Strona 1 z 3

['] Desmond (18.05.2017 - 14.11.2024)

PostNapisane: Sob kwi 20, 2024 11:57
przez elmas
Witajcie,
szukam porady osób doświadczonych w temacie kociej niewydolności nerek lub innych chorób, wymagających podawania kroplówek.

U mojego siedmioletniego Desmonda wykryto poważną niewydolność nerek. W czwartek wykonane zostało rozszerzone badanie krwi i badanie moczu. Od czwartku do soboty (11.04 - 13.04) dostawał dożylne kroplówki, w poniedziałek i wtorek (15.04 -16.04) kroplówki podskórne (płyn Ringera z mleczanami), w środę nie udało mi się podać kroplówki (kot wyrwał się zaraz po wkłuciu i już nie dał do siebie podejść). W ostatni czwartek Desmond miał zrobione kolejne badania krwi i moczu, w gabinecie podano mu kroplówkę. Wczoraj przyszły wyniki i poprawa jest niewielka, o ile w ogóle można mówić o poprawie :( Poziom kreatyniny i mocznika trochę spadł (wynosi teraz odpowiednio: 311,3 i 26), ale erytrocyty, hematokryt i hemoglobina, które tydzień temu były w dolnej granicy normy, teraz oznaczone są już na czerwono :(
Wetka zaleciła zmniejszenie częstotliwości wlewów przy jednoczesnym zwiększeniu ilości płynu. Jutro powinnam podać kotu kroplówkę - chyba ostatnią w domu, bo Des o wiele lepiej znosi jazdę do kliniki niż nakłuwanie przeze mnie. Mam w domu worek z płynem Ringera, ale nie wiem, czy mogę go użyć, bo niestety po środowym wkłuciu się w kota, nie wymieniłam od razu igły - dopiero potem doczytałam, że trzeba to zrobić. Druga rzecz: w środę przed próbą zrobienia kroplówki na chwilę włożyłam ten worek do ciepłej wody - czy mogłabym teraz ponownie go podgrzać? Czy takie zmiany temperatury nie szkodzą płynowi? Wiem, że te pytania muszą wydawać się głupie tym, którzy mają doświadczenie w tej kwestii, ale ja, mimo że mam do czynienia z kotami od wielu lat, nigdy wcześniej nie musiałam podawać kroplówek i czuję się jak dziecko we mgle :oops:

Wetka wspomniała, że powinno się wdrożyć Semintrę, ale ponieważ nie jest dostępna w Polsce, a ludzki odpowiednik jest trudny do dawkowania, poprzestajemy na jednej kapsułce Nefrokrillu dziennie, podskórnych kroplówkach co trzeci dzień i na karmie renal (zamówiłam parę różnych na próbę). Za dwa tygodnie mamy zrobić kolejne badania krwi i moczu.
Z tego co zrozumiałam, Semintra jest dostępna w Niemczech - czy myślicie, że apteka w Niemczech mogłaby zrealizować receptę na ten lek, wystawioną w Polsce? Albo czy weterynarz w Niemczech mógłby wystawić taką receptę, nie widząc kota. Nie wiem, czy udźwignęłabym to finansowo, ale chciałabym znać wszystkie dostępne opcje.

Mój brat znalazł Desmonda, kiedy ten był jeszcze ślepym, piszczącym kociakiem, być może zgubionym albo porzuconym przez matkę. Wspólnie wykarmiliśmy go butelką - zawsze był bardzo dzielny i miał wielką wolę życia. Teraz też mimo złych wyników nadal ma apetyt (choć czasem wybrzydza) i lubi się bawić, tylko śpi nieco więcej niż zwykle i jest chudy (waży teraz 3,5 kg). Wiem, że nie dożyje późnej starości, ale chciałabym zyskać dla niego choć trochę czasu.

Będę bardzo wdzięczna za wszystkie porady i sugestie.

Re: Kot z PNN - prośba o poradę ws. kroplówek i leków

PostNapisane: Sob kwi 20, 2024 13:08
przez jolabuk5
Moja Usia dostawała Semintrę. Kiedy lek stał się niedostępny, wetka przepisała mi ludzki odpowiednik, a w aptece podzielili mi lek na porcje, zgodnie z przepisem wetki. Kapsułki nie sa duże, ale ja wysypuję zawartoś, rozpuszczem (zawieszam) w małej ilosci wody i podaję strzykawką do pysia. Podać Ci przepis, wg ktòrego apteka dzieli lek?

