17latek z cukrzycą, PNN i nadczynnością tarczycy

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto gru 19, 2023 11:20 17latek z cukrzycą, PNN i nadczynnością tarczycy

Cześć ❤️ Jestem tu zupełnie nowa. Przeczytałam trochę wątków, ale potrzebuję Waszej pomocy stricte dla mojego koteła.
Pacjentem jest Ćpun, lat 17. Czarny kot rasy europejskiej. Kot terminator, którego nie kopie prąd (przebiegł dwa razy przez pastucha w młodości). Jest kotem niewychodzącym, ale latem uwielbia spać na balkonie.
Od lat ma problemy z trzustka, lipaza (ta zwykła) zawsze podwyższona, mial problemy z wątroba, kamień w woreczku żółciowym. Panowaliśmy nad tym wraz z doktorami, zaleczaliśmy. Po jakimś czasie wątroba została wyleczona, kamień pozostał, ale z tego co pamiętam nie wpływał na nic, nie mial ostrych krawędzi, więc sobie siedzi.
Dwa lata temu zachorował na cukrzyce. Parametry trzustkowe rosły. Najpierw walczyliśmy samą karmą, jednak wtedy wiedza nasza nie była zbyt wysoka, wiec karmiliśmy go sucha karmą Vetlife dla cukrzyków (taka została zalecona). Nie pamietam jakie cukry mial na początku, wtedy mu nie mierzyliśmy. Ze względu na brak poprawy wzdrozylismy leczenie Lantusem SoloStar, na początku pewnie 1 jednostkę dwa razy dziennie, później zwiększyliśmy. Dawka doszła nam aż do 5 jednostek dwa razu na dobę, koteł czuł się dobrze. Miał raz hipoglikemię w tamtym czasie, więc dawkę zmniejszyliśmy. Wprowadzaliśmy mokrą karmę do diety (nieodpowiednią jak się okazało). Długo utrzymywaliśmy go na 4 jednostkach dwa razy dziennie. Cukier mial wysoki, około 300, ale mniej więcej tak kazano nam go utrzymywać.
Tak przeżył nam dwa lata, generalnie w dobrym zdrowiu, nie za gruby nie za chudy, ważył około 5kg (odchudzony z 6,7kg).
Zdarzały mu się epizody trzustkowe, wiec brał antybiotyki raz na jakiś czas.

I teraz sytuacja obecna…
Jak wspominałam, ma 17 lat, więc zdecydowanie jest kocim seniorem.
Na początku października zauważyliśmy baaardzo niepokojące objawy. Akurat pojechaliśmy z nim z wizytą do mojej mamy, nie chciał nic zjeść, wiec nie dostał insuliny wieczorem w piątek, w sobotę rano było to samo (zdarzało się to czasem, wiec nie panikowalam, ale również wiem, że to było głupie, czasem mu odpuszczałam kolację i insulinę jak wybitnie nie chciał jeść - już wiem, że nie powinnam). Wieczorem w sobotę kot był jak trup. Nie ruszał się prawie, leżał, nie chciał zjeść absolutnie nic, jak w letargu, cukier poza skałą. Podaliśmy mu insulinę bez jedzenia, żeby jakkolwiek zbić cukier, z marnym skutkiem. Cała noc czuwałam, wymiotował w nocy wodą, coś przekąsił delikatnie, rano znów dostał insulinę, na smaczka (suche mięsko). U weterynarza dostał kroplówki dożylne, zrobione badania. Cukier powoli mu schodził, ale okazało się, że doszła nam niewydolność nerek i stad objawy, nie z samej cukrzycy (Ćpun nie czuje wysokiego cukru). Następnie już u naszego weterynarza dostał 5x kroplówkę dożylna, dzień po dniu. Zadziałała tak super, że aż mieliśmy niedocukrzenia silne (cukier 54), ale udało się to opanować chwilowo zmniejszając dawkę insuliny do minimum. Ćpun był aktywny, bawił się, pięknie jadł, jakby ubyło mu 10 lat. Nie czuł się tak dobrze od lat.

Kontrolne badania krwi pokazały, że owszem, mocznik i kreatynina spadły, ale nadal są podniesione. Fosfor w normie. Trzustka 93. Zaczęliśmy podawac co dwa dni 125ml optylitu i pół kapsułki Flory balans. Po dwóch tygodniach badania - mocznik i kreatynina właściwie bez zmian, lekko niższe wyniki (niewydolność nie postępuje), lipaza się podniosła na 132, doszła nadczynność tarczycy i lekko podniesiony parametr wątrobowy (na dole wypisze wyniki).

