Padaczka w ostrej niewydolności nerek

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto mar 05, 2024 19:23 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Piszę o swoim Felusiu.
Tak, boję się, że przestał mnie kochać, bo męczę go leczeniem. Jeszcze wczoraj było lepiej, ale dziś jest słabiutki. Widać, że zaczął występować ból. Wcześniej był albo niewielki albo wcale go nie było. Dostaliśmy ten Bunondol. Podałam go jakieś 10 min. temu.
Mam nadzieję, że "zaskoczy" jeszcze jak Twój Kocio. Chciałabym się z nim jakoś pogodzić przed końcem.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 105
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Wto mar 05, 2024 19:59 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Przepraszam, dzisiaj chyba mam kryzys i stąd te dramatyczne posty.
Spotkałyście się z podawaniem tabletek Bunondolu w całości do łykania? Lekarz potwierdza, ze tak się robi u zwierząt. Na ulotce dla ludzi jest napisane, że nie wolno połykać tylko ma się rozpuścić na śluzówce. Ciekawe co się może stać po połknięciu.
Zaleconą dawka to 1,5 tabletki z dawki 0,4.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 105
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Wto mar 05, 2024 20:04 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Mofexi pisze:Piszę o swoim Felusiu.
Tak, boję się, że przestał mnie kochać, bo męczę go leczeniem.
Feluś kocha cię tak samo jak wcześniej. Koty reagują zniecierpliwieniem, kiedy usiłuje się je zmusić do czegoś, czego nie chcą. Za ten indywidualizm MY je kochamy. Moja kicia też na mnie warczy, gdy dokarmiam, lub podaję leki. Potrafi też drapnąć. Ale potem przychodzi, jakby nigdy nic się nie stało, chociaż plaster był konieczny :( Trzymam kciuki za Felusia. I za Ciebie. :ok:

Kocilla de Mru

Avatar użytkownika
 
Posty: 129
Od: Nie paź 01, 2023 18:58

Post » Wto mar 05, 2024 20:04 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Ano niestety, taki to już jest problem. Człowiek wiele rzeczy robi w chorobie "przez rozum", kot nie. Koty długotrwale leczone tak często mają, że sprawiają wrażenie obrażonych na opiekuna. W zasadzie nie masz wyjścia. Albo go przestaniesz leczyć, albo...

Dżygit, karmiony na siłę (bo przecież umarłby bez tego) uciekła przed nami, chował się. Wiesz jakie to było przykre? Normalnie rozdzierało nam serca. Ale kochał nas, przez ponad 2 miesiące tego przymusu, tych wszystkich leków, kochał nas. Ja to wiem. Ale wrażenie, nasze odczucia były okropne. A jaki mieliśmy wybór? Żaden.

Tak właśnie jest z Kociem. W trakcie każdej kuracji, a było ich już kilka odkąd trafił do mamy, ona wiedząc o tym wszystkim doskonale, prawie płacze, że Kocia przestaje ją lubić, że traci do niej zaufanie etc. A jak się kuracja kończy, to znowu jest wyraźna miłość z jego strony. Dzisiaj pojechaliśmy, żeby pomóc w podaniu kropli. Ledwo mama otworzyła drzwi, Kocio już zwiał. Odpuściliśmy, żeby go nie stresować. Natychmiast po naszym wyjściu wyszedł i już zachowywał się normalnie. To nie jest żaden głupek przecież, to duży cwaniak, wie jak wymusić określone zachowania.

W każdym razie nie bój się, że Feluś przestanie Cię kochać, to niemożliwe.
Natomiast trzeba się wyczulić na cienką granicę pomiędzy ratowaniem i leczeniem a uporczywą terapią :cry:

Za Felusia trzymam i trzymam i to nie może pójść na marne :ok:
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4481
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto mar 05, 2024 20:06 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Sama widzisz, że kilka osób pisze Ci to samo :)

Ja stosowałam bupaq, w iniekcjach.
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4481
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto mar 05, 2024 20:11 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Dzięki za wsparcie... <3

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 105
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Śro mar 06, 2024 1:58 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Nie daje mi spokoju jego brzuszek. Jest duży i gorący. Na USG wyszło, że jest niewielka ilość płynu, jest lekko powiększona śledziona i mały osad w woreczku żółciowym, ale też że żołądek jest przeładowywany treścią pokarmową. Przed USG Feluś miał podaną karmę strzykawką, ale moze ta karma tam zalega? Jest możliwe żeby tak było bez wymiotów? Wypróżnia się, ale mało. W poniedziałek była duża kupka ok. 10 cm ale już wczoraj tylko bobeczek.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 105
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Śro mar 06, 2024 2:18 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Nie wiem jak cię pocieszyć
Jak dużo nie je to nie wypróżnia się co dziennie
A jak on się czuje ?
Jak kot jest wychudzony to tez brzuszek może mieć powiększony
Ale myśle ze płynu tak szybko od wczoraj nie naszło

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro mar 06, 2024 6:38 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Teraz się czuje całkiem nieźle 8O Wczoraj po podaniu Bunondolu padł a teraz spaceruje z ogonkiem do góry po mieszkaniu i wygląda przez okno balkonowe na sikorki (których niestety już nie ma). Tylko, że się nie wysikał od wczoraj od godzin przedpołudniowych.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 105
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Śro mar 06, 2024 11:57 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Zrobił siusiu?
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4481
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro mar 06, 2024 13:36 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Tak :201494
Ten brzuch jest taki wielki :(( w USG wyszła niewielka ilość płynu, lekko powiększona śledziona, guz 4 cm i ten przepełniony żołądek. Wątroba powiększona, ale żeby aż tak? Zaczyna wyglądać jak kotka w ciąży

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 105
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Śro mar 06, 2024 13:37 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Uff :) co do siusiu, bo oznacza, że nerki pracują.

Ten duży brzuszek mnie niepokoi, może płyn nadal napływa?
A nie broni się przed karmieniem?
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4481
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro mar 06, 2024 13:49 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Może bunondol opóźnił to oddanie moczu. Mam nadzieję, że nie rozleniwi też jelit, bo kupki nie było od wczoraj.

Przy karmieniu czasem powarkuje, ale jak już mu się wstrzykuje to łyka karmę.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 105
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Śro mar 06, 2024 13:54 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Zbierający się płyn uciska narządy wewnętrzne i powoduje duży dyskomfort.
Ważne, że je i tego jedzenia nie zwraca. Tak myślę.
Ale chyba trzeba dopytać weta o ten brzuszek, bo jeśli to płyn, to skąd się wziął?
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4481
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro mar 06, 2024 14:16 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

A dawałaś espumisan ? Daj
Ten jad ładnie działa przeciwbólowo
Nie otumania
Ale tez obkurczając guz , stan zapalny może powodować krwawienia
Ja podawałam bo koty czuły się lepiej
No ale jest tez ryzyko

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 127 gości