Re: Kot z PNN - prośba o poradę ws. kroplówek i leków

PostNapisane: Sob kwi 20, 2024 13:45
przez elmas
Jasne, dziękuję :1luvu:

Myślałam o kupnie wagi jubilerskiej, rozgniataniu tabletek i odważaniu potrzebnej ilości, ale jeśli apteka mogłaby pomóc w dzieleniu leku, byłoby o wiele łatwiej.

Jeśli mogę spytać - czy ten lek dawał wyraźną poprawę w wynikach Usi czy to raczej coś, co przeciwdziała pogorszeniu stanu kota?

Re: Kot z PNN - prośba o poradę ws. kroplówek i leków

PostNapisane: Sob kwi 20, 2024 13:54
przez jolabuk5
Semintra obniża cisnienie krwi - i tak, podawanie leku spowodowało, że cisnienie się unormowało.
Przepis mojej wetki:
Telmoisartanum 0,002
Lactulosum monohydricum q.s.
M.f. pulvis
D.t.d. No. 100
DS. Stosować doustnie

Ja daję zawartość 1 kapsułki dziennie.
Nie kazda apteka może chcieć się podjąć podzielenia leku, ale to jest mozliwe, trzeba popytać.

Re: Kot z PNN - prośba o poradę ws. kroplówek i leków

PostNapisane: Sob kwi 20, 2024 14:00
przez Katarzynka01
Jakiś czas temu pojawiła sie informacja, że semintra wróciła do hurtowni. Zajrzyj do tego wątku
viewtopic.php?f=36&t=216424&p=12820254&hilit=semintra#p12820254
Może ktoś pomoże? Chyba jest też tam podpowiedź jak to kupić w Niemczech.

Młody kotek :( Czy wet ma pomysł na jakim tle rozwinęła się pnn? Czasem można to stwierdzić. Postaraj się wkleić wyniki bo różne laboratoria maja różne normy. Generalnie kroplówki są pomocne w zbijaniu poziomu mocznika, na kreatyninę to nie działa, jej poziom spada w miarę wyrównywania się innych parametrów. Mocznik jest bardzo toksyczny i powoduje m.in. złe samopoczucie (np mdłości) i brak apetytu. Dobrze, że kotek dostaje osłonę na przewód pokarmowy (co konkretnie?).
Jeśli pojawiła się anemia to jedynym sensownym rozwiązaniem jest zastosowanie jakiegoś preparatu krwiotwórczego, ja polecam aranesp, jest najskuteczniejszy i kota nie wytwarza przeciwciał jak to bywa przy innych tego typu preparatach.
Zmniejszenie częstotliwości a w zamian zwiększenie ilości płynów? To wydaje mi się jakoś bezsensowne. Ja bym kontynuowała kroplówki (najpierw jeszcze przez kilka dni dożylne, później podskórne) bo nie masz teraz innej możliwości obniżenia mocznika a on po prostu zatruwa koci organizm. Mam wątpliwości co do podskórnego zastosowania ringera z mleczanami, a poza tym czy faktycznie akurat taki jest potrzebny? U nas dobrze działała zwykły ringer przemiennie z NaCl. Chodzi o to, żeby kota nawodnić. No i jeszcze do tego łagodny diuretyk (lespewet), żeby kot dużo tych płynów wysikiwał.
Czy wykonano jonogram? To przy nerkach bardzo ważne. Skoro podajesz nefrokrill to Desmond ma zbyt wysoki fosfor?

Nie martw się, nie ma głupich pytań. Po prostu wcześniej się z tym nie zetknęłaś więc skąd masz wiedzieć. Gdy zachorował kiedyś na pnn mój kot, byłam ciemna jak tabaka w rogu.
Mam nadzieję, że Desmond da radę :ok:

Re: Kot z PNN - prośba o poradę ws. kroplówek i leków

PostNapisane: Sob kwi 20, 2024 14:43
przez elmas
jolabuk5 pisze:Nie kazda apteka może chcieć się podjąć podzielenia leku, ale to jest mozliwe, trzeba popytać.