Poniżej wyniki badań:
1. Epizod na wyjezdzie 15 pazdziernika 2023
glukoza powyżej 550 mg/dL (norma 53-150 mg/dL)
BUN 117 (norma 13-37 mg/dL)
kreatynina 4.76 (norma 0.7-2 mg/dL)
mocznik 250 (norma 27.8-79.2 mg/dL)

2. Następnego dnia 16.10.2023 w naszej klinice
miał zrobioną morfologię, wyszła względnie w normie, tusz z kartki mi się wytarł, nie rozczytam :(
ale miał też zrobioną lipazę i tu jest wynik, o którym pisałam, czyli 93.5 U/l (norma 0-26). Jak na niego, całkiem okej

3. Kontrola po kroplówkach dożylnych i podskórnych (brakuje mi wyniku z kontroli samych dożylnych, bo była w międzyczasie) - 15.11.2023
ALT 114.5 U/l (norma 1-91)
AP 57 U/l (norma 1-140)
AST 44.6 U/l (norma 1-59)
Kreatynina 205.5 umol/l (norma 1-168)
Mocznik 21.2 mmol/l (norma 5-11.3)
Fosfor nieorg. 1.45 mmol/l (norma 0.8-1.9)
T4 całk. 3.07 ug/dl (norma 1-2.5)
Fruktozamina 619.3 umol/l (norma 160-335) - spodziewane
Lipaza 135,5 U/l (norma 0-26)

4. Kolejna kontrola 24.11.2023
Morfologia (to co nie w normie)
WBC 5.3 10^9/l (norma 5.5-19.5)
LYK 0.1 10^9/l (norma 1.0-7.0)
MCHC 42.6 g/dl (norma 31-38.5)
HCT 24.1 (norma 25-45)
PLT 61 10^9/l (norma 100-500)
MPV 7.7 fl (norma 6.0-12.0)

Reszta
ALT 53.3 U/l (norma 1-91)
Kreatynina 219 umol/l (norma 1-168)
Mocznik 16.4 mmol/l (norma 5-11.3)
Fosfor 4.13 (norma 4-6.8)
Lipaza (ta zwykła) 163.7 U/l (norma 0-26)
Bilirubina w normie
(wynik tarczycy już nie powtórzony...)

Nawet nie wiem jakie dostawał leki poza kroplówkami i Florą.

5. Kardiolog 5 grudnia 2023 (ma arytmie conajmniej od roku, nikt mi nie zalecił wcześniej wizyty u kardiologa, sama poszłam...)
osłuchowo słyszalny szmer sercowy z lewej strony serca I/VI, słyszalna arytmia. Prawy i lewy przedsionek poszerzony, komory prawidłowej grubości i wielkości. Prawidłowa kurczliwość mięśnia. Przepływ prawidłowy. Widoczna mała niedomykalność zastawek przedsionkowo-komorowych.
2krotny wynik badania ciśnienia ~180 mmHg, natomiast kot nie był uspokojony, był wzięty z marszu, więc stres był. Zalecono Concor Cor 1.25 mg - nie podałam.
Pomimo tego, że mówiłam, że problemy z oddychaniem, które ma (czasem oddychanie całym kotem, ale przy tym liczba oddechów prawidłowa, sporadyczny kaszel) nie współgrają z podawaniem kroplówki, doktor uparł się, że kot na pewno ma wodę koło serca czy gdzieś i trzeba go odwadniać (Upcard doraźnie) - nie podałam.

Generalnie kot był wtedy na kropłowkach codziennych (po około 60ml NaCl), 1/2 kaps. Flory, 1 kaps (2x dziennie) Amylactive + insulina podawana kompletnie niezgodnie ze sztuką, bo nikt mnie nie przeszkolił.

I tutaj, od wdrożenia 24 listopada Amylactivu kot nam się naprawił. Codzienna zabawa, apetyt, generalnie wszystko naprawdę dobrze, oprócz tego sporadycznego kaszlu i czasem oddychaniem całym kotem.

