Kot nerkowy - silny ból tylnej łapy po kroplówce

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie cze 02, 2024 8:38 Kot nerkowy - silny ból tylnej łapy po kroplówce

Czy ktoś spotkał się z bardzo silnym bólem łapy tylnej u kota nerkowego po kroplówce podskórnej?
W środę byliśmy na rutynowej kontroli u weta - przegląd i pobranie krwi, przy okazji wetka zrobiła cotygodniową kroplówkę podskórną (o ile się nie mylę to Plasmalyte ok 100ml) w okolicy tylnej łapy. Po kilku godzinach od wizyty Mycha zaczęła mieć problemy z chodzeniem, niechętnie wstawała, zaczęła tracić apetyt i zaczęła wyglądać jakby była bólowa. Pojawił się ewidentnie problem z chodzeniem utykała nieco, łapa w okolicy której była kroplówka wydawała się być trochę sztywna. Kolejnego dnia (czwartek 30 maja) z rana trzeba było jechać z nią do lecznicy dyżurnej, nie chciała wstawać ani jeść czy pić . Dostała Bupaq, leki rozkurczowe i Tolfine (niestety! nie wiedziałam że lekarz podał ten lek, jest to kotka rodziców i mimo że mówili wetowi, że to kot nerkowy to nie mieli świadomości że tego leku nie powinno się podawać u takiego kota). Po lekach było nieco lepiej, wrócił apetyt, poszła sama do kuwety, sporo piła. Niestety wczoraj z rana ból ewidentnie powrócił, rodzice pojechali więc do wetki prowadzącej - podała jedynie kroplówkę 50ml by kota nawodnić-tym razem w kark, Peritol (który kotka po chwili zwymiotowała niestety) i leki przeciwwymiotne (po wymiotach). Twierdziła, że nic nie można podać przeciwbólowego żeby leki się na siebie nie nałożyły :cry: W ciągu dnia było niestety bardzo kiepsko - kotka spała cały dzień w pozycji trochę jakby bólowej, nie pozwalała dotykać do łapki, nie chciała jeść ani pić, trzeba ją było zanieść do kuwety. Wieczorem postanowiliśmy zatem jechać do innej lecznicy dyżurnej. Podano jej tylko Bupaq niestety i dostała Mirataz na ucho. Po powrocie do domu była poprawa- trochę chodziła sama, zjadła porcję mokrej karmy i trochę chrupek. Niedługo idę podać jej koleją dawkę Bupaq (do pyszczka tym razem).
Czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem? Czy miałoby sens podanie np sterydu? Może ktoś coś doradzi? Boję się trochę, że może wetka uszkodziła jakiś nerw :(

amyris

 
Posty: 48
Od: Śro lis 22, 2023 6:33

Post » Nie cze 02, 2024 12:20 Re: Kot nerkowy - silny ból tylnej łapy po kroplówce

Nie dawno był podobny problem u kici
W tylna łapę się tyle nie podaje
Ale ja tez od razu pomyślałam o uszkodzeniu nerwu
I ten płyn żeby nie za dużo plas..
Kic nie jest bardziej na pompowany , nie gromadzi wody
Co do leku przeciwbólowego tak piszą ze jest szkodliwy ale wszystkie są szkodliwe
On ładnie działa
Raz na ileś nie powinno nic być
Ja podawałam mojemu staruszkowi z wieloma problemami kilka razy tolfe
Może trzeba sprawdzić czy nie gromadzi się gdzieś płyn bo potrafi i to jest zagrożenie
Podać b12 ,neurowit , miligama coś z tego
Nie uznaje podawania ogłupiaczy na okrągło
Więcej trudno pisać
Może w razie co trzeba zrobić usg i rtg żeby wykluczyć płyn
Czasami po takich zastrzykach potrzebny antybiotyk jak złe podany i tworzy się ropień

anka1515

 
Posty: 4646
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie cze 02, 2024 14:55 Re: Kot nerkowy - silny ból tylnej łapy po kroplówce

W watku ponizej Na Kocia Lape miala podobny problem.

FuterNiemyty

 
Posty: 4766
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Nie cze 02, 2024 20:19 Re: Kot nerkowy - silny ból tylnej łapy po kroplówce

Hej. Mogłabyś przejrzeć nasz wątek Benka. Wydaje mi sie, ze mielismy podobny lub ten sam problem.

Benka od ponad miesiaca czasu dostawal podskornie Plasmalyte co drugi dzień po 150ml, potem 100ml właśnie w tylny bok. Czasem w dwa. Raz w jednej strony, raz w drugą. Po jakims czasie zaczal sie ewidentnie gorzej czuc po tych kroplowkach. Czasem utykał. Był drażliwy, apatyczny i niedotykalski. Przy podnoszeniu bardzo warczał na nas. Widac bylo, ze cos jest nie tak. Cos go boli.
Benek od dwoch miesiecy nie chcial sam jesc, więc trudno powiedziec czy od tego apetyt sie pogorszyl. Ale przy silowym karmieniu bylo coraz gorzej. W kazdym razie gdy juz za kazdym razem po podaniu tak sie czul, a bol trzymal go nie tylko caly dzien, a dwa, trzy.. Postanowilismy zmienic podskorne z Plasmalyte na Ringera. I nie w tył (bo tak wet podawał i my tak robiliśmy) tylko daje mu miedzy lopatki. Codziennie okolo 50ml. I jest juz tak pare dni.