Dziękuję, popytam.

Katarzynka01 pisze:Jakiś czas temu pojawiła sie informacja, że semintra wróciła do hurtowni. Zajrzyj do tego wątku
viewtopic.php?f=36&t=216424&p=12820254&hilit=semintra#p12820254
Może ktoś pomoże? Chyba jest też tam podpowiedź jak to kupić w Niemczech.

Młody kotek :( Czy wet ma pomysł na jakim tle rozwinęła się pnn? Czasem można to stwierdzić. Postaraj się wkleić wyniki bo różne laboratoria maja różne normy. Generalnie kroplówki są pomocne w zbijaniu poziomu mocznika, na kreatyninę to nie działa, jej poziom spada w miarę wyrównywania się innych parametrów. Mocznik jest bardzo toksyczny i powoduje m.in. złe samopoczucie (np mdłości) i brak apetytu. Dobrze, że kotek dostaje osłonę na przewód pokarmowy (co konkretnie?).
Jeśli pojawiła się anemia to jedynym sensownym rozwiązaniem jest zastosowanie jakiegoś preparatu krwiotwórczego, ja polecam aranesp, jest najskuteczniejszy i kota nie wytwarza przeciwciał jak to bywa przy innych tego typu preparatach.
Zmniejszenie częstotliwości a w zamian zwiększenie ilości płynów? To wydaje mi się jakoś bezsensowne. Ja bym kontynuowała kroplówki (najpierw jeszcze przez kilka dni dożylne, później podskórne) bo nie masz teraz innej możliwości obniżenia mocznika a on po prostu zatruwa koci organizm. Mam wątpliwości co do podskórnego zastosowania ringera z mleczanami, a poza tym czy faktycznie akurat taki jest potrzebny? U nas dobrze działała zwykły ringer przemiennie z NaCl. Chodzi o to, żeby kota nawodnić. No i jeszcze do tego łagodny diuretyk (lespewet), żeby kot dużo tych płynów wysikiwał.
Czy wykonano jonogram? To przy nerkach bardzo ważne. Skoro podajesz nefrokrill to Desmond ma zbyt wysoki fosfor?

Nie martw się, nie ma głupich pytań. Po prostu wcześniej się z tym nie zetknęłaś więc skąd masz wiedzieć. Gdy zachorował kiedyś na pnn mój kot, byłam ciemna jak tabaka w rogu.
Mam nadzieję, że Desmond da radę :ok:


Dziękuję za wszystkie wskazówki :)

Wetka wymieniła kilka możliwych przyczyn choroby, ale podobno, żeby poznać tę prawdziwą, trzeba by zrobić biopsję, co wiązałoby się z narkozą, której przy takim stanie nerek nie można podać. Na USG nerki wyglądają źle, jedna jest na tyle powiększona, że da się ją wyczuć przez skórę.

Nie do końca rozumiem, o co chodzi z tą osłoną na przewód pokarmowy. Być może źle się wyraziłam, ale Desmond nie dostaje niczego takiego. Ma naprawdę niezły apetyt, nie ma biegunki ani nie wymiotuje.

Jeśli chodzi o kroplówki, wetka zaleciła zmniejszenie ich częstotliwości chyba dlatego, że on straszliwie walczy, gdy próbuję zrobić mu wlew w domu. Zdecydowałam, że od przyszłego tygodnia znów będzie jeździł na kroplówki do lecznicy, bo o dziwo znosił je o wiele lepiej. W przeciwieństwie do wielu kotów, toleruje jazdę samochodem. Być może w związku z tym wetka zdecyduje, że warto robić kroplówki częściej.

Jonogramu chyba nie było - trochę się pogubiłam w tych badaniach, wieczorem postaram się wkleić wyniki.

Jeszcze raz dziękuję za pomoc :)

Re: Kot z PNN - prośba o poradę ws. kroplówek i leków

PostNapisane: Sob kwi 20, 2024 15:00
przez mziel52
Mocznik we krwi działa drażniąco na przewód pokarmowy, dlatego podaje się leki osłonowe.

Re: Kot z PNN - prośba o poradę ws. kroplówek i leków

PostNapisane: Sob kwi 20, 2024 15:04
przez elmas
Muszę w poniedziałek o to spytać, nie dostałam niczego takiego dla Desmonda.

