Kot nerkowy po narkozie-pilne pytanie

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie mar 10, 2024 7:20 Kot nerkowy po narkozie-pilne pytanie

W środę 6.03. Pajka miała zabieg chirurgicznego wycięcia zmiany skórnej. Zabieg wykonano bez komplikacji z zachowaniem protokołu nefrologicznego - była nawadniana podskórnie 1 dzień przed zabiegiem,dożylnie (przed,w trakcie i po zabiegu) w dniu zabiegu i dwa dni podskórnie po zabiegu -7.03.i 8.03.
Paja ma 17 lat i jest kotem nerkowym i nosicielem Pseudomonas Auerginosa w pęcherzu (aktualnie po kilkutygodniowym leczeniu nosicielstwo bez cech aktywnej infekcji).
W dniu zabiegu wykonano jej badania krwi i sprawdzono parametry nerkowe (kreatynina 2.653mg/dL i mocznik 53.936mg/dL). Po zabiegu dostała Marbocyl w dawce 10mg -ma przyjmować przez 7 dni,dostaje probiotyk Flora Balance Mini i Hepatiale Forte osłonowo na wątrobę.
Apetyt ma póki co niewielki,trzeba podstawiac jej wszystko pod nos bo niechętnie wstaje.Niebardzo chce też pić wodę-pije głównie Miamor Vital Drinki. W dniu zabiegu i dzień po zabiegu robiła normalnie kupę (1 dzień po zabiegu były nawet 2 kupy) ale niestety już w piątek i wczoraj nie robiła. Dziś na razie też jeszcze nie była.Siku do tej pory przez wszystkie dni po zabiegu robiła normalnie,w ilości takiej samej jak zwykle przed zabiegiem.
Czy ktoś jest w stanie mi doradzić czy ten brak kupy,to że sporo śpi i niechęć do picia wody to jest już sygnał alarmowy i powinniśmy na cito uderzać do dyżurnego weta? Czy może na razie czekać spokojnie i podać jej np Lactulosum i zachęcać do jedzenia i picia?

amyris

 
Posty: 29
Od: Śro lis 22, 2023 6:33

Post » Nie mar 10, 2024 14:43 Re: Kot nerkowy po narkozie-pilne pytanie

Piszesz ,ze mało jadła to może dlatego
Mało ruchu drugi czynnik
Po operacji może nie boli ale szwy zawsze ciągnął i to nie przyjemne
Może troszkę z nią pochodź po mieszkaniu , nie interesuje się choć troszkę wędka
Oczywiście nie ostro
A jak nie to daj trochę lactulozy
Jak najszybszego powrotu do zdrówka dla staruszki - one są kochane

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie mar 10, 2024 17:49 Re: Kot nerkowy po narkozie-pilne pytanie

Ewentualnie można podać olej parafinowy, ale ostrożnie, bo zaaspirowanie do płuc może być niebezpieczne. Na mojego Felusia lepiej działała właśnie parafina, ale pewnie jest to sprawa indywidualna.
Pamiętaj żeby laktuloza była bezsmakowa! Ja miałam problem ze znalezieniem takiej w aptece i w końcu kupiłam Duphalac.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 105
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Nie mar 10, 2024 19:25 Re: Kot nerkowy po narkozie-pilne pytanie

Kupiłam Duphalac, podałam też odrobinkę masła do polizania i ruszyło.Nadal jednak martwi mnie jej stan.Wczoraj było już jakby lepiej, a dziś widzę, że jest kiepsko.Cały czas śpi,niebardzo chce jeść czy pić.Po piciu i mokrym jedzeniu mam wrażenie jakby miała coś w rodzaju duszności,tak jakby miała zatkany nos i oddychała pyszczkiem.Ten stan po jakimś czasie (godzinie lub dwóch) sam przechodzi i po zjedzeniu chrupek nie występuje.Sama nie wiem czy to oznaka że coś jest nie tak i nerki powoli siadają czy może zwyczajnie takie złe samopoczucie jest po operacji (wycięto zmianę skórną i węzeł chłonny pachowy) :( Ewentualnie może to wina Marbocylu?(dostawać go musi do środy minimum)

amyris

 
Posty: 29
Od: Śro lis 22, 2023 6:33

Post » Pon mar 11, 2024 13:27 Re: Kot nerkowy po narkozie-pilne pytanie

Na Twoim miejscu raczej skonsultowałabym się z lekarzem. Nawet telefonicznie.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 105
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Pon mar 11, 2024 14:37 Re: Kot nerkowy po narkozie-pilne pytanie

Jak kici ?
Dochodzi do siebie?

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon mar 11, 2024 16:31 Re: Kot nerkowy po narkozie-pilne pytanie

Mofexi pisze:Na Twoim miejscu raczej skonsultowałabym się z lekarzem. Nawet telefonicznie.


