Poddaje sie. Nie wiem jak tu wkleic zdjęcie. Zamieszczam linki do badan i wizyty z dzis.
Mam nadzieję, ze sie otworzą, bo moj układ nerwowy już nie ma na to sił. A pomyslec, że kiedyś bylam moderatorka dwoch for i wszystko poszlo gdzies w siną odchlan.
https://zapodaj.net/plik-qlxDhUZJOUhttps://zapodaj.net/plik-2Ucs4yoNGJhttps://zapodaj.net/plik-zSpvDssXqShttps://zapodaj.net/plik-k3T9yVK2XjWięc jak wiemy wyszła anemia, kreatynina powyzej 500. Nie wiem jak jest tam oznaczony mocznik. Nie umiem tego rozkminic. Jonogram ok. Tarczyca ok. Watroba ok.
Oprocz tych wynikow robili mu echo serca. Jest ok. W granicy "przerosniecia", ale jest "jeszcze ok".
Cisnienie mierzone 3x wyszło 140, czyli też niby ok.
Pobierany mocz z pecherza poprzez nakłucie.
Podano żelazo i ten lek, który polecilyscie Aranesp, ale bez zadnych sugestii z mojej strony. Mam jeszcze na niego recepte, bo raz na tydzien ma brac orzez 3 tygodnie.
Troche masci na ucho na apetyt. Od razu ruszylo bardziej łaknienie. Zjadl znow pare suchych chrupek i rybe.
Do tego oslonowo na czczo Helicid 10mg 1/2kaps.
Porada, ze na "czarnym rynku" mozna skombinowac sobie Azodyl.
Kolejna wizyta w piatek i omowimy mocz wtedy. Byl jasny, ledwo zoltej barwy tam widziałam. I mocno rozwodniony.
Podamy tez wtedy znow żelazo w zastrzyku. I w niedziele, a potem moze przejdziemy na tabletki.
Wszystko dokladniej napisano w zaleceniach, ktore dodalam.
Ogolnie mowila tez, ze nie ma co go meczyc kroplowkami, bo widac, ze u niego ten mocznik ledwo spadal. Powinien spadac bardziej. Pytalam o kroplowki podskorne. Moga mi dac, ale to tez bardziej idzie w nawodnienie kota i podniesienie na silach, niz w zmiany w wynikach. Wiec sama nie wiem... Jeszcze pomyslismy nad tym, bo on sie raczej nie da uruchomic, a raczej ciut wazniejsze jest chyba teraz jego karmienie i na tym sie musimy skoncentrowac. Jeden z wetow mowi, zeby jadl cokolwiek. Inny renal. Dajemy mu i cokolwiek i renal. Chyba jednego sie nauczyłam, zeby kot jadl cokolwiek. Przynajmniej teraz, na samym dramatycznym poczatku, gdzie odmawia jedzenia czegokolwiek.