnieje możliwość, że kot się czymś zatruł? Jakaś domowa chemia, a może jest kotem wychodzącym?
Kreatynina 8 to faktycznie wysoko, ale bez wyników innych parametrów trudno cokolwiek wyrokować czy radzić.
Kreatynina wysoka, a mocznik? Na marginesie - kreatynina to parametr biochemii krwi, nie morfologii. Oczywiście morfologia jest ważna, podobnie biochemia. Ciekawią mnie parametry wątrobowe. Nerki wpływają na wyniki wątroby i odwrotnie, a jeśli to są tzw "ostre nerki" spowodowane np zatruciem, to wątroba również oberwała.
A jak zachowuje się kot, co było bezpośrednią przyczyną, że trafił do weterynarza?
Z badań absolutnie podstawowych należy wykonać:
morfologia
biochemia
jonogram
Ewentualnie USG jamy brzusznej. Przed dokladną diagnozą trzeba wdrożyć leczenie objawowe, natychmiast.
izka53 pisze:Kasia mnie tu sciągnęła...
Wprawdzie sama nie miałam nigdy kota nerkowego, ale w Poznaniu jest tylko jeden weterynarz, który naprawdę się na tym zna, a raczej ktora - bo to wetka dr. Paulina Strychalska. Musisz sprawdzić w necie, gdzie i kiedy przyjmuje, może u Dąbrowskiego na Jugosłowiańskiej albo u Filipińskiego na Wichrowym
BTW - który to stwierdził, że kota nie da się leczyć, bez podstawowych badań ? napisz, bo strach do takiego chodzić, nawet na szczepienie
Radek22 pisze:Katarzynka01 pisze:Weta w Poznaniu Ci nie polecę, jestem z Łodzi. Mam nadzieję, że ktoś z Poznania zajrzy i doradzi.
Co się stało? Czy kot już wcześniej miał kłopoty zdrowotne? Czy to taki nagły kryzys?
Czy istnieje możliwość, że kot się czymś zatruł? Jakaś domowa chemia, a może jest kotem wychodzącym?
Kreatynina 8 to faktycznie wysoko, ale bez wyników innych parametrów trudno cokolwiek wyrokować czy radzić.
Kreatynina wysoka, a mocznik? Na marginesie - kreatynina to parametr biochemii krwi, nie morfologii. Oczywiście morfologia jest ważna, podobnie biochemia. Ciekawią mnie parametry wątrobowe. Nerki wpływają na wyniki wątroby i odwrotnie, a jeśli to są tzw "ostre nerki" spowodowane np zatruciem, to wątroba również oberwała.
A jak zachowuje się kot, co było bezpośrednią przyczyną, że trafił do weterynarza?
Z badań absolutnie podstawowych należy wykonać:
morfologia
biochemia
jonogram
Ewentualnie USG jamy brzusznej. Przed dokladną diagnozą trzeba wdrożyć leczenie objawowe, natychmiast.
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Pisałem PW ale nie wiem czy doszło, bo w wysłanych brak jakichkolwiek wiadomości.
Wyniki morfologii podane na zdjęciach - dziękuję adminowi za zatwierdzenie postu (jeśli jest możliwość zdjęcia antyspamowego filtra z mojego konta, który wymusza konieczność zatwierdzania postów, to byłbym niezmiernie wdzięczny).
Kot trafił do lecznicy z powodu braku apetytu. Tydzień wcześniej brak apetytu był tłumaczony ropnym zapaleniem ucha, ale to w innej lecznicy.
Niestety mimo iż w trakcie leczenia antybiotykiem na 5 dni apetyt wrócił, to po tym czasie znowu nastał brak apetytu.
Dziś kot zjadł sporo mokrej karmy na kolację. W dzień mniej, ale dwa razy też wziął coś na ząb.
Jakie leczenie objawowe polecasz wdrożyć? Nawadnianie kroplówką? Lekarz nic nie przepisał, nic nie zasugerował...izka53 pisze:Kasia mnie tu sciągnęła...
Wprawdzie sama nie miałam nigdy kota nerkowego, ale w Poznaniu jest tylko jeden weterynarz, który naprawdę się na tym zna, a raczej ktora - bo to wetka dr. Paulina Strychalska. Musisz sprawdzić w necie, gdzie i kiedy przyjmuje, może u Dąbrowskiego na Jugosłowiańskiej albo u Filipińskiego na Wichrowym
BTW - który to stwierdził, że kota nie da się leczyć, bez podstawowych badań ? napisz, bo strach do takiego chodzić, nawet na szczepienie
Niestety do doktor Pauliny Strychalskiej najbliższy wolny termin jest 10 października![]()
A ktoś inny? Przychodnia Na polanie np. prowadzi też nefrologię.
Radek22 pisze:Cześć,
Wczorajsza diagnoza zwaliła mnie z nóg, a umysł zalał się złymi myślami.
Szukam ratunku dla mojego 10 letniego najlepszego przyjaciela.
Kreatynina 8.
Na resztę morfologi czekam - mają wyniki dosłać za chwilę mailem.
Weterynarz u którego był kot stwierdził że nie nadaje się do leczenia. Nie wykonał badania obrazowego a jedynie badanie krwi i ogólne badanie osłuchowe z pomiarem temperatury.
Polecicie w Poznaniu weterynarza, który leczy Waszych futrzanych domowników chorujących na niewydolność nerek?
Proszę o wszelkie wskazówki co do metod leczenia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 8 gości