Niestety telefonicznie w Trójmieście nikt informacji udzielić nie chce. Lekarze którzy ją prowadzą nefrologicznie w ogóle nie są dostępni jeśli chodzi o telefon, tak samo onkolog :(
Jutro idziemy do najbliższej lecznicy na badania krwi

amyris

 
Posty: 29
Od: Śro lis 22, 2023 6:33

Post » Pon mar 11, 2024 16:33 Re: Kot nerkowy po narkozie-pilne pytanie

anka1515 pisze:Jak kici ?
Dochodzi do siebie?


Póki co nadal bez większych zmian. Głownie śpi, apetyt mały, pije też mniej, wszystko trzeba podstawiać pod nos ale najgorsze że sika też przez to mniej, co przy kocie nerkowym z taką bakterią w pęcherzu nie jest dobrym znakiem :/
Zobaczymy co wyjdzie jutro w badaniach krwi

amyris

 
Posty: 29
Od: Śro lis 22, 2023 6:33

Post » Pon mar 11, 2024 19:30 Re: Kot nerkowy po narkozie-pilne pytanie

Tego sikania bardzo trzeba pilnować. 24 godz. bez już mogą być niebezpieczne. Umiesz wymacać pęcherz kotki? Jeśli wyczujesz "ruchomy" okrągły kształt w podbrzuszu to możesz go lekko ponaciskać. Nie mówię już o mocnym naciskaniu w celu odsikania, ale może ją to zachęcić do opróżnienia pęcherza. Mój Feluś kierował się chętniej w stronę kuwety po takim macanku :)
Czy podajesz jej kroplówki? Mój przy podwyższonych wynikach dostawał codziennie podskórnie, a po unormowaniu co drugi dzień. Słyszałam, że niektóre koty nerkowe przyjmują ok. 2 razy w tygodniu.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 105
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Pon mar 11, 2024 20:20 Re: Kot nerkowy po narkozie-pilne pytanie

Mofexi pisze:Tego sikania bardzo trzeba pilnować. 24 godz. bez już mogą być niebezpieczne. Umiesz wymacać pęcherz kotki? Jeśli wyczujesz "ruchomy" okrągły kształt w podbrzuszu to możesz go lekko ponaciskać. Nie mówię już o mocnym naciskaniu w celu odsikania, ale może ją to zachęcić do opróżnienia pęcherza. Mój Feluś kierował się chętniej w stronę kuwety po takim macanku :)
Czy podajesz jej kroplówki? Mój przy podwyższonych wynikach dostawał codziennie podskórnie, a po unormowaniu co drugi dzień. Słyszałam, że niektóre koty nerkowe przyjmują ok. 2 razy w tygodniu.


To nie jest tak, że ona wcale nie sika. Po prostu sika mniej niż jej norma, może nie napisałam jasno, przepraszam. Dziś była 3 razy (zwykle jest to 5) ale trzeba ją było wyciągać i zachęcać żeby wstała i poszła, a za tym trzecim razem po prostu zanieśliśmy ją do kuwety.
Kroplówek nie dajemy ponieważ ani jedna ani druga nefrolog ich nie zaleciły (pytaliśmy o to wielokrotnie). Zgodnie z wytycznymi podawaliśmy tylko dzień przed zabiegiem, dostała w dniu zabiegu dożylnie (pod pompą) i 2 dni po zabiegu też podskórnie aby trochę przepłukać i nawodnić. Obie wetki nefro nie widzą konieczności kroplówkowania u niej i przed zabiegiem uważano że jest w dobry, stabilnym stanie

amyris

 
Posty: 29
Od: Śro lis 22, 2023 6:33

Post » Czw mar 14, 2024 11:27 Re: Kot nerkowy po narkozie-pilne pytanie

I jak się kotka czuje?

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 105
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Czw mar 14, 2024 16:50 Re: Kot nerkowy po narkozie-pilne pytanie

Mofexi pisze:I jak się kotka czuje?

Różnie. Wczoraj było bardzo źle, nic nie chciała pić ani jeść i ewidentnie był jakiś ból bo sama z siebie mruczała, więc byliśmy znów u weta w pobliżu - obmacali ją, podali kroplówkę, dostała też Buscopan i po powrocie do domu jakby odżyła, widać było poprawę. Pani wet obstawiała pęcherz lub jelita, które być może są leniwe po narkozie, był też Bupaq i mała ilość jedzenia, więc kto wie może coś w tym jest.
Dziś byliśmy z kolei u naszego onkologa, bo chciał ją zobaczyć i zbadać sam. Powtórzył morfologię, zrobiliśmy też fPL (wyniki były w ciągu 30min - dużo lepsze niż 2 dni temu, fPL w normie) plus USG jamy brzusznej - nie widać żadnych nieprawidłowości. Pobraliśmy też od razu mocz do badań na ogólne rozszerzone +posiew (wyniki będą za kilka dni). Dostała znów Buscopan i do domu Onsior - mamy podać jej wieczorem. Obstawiamy póki co ból stawów - być może po Marbocylu lub że znów wróciły problemy pęcherzowe i bakteria się uaktywniła :?
Daliśmy też Mirataz na ucho - póki co tak szału nie ma, ale może zwietrzał już albo za mało daliśmy? :| Obserwujemy w każdym razie i działamy dalej, choć już powoli kończą się nam pomysły co jest powodem takiego zachowania u niej.

amyris

 
Posty: 29
Od: Śro lis 22, 2023 6:33

Post » Nie mar 17, 2024 5:12 Re: Kot nerkowy po narkozie-pilne pytanie

Robię update, bo być może komuś przydadzą się te informacje. Paja teraz jakby nieco bardziej stabilna, choć nie mogę powiedzieć, że jest w 100% ok. Mamy wrażenie, że coś jeszcze boli gdzieś...
W każdym razie - Mirataz odpalił ją i zaczęła już całkiem normalnie jeść, pić i kuwetować. Widzimy nadal niechęć do wstawiania i dłuższego poruszania się, dlatego obstawiamy, że ból generowany jest przez stawy (które faktycznie mocno jej chrupią). Widzimy też, że nadal występują u niej co jakiś czas krótkie chwile drgań na pyszczku lub ciele (efekt Marbocylu - w poprzedniej kuracji było to samo, ale o tym napiszę w dalszej części).
Onsior nieco pomógł wczoraj ale jest to oczywiście rozwiązanie krótkofalowe. Rozważamy olejek CBD lub Solensię (choć tu mam obawy bo słyszałam różne opinie a u nas po 1 dawce nie było widocznej poprawy).
Wczoraj poszperałam trochę i wykopałam sporo informacji o skutkach stosowania marbofloksacyny ( np Marbocyl) u zwierząt. Informacji tych znaleźć się nie da praktycznie w polskich materiałach na temat leku :? W każdym razie, u niektórych zwierząt, zwłaszcza tych wysoce wrażliwych, wystąpić mogą takie rzeczy jak: długotrwała utrata apetytu i pragnienia, depresja, zaburzenia oddychania/duszności, zaburzenia chrząstek stawowych powodujące problemy z poruszaniem (nie tylko u młodych zwierząt jak wskazano w ulotce), brak koordynacji ruchowej, wysypki i świąd, drżenia, gorączka. Na przykładzie Pajki wiem teraz, że te skutki uboczne to nie ściema i może wystąpić ich całkiem sporo. Wiem też, że pewnie tak jak w poprzedniej kuracji lek będzie jeszcze długo z niej schodził, mimo że leczenie było znacznie krótsze niż wcześniej (poprzednio po 5tyg leczenia pęcherza, marbo schodziło z niej przez ponad tydzień).
W tej sytuacji potwierdza się, że marbofloksacyna to bardzo silny antybiotyk i powinien być podawany tylko jeśli wyniki posiewu na to wskazują i nie ma za bardzo innego wyboru(tak jak np u nas przy Pseudomonas w pęcherzu).

amyris

 
Posty: 29
Od: Śro lis 22, 2023 6:33

Post » Sob mar 23, 2024 6:16 Re: Kot nerkowy po narkozie-pilne pytanie

Sytuacja u nas znów kiepska :( wiemy już, że boli noga tylna, bo na wizycie w środę przy ściąganiu szwów Paja została też kompleksowo obmacana, miała USG jamy brzusznej i wszystko tam wygląda dobrze, ale jak pani wet obmacywała nogę i ruszyła nią do tyłu, to pojawiło się głośne bólowe miauczenie, syczenie i Paja od razu chciała się wyrwać i skuliła się tak, aby nikt tej nogi nie mógł dotknąć. Czy to możliwe aby w trakcie zabiegu, jak leżała na stole operacyjnym tak mocno ją naciągnęli, że doszło do jakiegoś uszkodzenia?
Nie wiemy już co robić, bo ból jest tak silny chyba, że kot nie chce wstawać ani jeść czy pić. Do niedzieli włącznie mamy podawać Onsior i wszystko jest fajnie, dopóki Onsior działa. Kota wtedy w miarę normalnie funkcjonuje, wraca apetyt, pije normalnie, trochę chodzi po domu. Jak tylko Onsior zaczyna się osłabiać (a z jakiegoś powodu działa max 9 godzin na nią) to wszystko wraca do stanu poprzedniego - Paja tylko śpi, nie chce wstawać, jeść i pić i co jakiś czas mruczy sama do siebie :( Kupiłam Arthrovet Complex i zaczęliśmy podawać w nadziei, że może coś tam dodatkowo złagodzi. RTG na razie nie miała robionego - nikt z wetów nie sugerował póki co, a też nie wiem czy w ogóle się da u niej i czy kolejna sedacja do badania nie spowodowałaby u niej jakiejś masakry nerkowej :|
W poniedziałek mamy wizytę u naszej nefro, która jest też anestezjologiem i zajmuje się leczeniem bólu u zwierząt. Mam nadzieję, że damy jakoś radę dotrwać do poniedziałku... serce mi pęka jak widzę, że cierpi. Czy ktoś miał może podobny przypadek? Może coś jeszcze możemy zrobić, aby ten ból u niej złagodzić?

amyris

 
Posty: 29
Od: Śro lis 22, 2023 6:33




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 111 gości