Benek nie warczy, az tak przy podnoszeniu. Raczej tylko jest wkurzony na karmienie albo leki. Wiecej chodzi. Wydaje sie byc bardziej aktywny. Nie ma problemow z chodzeniem. Nie kuleje. Zaczal tez sam podejmować chrupanie (ciezko mi powiązać czy to przez zmiane kroplowek, czy znaleziony problem z nadzerkami/aftami? w paszczy. Czy jeszcze cos innego..). Jest dużo lepiej.

Przy nas sie to sprawdza. Ringer. Codziennie 50ml. Miedzy lopatki. Sprobujcie. Moze Wasza kicia podobnie zareaguje na zmiane.

My dawalismy Benkowi podobny lek do Tolfine, ale w mleczku. Na wlasna reke, w mikrodawkach, gdy sytuacja byla wedlug nas bardzo bolowa. Trudno powiedziec czy i jak pogorszylismy jego stan nerek. Ale ewidentnie mu to pomoglo. Mysle, ze jak jednorazowo dostal nie odbilo sie to bardziej na jego zdrowiu. Nam z kolei wyniki nerkowe sie ciut polepszyły, a nie pogorszyły, wiec moze również nie dobilismy Benka (oczywiscie moglo to w ogole nie miec związku).

Trzymajcie sie.
https://pomagam.pl/9m8km3
"Może wydam się wam, zresztą słusznie, naiwna, ale powiem, że na tym właśnie polega szczęście: dni mijają ospale, czas dłuży się w nieskończoność, wydarzenia powtarzają się, bez żadnych niespodziankę, wszyscy się kochają i nikt nie krzyczy ani na zewnątrz, ani w domu, gdy zasypia się, tuląc kota" Franz-Olivier Giesbert

Na Kocią Łapę

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Wto kwi 02, 2024 10:34

Post » Pon cze 03, 2024 5:13 Re: Kot nerkowy - silny ból tylnej łapy po kroplówce

Bardzo Wam dziękuje za wszystkie info. Wczoraj Mycha z rana dostała ode mnie 50ml ringera na kark, podałam też Bupaq i zaczęla trochę chodzić po domu, sama poszła kilka razy siku, trochę jadła, piła. Kupy wtedy niestety nie zrobiła jeszcze, ale to pewnie dlatego że niemal nic nie jadła przez 1,5 dnia :? W ciągu dnia mało spała, głównie czuwała ale zauważyliśmy że w ogóle się nie chciała myć (wcześniej często się myła i była typem czyściocha).Później po 19 byliśmy u wet prowadzającej - zmierzyła temp. (równo 38), obmacała brzuch (bo martwiłam się, że może jednak się też przy okazji zatkała), obejrzała Mysię dokładnie, noga była mniej bolesna ale to zapewne dlatego, że działał Bupaq podany z rana, który swoją drogą dosyć konkretnie kotę otumanił :/ Miejsce nad tą łapą tylną było odrobine może cieplejsze niż ten sam obszar po drugiej stronie. Podano zastrzyk Milgamma i małą dawkę sterydu Dexaject. Mam kontynuować malutkie kroplówki Ringera przez kolejne 3-4 dni codziennie, plus jutro podać pół tabletki Prednicortone i potem za 2 dni kolejne pół tabletki.
Trochę się martwię, że może nie tylko ta noga jest przyczyną problemów, bo dzwoniłam jeszcze wczoraj do rodziców po 21 zapytać jak nasz pacjent się czuje i w sumie poza tym, że Mycha zaczęła dużo chodzić po domu to jakoś niespecjalnie chciała jeść. Podchodziła do misek, wąchała i odchodziła. Miałam nadzieję, że steryd wyzwoli trochę tą chęć jedzenia...
Dziwna sprawa, bo w tą feralną środę z rana przed wizytą wszystko było ok, wyniki badań krwi pobranej na środowej wizycie były też bardzo dobre (poza podwyższonym cholesterolem i trochę obniżoną glukozą). Z jednej strony na logikę wychodzi, że to przez tą kroplówkę właśnie, a z drugiej wygląda trochę niepokojąco, bo jednak ten brak apetytu się utrzymuje. Nie wiem jeszcze jak po nocy i dziś rano wygląda sytuacja, ale mam nadzieję, że jest ciut lepiej. USG nie było niestety robione, bo nasza wet ma niesprawny sprzęt :( Jeśli dziś nie będzie poprawy to jutro chyba pojadę do innej lecznicy

amyris

 
Posty: 48
Od: Śro lis 22, 2023 6:33




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron