Pomocy, nie wiem co robić, kot nerkowy?

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob cze 21, 2025 15:51 Pomocy, nie wiem co robić, kot nerkowy?

Hej, mój kot Riczi na początku maja trafił do weterynarza gdyż zauważyłam, że wyskakuje z kuwety, a krople moczu zabarwione są na czerwono. Badanie moczu - ciężar 1,050, ph 6,5, białko ++++, kreatynina 10mg/dl, leukocyty +++, białko kreatynina>1 podwyższone , liczne erytrocyty, duża ilość bąblami płaskich oraz wielokątnych .
W krwi podwyższone Lym- 5,10, Lym% 59,9( norma do 38.) -reszta ok
Kreatynina w wyższej normie bo 161,8( norma168) mocznik ok
SDMA 0,858- lekko podwyższone
Rtg - brak kamieni , posiew po czasie - nic nie wyhodowano
USG niby ok, lekarz nic nie zobaczył coś mi się zarysy nie podobały, ciężko było cokolwiek wydusić - kotek dostał antybiotyk na 10 dni ( co drugi dzień zastrzyk) do domu w weekend pół tabletki synulox.
Po zakończeniu leczenia dzień po krew w moczu, objawy te same, usg - być może piasek , tabletki zakwaszające mocz, wit c. Po tygodniu kot z wysoką gorączką około 40 , załatwia się krwią i śluzem, trafia do lecznicy całodobowej na 4 dni - jest badany, nawadniany, leczony . Tutaj stwierdzają prawdopodobnie odmiedniczkowe zapalenie nerek dostaje antybiotyk Marbocyl, gorączka spadła kot poszedł do domu. Badanie moczu już tam:
Barwa brunatna- , mętny, bilirubina +++, gęstość 1040, hemoglobina +++, odczyn 6,0, białko >=300, urobinogen1,0e.u/dl, leukocyty+++, kolor osady brunatny, ilość osadu obfity, białe krwinki 3-5wpw, czerwone krwinki 2/3pw(1,3wylugowane), bakterie - liczne ziarniaki , posiew po kilku dniach wychodzi czysty
Dziś po 10 dniach brania antybiotyku kotek znowu sikał czerwonym moczem, wyniki krwi z niedzieli pokazały wzrost ponad normę kreatyniny - ma 2.2
Dlaczego kotek nie reaguje na leczenie antybiotykiem ? Mam jeszcze 2 badania USG niby wg nich może to być odmiedniczkowe zapalenie nerek, lalkarz też mówi , że może mieć bakterie odporne na leczenie i one też nie muszą wyjść w posiewie . Kot mniej je, więcej śpi . Klinika mówi że nie to nie kryształy, poprzednia mówi że może to kryształy i kazała zakwaszać. Czy jest ktoś w stanie mi powiedzieć z wyników ( mogę przepisać ostatnie badanie krwi lub USG) ale nie wiem czy mogę wkleić gdzieś opis ? Przeprasza, że tak chaotycznie, ale dzisiejsza krew w moczu mnie rozwaliła.. myślałam , że już mamy to za sobą i przejdziemy antybiotykoterapii i tylko pozostanie modlić się aby nerki działały ( na ten moment podobno kot ma przewlekłą niewydolność na poziomie 2)

Olivka1212

 
Posty: 14
Od: Sob paź 03, 2020 10:07

Post » Sob cze 21, 2025 16:05 Re: Pomocy, nie wiem co robić, kot nerkowy?

Kotem miał już 8 USG, 2-4 badania krw, dwa moczu i to wszystko w przeciągu miesiąca. Jeżeli chodzi o załatwianie to krwawej biegunki nie było już po hospitalizacji. Ale jestem załamana wiedzą i podejściem lekarzy. Robią badanie za badaniem i nic z tego nie wynika bo nadal nie wiedzą co mu jest albo jak go leczyć. Kolejną wizytę mam w czwartek - znowu zrobią usg i krew i co dalej ? Kotek wyskoczył dzis z kuwety więc coś go podrażnia, szczypie, boli? Siku robi normalną ilość przy końcówce wyskakuje i pozostawia krople na białej podłodze. Wczoraj dość długo siedział na balkonie, niby jest ciepło, ale jednak wieczorami chlodniej, siedzi tak co wiosnę i lato. Jeden lekarz mówi , że być może piasek , druki zaprzecza, jeden karze cewnikować, drugi nie bo kot się załatwia. Myślałam, że ta lecznica całodobowa mu pomorze. Jednak nadal leczenie idzie w złym kierunku skoro wracamy do punktu wyjścia.
Kotek je mokre, dodaje mu wody do karmy. Nie pije bo dostaje rozwodnioną karmę. Wcześniej pił jeszcze zupki . Teraz po tej hospitalizacji jest nadal jakiś inny, je słabo, ale zawsze coś, dużo śpi. Nie bardzo chce się bawić. Ale tam go kłuli ciągle, w obcym miejscu siedział więc myślałam, że po prostu musi dojść do siebie. Wczoraj juz nawet więcej zjadł, trochę się bawił i myślałam , że idziemy w dobrym kierunku, a dziś ten krwisty mocz …Wracamy do punktu wyjścia biedniejsza o 5 tys niie chodzi o pieniądze, ale chociaż chciałbym aby to miało przełożenie w zdrowiu kocim. Bo za moment skończą mi się fundusze i zostanę w punkcie wyjścia bez wiedzy i diagnozy.

Olivka1212

 
Posty: 14
Od: Sob paź 03, 2020 10:07




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości