Kot nerkowy i Pseudomonas Auerginosa w pęcherzu

Czy ktoś ma doświadczenie z leczeniem bakterii Pseudomonas Auerginosa w pęcherzu,u kota nerkowego? Czy z tym paskudztwem da się wygrać?
Powoli tracimy nadzieję, że uda nam się tego potwora pozbyć
Pajka ma 17 lat, powinna mieć wykonany zabieg chirurgiczny w postaci wycięcia guzka na skórze (wizytę u onkologa mamy 19.02), ale nasza weterynarz prowadząca odradza nam jakiekolwiek operacje ze względu na obecność Pseudomonas w pęcherzu, gdyż wg mniej przy podaniu narkozy bakteria może pójść dalej i doprowadzić do roponercza. Nefrolog która prowadzi Pajkę ze sprawami nerkowymi, twierdzi że ryzyko nie jest duże i doradza jak najszybciej usunąć guza w narkozie wziewnej, z zachowaniem protokołu nefrologicznego. Kot jest po niemal 6 tygodniowym leczeniu Marbocylem (lek wytypowany na podstawie posiewu moczu z antybiogramem)- rozpoczęliśmy od 10mg, a w ostatnim tygodniu leczenia zwiększyliśmy dawkę do 15mg. Dostała również 5 dawek autoszczepionki przygotowanej dla niej w Vetlab. W trakcie leczenia antybiotykiem ilość bakterii powoli spadała, osiągnęliśmy nawet poziom 10^2 CFU/ml ale niestety około 3tygodnie po zakończeniu leczenia wszystko wróciło po pierwotnego stanu i w dzisiejszych wynikach posiewu mamy znów 10^6CFU/ml


Może ktoś coś doradzi co jeszcze można zrobić?
Powoli tracimy nadzieję, że uda nam się tego potwora pozbyć




Może ktoś coś doradzi co jeszcze można zrobić?