Moderator: Moderatorzy
tosiatosia1 pisze:Znów wyszłam z pracy by nakarmić Tosie, nie chciała zjadła może z pół łyżki, jest bardzo chudziutka, pewnie 2kg nie waży, ale chodziła sobie. U mnie też bałagan, dywany zwinięte bo zwymiotowała na nie, podłogi w jedzeniu i kurzu ale to nieważne, najgorsze że tak smutno.
anka1515 pisze:Dziewczyny trochę czytam ciężko mam z spisaniem
Pisze ogólnie alugastrin możecie dawać ja dawałam z jedzeniem
Ściąga fosfor
Mam około 10 tabl renagelu
To mogę was podzielić trochę ciężko z wysyłka
Ja przeciw wymiotne podawałam metropromidanium ?chyba mam
I trochę innych leków
Kroplówki podawać trzeba bo nic z tego nie będzie i od fosforu ja nieraz pisałam jak podaje w domu strzykawka i tak dla mnie lepiej aby nie dużo na raz
Może mi się uda napisac w nocy
Katarzynka01 pisze:Pnn nie da się pokonać, pnn jest chorobą nieuleczalną i niestety prowadzi tylko w jedną stronę
Jedyne co można do pokonywać kolejne kryzysy co nie zawsze się udaje. To jest jak sinusoida. Niestety trzeba to sobie uświadomić. Mnie Putita oszczędziła tej najboleśniejszej, ale jedynie możliwej decyzji. Draculowi pomogłam odejść.
Stosowałam wszelkie dostępne metody wspierające koty z pnn (kroplówki, wyłapywacze fosforu, fortecor i rubenal, osłonę przewodu pokarmowego, suplementację potasu i metylokobalaminy, azodyl; mogę powiedzieć, że ściągałam leki z całego świata, np. covalzin z Japonii), niestety w obu przypadkach nadszedł ten moment, że nie daliśmy rady
I to trzeba mieć zawsze z tyłu głowy - nie da się wyleczyć kota z pnn, da się przedłużyć mu życie (a i to niestety nie zawsze).
O tym czy dalsza terapia ma sens, kiedy odpuścić każdy musi zdecydować sam i sam z taką decyzją zostaje
Nie wiem co jeszcze mogłabym napisać. Jedynie to, że regularnym kroplówkom zawdzięczam to, że moje nerkowce były ze mną przez kilka lat, w komforcie, mimo choroby. Ale wiem też, że kroplówki nie zawsze działają
Na Kocią Łapę pisze:Kasia, a ten Alugastrin to w jakiej formie podawałaś? Tabletki?
Katarzynka01 pisze:Na Kocią Łapę pisze:Kasia, a ten Alugastrin to w jakiej formie podawałaś? Tabletki?
Nie podawałam, podawałam solvertyl (iniekcja) ewentualnie ranigast, ale wówczas te preparaty były jeszcze dostępne.
Wiem, że sporo osób na formum stosuje alugastrin w postaci mleczka.
tosiatosia1 pisze:Mam te korę wiązu, zna ktoś może dawkowanie ?bo nie mogę teraz znaleźć.
FuterNiemyty pisze:Sprobuj mu pomasowac delikatnie ciepla reka brzuszek. U nas sprawdzila sie odrobina herbaty koperkowej (tak, jak robi sie dla niemowlat).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości