Strona 1 z 1

Zawał nerek u Behemota

PostNapisane: Pt paź 11, 2024 12:50
przez Kocilla de Mru
Po zrobieniu badań profilaktycznych okazało się, że ma podwyższony mocznik, a kreatynina jest na górnej granicy. Dzisiaj zrobione zostało usg. Wynik - dwa zawały w jednej nerce i jeden w drugiej.
Podobno jest to dosyć rzadka przypadłość i powodem może być podłoże genetyczne, nadciśnienie, albo schorzenie kardiologiczne. Nadciśnienie zostało wykluczone, predyspozycje genetyczne mogą być, bo kocurek, to przybłęda, chociaż rok temu badania profilaktyczne były wzorowe.
Dzisiaj pobrano mu krew na rozszerzone badania profil z sdna. Moczu nie pobrali, bo jak zwykle zlał się w trakcie jazdy :strach: Za dwa tygodnie wizyta u kardiologa.
To mój drugi kot z chorymi nerkami. Ma 11 lat i wcale nie wygląda na chorego. Ale te zawały brzmią groźnie zwłaszcza, że pojawiły się w ciągu roku.
Jeśli to problem kardiologiczny, będziemy leczyć z tej strony. A jeśli to genetyczny? Co wtedy robić? Ktoś miał takiego kotka?

Re: Zawał nerek u Behemota

PostNapisane: Pt paź 11, 2024 13:18
przez mziel52
Genetyczna przyczyna choroby nie wyklucza przecież leczenia, czy to sercowe kłopoty, czy nerkowe, czy inne, traktuje się tak samo, a znając przyczynę można szybciej zastosować właściwą terapię, zanim nerki czy serce zaczną dawać objawy. Usg warto powtórzyć u weta specjalisty, bo nie zawsze odczyty są miarodajne.

Re: Zawał nerek u Behemota

PostNapisane: Pt paź 11, 2024 14:01
przez Kocilla de Mru
Tak, najważniejsze to znaleźć przyczynę tych zawałów. Samo słowo zawał bardzo mnie przeraża, bo oznacza martwicę w miejscu w którym wystąpił.
USG robił dobry radiolog i konsultowałam z nefrologiem który od roku z powodzeniem leczy moją kotkę. Mam zaufanie.
Może uda mi się wcześniej umówić do kardiologa. W poniedziałek będą wyniki krwi i może będzie wiadomo coś więcej.
Na razie pocieszam się, że kocurek jest w dobrych rękach.

Re: Zawał nerek u Behemota

PostNapisane: Pt paź 11, 2024 16:22
przez mziel52
Tarczyca będzie zbadana? Przydałoby się też echo serca. Może kardiolog wykona podczas badania. W tym wieku to już różne rzeczy się zaczynają. A cichym winowajcą jest nadczynność tarczycy.

Re: Zawał nerek u Behemota

PostNapisane: Pt paź 11, 2024 17:30
przez Kocilla de Mru
Dziękuję Miziel. Przypilnuję aby tarczyca została zbadana możliwie szybko. Jak zawsze mogę na Was, forumowiczów liczyć :1luvu: Tak było kiedy Kocilla zachorowała. Dzięki Waszym podpowiedziom udało się ją wyciągnąć z ONN. Teraz kiedy sytuacja z nią jest stabilna, to kocurek popadł w tarapaty.
Kardiologa mamy 22.10 Będzie echo serca. Mam nadzieję, że serduszko będzie miał w dobrej kondycji.

Re: Zawał nerek u Behemota

PostNapisane: Nie paź 13, 2024 18:45
przez laughriot
Kocilla de Mru pisze:Po zrobieniu badań profilaktycznych okazało się, że ma podwyższony mocznik, a kreatynina jest na górnej granicy. Dzisiaj zrobione zostało usg. Wynik - dwa zawały w jednej nerce i jeden w drugiej.
Podobno jest to dosyć rzadka przypadłość i powodem może być podłoże genetyczne, nadciśnienie, albo schorzenie kardiologiczne. Nadciśnienie zostało wykluczone, predyspozycje genetyczne mogą być, bo kocurek, to przybłęda, chociaż rok temu badania profilaktyczne były wzorowe.
Dzisiaj pobrano mu krew na rozszerzone badania profil z sdna. Moczu nie pobrali, bo jak zwykle zlał się w trakcie jazdy :strach: Za dwa tygodnie wizyta u kardiologa.
To mój drugi kot z chorymi nerkami. Ma 11 lat i wcale nie wygląda na chorego. Ale te zawały brzmią groźnie zwłaszcza, że pojawiły się w ciągu roku.
Jeśli to problem kardiologiczny, będziemy leczyć z tej strony. A jeśli to genetyczny? Co wtedy robić? Ktoś miał takiego kotka?

Jeśli problem ma podłoże genetyczne, leczenie może mieć na celu kontrolowanie objawów i poprawę jakości życia kota. Zazwyczaj takie schorzenia wymagają regularnego monitorowania stanu nerek i serca, dostosowania diety i przyjmowania leków wspomagających funkcjonowanie narządów..

Re: Zawał nerek u Behemota

PostNapisane: Wto paź 15, 2024 16:58
przez Kocilla de Mru
Dzisiaj zrobiliśmy echo serca. Ktoś wypadł z kolejki i nam się udało. Słuchajcie - serducho ma zdrowiusieńkie, takie jakie powinno być w jego wieku :1luvu:

Zawały nerek mogą być spowodowane tym, że latem miał epizod z raną na nodze. Nie wiemy, czy to pies, czy lis, a może człowiek (mamy niedaleko miłośnika gołębi, który ...). W każdym razie rana była rozległa i głęboka po wewnętrznej stronie tylnej łapy z ubytkiem skóry od pachwiny aż po kolano, tak że trudne było założenie szwów. Być może podczas gojenia się oderwały się drobne skrzepliny i przytkały tętniczki nerkowe. To też wyjaśniałoby zawały w obu nerkach.

Teraz skupiamy się na wspomożeniu pracy nerek, bo niewielkie obszary są wyłączone z pracy. Druga dobra wiadomość: jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego to przed nim jeszcze długie życie :201461