Nie wiem, czy będzie widać zdjęcia, ale to ostatnie wyniki:

https://m.fotosik.pl/zdjecie/de59a161c94dda2a

https://m.fotosik.pl/zdjecie/d0d3aa8c79a6a5db

EDIT: Rany, dopiero teraz zauważyłam, że jest tu cały dział o kotach z niewydolnością nerek. Wybaczcie, trochę spanikowałam, na pewno znajdę tam odpowiedź na swoje pytania, nie powinnam była umieszczać ich tutaj.

Re: Kot z PNN - prośba o poradę ws. kroplówek i leków

PostNapisane: Sob kwi 20, 2024 15:36
przez jolabuk5
Anemia i nerki, poza tym wyniki ładne.
Czy próbowaliście dawać syntetyczne pochodne erytropoetyny, zeby poprawic wskaźniki czerwonokrwinkowe?

Re: Kot z PNN - prośba o poradę ws. kroplówek i leków

PostNapisane: Sob kwi 20, 2024 15:47
przez Katarzynka01
elmas pisze:Muszę w poniedziałek o to spytać, nie dostałam niczego takiego dla Desmonda.

Nie wiem, czy będzie widać zdjęcia, ale to ostatnie wyniki:

https://m.fotosik.pl/zdjecie/de59a161c94dda2a

https://m.fotosik.pl/zdjecie/d0d3aa8c79a6a5db

EDIT: Rany, dopiero teraz zauważyłam, że jest tu cały dział o kotach z niewydolnością nerek. Wybaczcie, trochę spanikowałam, na pewno znajdę tam odpowiedź na swoje pytania, nie powinnam była umieszczać ich tutaj.
elmas pisze:Muszę w poniedziałek o to spytać, nie dostałam niczego takiego dla Desmonda.

Nie wiem, czy będzie widać zdjęcia, ale to ostatnie wyniki:

https://m.fotosik.pl/zdjecie/de59a161c94dda2a

https://m.fotosik.pl/zdjecie/d0d3aa8c79a6a5db

EDIT: Rany, dopiero teraz zauważyłam, że jest tu cały dział o kotach z niewydolnością nerek. Wybaczcie, trochę spanikowałam, na pewno znajdę tam odpowiedź na swoje pytania, nie powinnam była umieszczać ich tutaj.

Wiesz, tak jak pisała wyżej Jola, te wyniki są i owszem złe (nerki i krew), ale nie tragiczne. A fosfor w normie co jest bardzo istotne.
Natomiast mocz jest kiepski. Przede wszystkim w moczu jest krew oraz białko (dlatego wet zaleca semintrę). Przy białkomoczu z reguły wdraża się antybiotyk. Zapytaj koniecznie. Może to być (poza wszystkim) jakaś infekcja dróg moczowych/pęcherza i dlatego parametry nerkowe wzrosły. Tym trzeba się koniecznie zająć.
Przy kolejnych szerszych badaniach zrób koniecznie pełną biochemię, jonogram i oczywiście morfologię.

Poproś moderatora o przeniesienie wątku do stosownego działu :)

Re: Kot z PNN - prośba o poradę ws. kroplówek i leków

PostNapisane: Sob kwi 20, 2024 16:13
przez elmas
jolabuk5 pisze:Anemia i nerki, poza tym wyniki ładne.
Czy próbowaliście dawać syntetyczne pochodne erytropoetyny, zeby poprawic wskaźniki czerwonokrwinkowe?

Nie, ta anemia wyszła dopiero wczoraj, jeszcze tydzień temu wyniki były lepsze.

Wiesz, tak jak pisała wyżej Jola, te wyniki są i owszem złe (nerki i krew), ale nie tragiczne. A fosfor w normie co jest bardzo istotne.
Natomiast mocz jest kiepski. Przede wszystkim w moczu jest krew oraz białko (dlatego wet zaleca semintrę). Przy białkomoczu z reguły wdraża się antybiotyk. Zapytaj koniecznie. Może to być (poza wszystkim) jakaś infekcja dróg moczowych/pęcherza i dlatego parametry nerkowe wzrosły. Tym trzeba się koniecznie zająć.
Przy kolejnych szerszych badaniach zrób koniecznie pełną biochemię, jonogram i oczywiście morfologię.


Faktycznie, Desmond dostał antybiotyk (niestety nie wiem jaki) - w poniedziałek wetka włożyła mu tabletkę do pyszczka i powiedziała, że jego działanie jest 48-godzinne.
Co do badań, to później wkleję te poprzednie wyniki - to był profil geriatryczny, z tym że wyniki mam w wersji papierowej, więc muszę zrobić im zdjęcie.

Poproś moderatora o przeniesienie wątku do stosownego działu :)

Tak zrobię, dzięki :)

Re: Kot z PNN

PostNapisane: Sob kwi 20, 2024 17:21
przez izka53
odnośnie telmisartanu - moja kota dostaje na obniżenie masakrycznie wysokiego ciśnienia przy nadczynności tarczycy. Nie ma sensu bawienie się w wagi jublerskie i odmierzanie samemu. Szukaj apteki, która wykonuje leki recepturowe - ja po prostu wrzuciłam w google i "wyskoczyło" mi ich sporo. Zrobienie za pierwszym razem trwało tydzień, za drugim, w innej aptece, mogło być następnego dnia.
Dawkę musi ustalić wet na podstawie wysokości ciśnienia - moja wpierw miała 0,004 mg, następnie 0,005 mg. Za 100 dawek płaciłam niespełna 110 zł. Ilość na ponad trzy miesiące, choćby to przemawia za za telmisartanem a nie szukaniem drogiej semintry.
Obie apteki wrzucały proszek do klasycznych opłatków, z których ja go wysypuję na łyżeczkę, mieszam z wcześniej poduszonym na proszek amodipem (koci odpowiednik ludzkiej amlodipiny) i podaję do pysia strzykawką. Chyba bezsmakowe, bo Mycha nie protestuje, a bierze już od listopada

Re: Kot z PNN

PostNapisane: Sob kwi 20, 2024 17:37
przez Katarzynka01
A stary dobry fortecor (albo jego zamiennik, dokładnie taki sam, ludzki lotensin)?
Obniża ciśnienie, to jego podstawowa funkcja. Ale u nerkowców działa znakomicie ze względu na to, że poszerza naczynia krwionośne, również te w nerkach, co sprawia, że nerki są lepiej "odżywione". Stosowałam u obu moich nerkowców i byłam bardzo zadowolona.
Wet poradził mi lotensin zamiast fortecoru bo jest identyczny, identycznie się go dawkuje a jest o połowę tańszy

Re: Kot z PNN

PostNapisane: Sob kwi 20, 2024 18:00
przez izka53
Kasia, ale wiesz, że jeśli jakiś ludzki lek ma odpowiednik weterynaryjny, to nie wolno zapisać tego ludzkiego

Re: Kot z PNN

PostNapisane: Sob kwi 20, 2024 18:05
przez elmas
izka53 pisze:odnośnie telmisartanu - moja kota dostaje na obniżenie masakrycznie wysokiego ciśnienia przy nadczynności tarczycy. Nie ma sensu bawienie się w wagi jublerskie i odmierzanie samemu. Szukaj apteki, która wykonuje leki recepturowe - ja po prostu wrzuciłam w google i "wyskoczyło" mi ich sporo. Zrobienie za pierwszym razem trwało tydzień, za drugim, w innej aptece, mogło być następnego dnia.
Dawkę musi ustalić wet na podstawie wysokości ciśnienia - moja wpierw miała 0,004 mg, następnie 0,005 mg. Za 100 dawek płaciłam niespełna 110 zł. Ilość na ponad trzy miesiące, choćby to przemawia za za telmisartanem a nie szukaniem drogiej semintry.
Obie apteki wrzucały proszek do klasycznych opłatków, z których ja go wysypuję na łyżeczkę, mieszam z wcześniej poduszonym na proszek amodipem (koci odpowiednik ludzkiej amlodipiny) i podaję do pysia strzykawką. Chyba bezsmakowe, bo Mycha nie protestuje, a bierze już od listopada


Dziękuję! Widzę, że w jest mnóstwo takich aptek w pobliżu kliniki, do której chodzę z Desmondem.