6. Kolejna konsultacja u innego weterynarza z 14.12.2023, którą miałam już dużo wcześniej umówioną
Badania:
O dziwo morfologia bardzo w normie
Stosunek Na/K 36 (podwyższone), ale sam sód i potas okej
EOS % 5.4 % (nie ma normy, ale że podwyższone)
I.. to tyle, reszta w normie i to tak całkiem sensownie (nie że na granicy)

SDMA 11 ug/dl (norma 0-14)

VL T4 4.13 ug/dl (norma 1-2.5)
VL T4 wolna 1.86 ng/dl (norma 0.5-2.6)
VL cTSH 0.037 ng/ml (norma 0.03-0.3)
Cholersterol 7.7 mmol/l (norma 1.8-6.5)

Mocz:
Białko w moczu 12.34 mg/dl
Barwa: jasno żółta
Przejrzysty
Ciężar właściwy 1.025 (1.025 - 1.06)
pH 6 (0-6)
Białko ujemne
Glukoza 2237,37 mg/dl
Kreatynina 69.75 mg/dl
Ketony ujemne
Bilirubina ujemna
Urobilinogen w normie
Hemoglobina ujemna
Nitraty ujemne
Osad mierny
Leukocyty 1-3 w polu widzenia
Erytrocyty 0-2 w polu widzenia
Śluz pojedyncze pasma
Bakterie nieliczne w polu widzenia
Nabłonki wielokątne nieliczne w polu widzenia
Nabłonki okrągłe pojedyncze w polu widzenia
Wałeczki brak
Kryształy brak
Erytrocyty częściowo wyługowane 1-3 w polu widzenia
Wynik z preparatu bezpośredniego 0.180

Poniżej wklejam wyniki z USG:
OPIS BADANIA : Pęcherz moczowy w znacznym stopniu wypełniony aechogeniczną zawartością. Ściana
niepogrubiona o gładkiej powierzchni błony śluzowej. Cewka moczowa w widocznym zakresie cienkościenna. Nerki
kształtne o gładkiej powierzchni, lekko zatartym różnicowaniu korowo-rdzeniowym i o ogólnie podniesionej
echogeniczności miąższu. Obie nerki o zbliżonej długości około 4,2 cm. Układy zbiorcze nieposzerzone,
moczowody nieuchwtytne.
Nadnercza prawidłowej echostruktury. Nadnercze lewe w biegunie doogonowym o grubości ok. 0,5 cm, natomiast
prawe w biegunie doogonowym ok. 0,55 cm.
Śledziona normoechogenna o drobnoziarnistym miąższu, unaczynienie prawidłowe. W okolicy wnęki uwidacznia się
hiperechogeniczną zmianę dobrze odgraniczoną o średnicy około 0,65 cm.
Wątroba powiększona o względnie jednorodnie utkanym miąższu echogeniczności podwyższonej. Unaczynienie
płatów prawidłowo wykształcone. PV w widocznym zakresie o typowym przebiegu. Pęcherzyk żółciowy
cienkościenny wypełniony aechogeniczną zawartością, w okolicy szyjki uwidacznia się hiperechogeniczne echo o
długości 1,35 cm, które daje art. migotania oraz cienia akustycznego. Drogi żółciowe nieposzerzone. Trzustka
maksymalnej grubości do 1,4 cm o niejednorodnym miąższu, poprzeplatanym hiperechogenicznymi pasmami.
Przewód trzustkowy maksymalnej szerokości do 0,3 cm. Okoliczny tłuszcz bez cech pobudzenia.
Pozostałe odcinki przewodu pokarmowego bez zmian strukturalnych i czynnościowych.
Ww. chłonne bez cech adenopatii.
Otrzewna i przestrzeń zaotrzewnowa wolne od płynu.
Główne naczynia bez uchwytnych zmian.
Innych zmian nie uwidoczniono.
Wnioski :
1) Obie nerki o cechach wskazujących na łagodne do umiarkowanych zmian przewlekłe/dystroficzne (przewlekła
choroba nerek). Jakkolwiek w tym zakresie bardziej specyficzne pozostają badania laboratoryjne.
2) Nadnercza lekko powiększone, co można wiązać z min. z cukrzycą (podobny oraz opisywany jest min. u kotów z
nadczynością tarczycy oraz akromegalią).
3) Obraz wątroby w pierwszej kolejności wskazuje na zwyrodnienie tłuszczowe (częste u pacjentów z cukrzycą).
Jakkolwiek w tym zakresie również bardziej specyficzne pozostają badania laboratoryjne.
Karta informacyjna wizyty
4) Trzustka o cechach wskazujących na średnio-zaawansowane zmiany zapalno-dystroficzne z prawdopodobnie
uchwytnym włóknieniem pozapalnym. Poszerzony przewód trzustkowy najpewniej wtórnie do przebytych zapaleń
oraz wieku, w chwili badania nie stwierdza się cech niedrożności przewodu żólciowego oraz ucisku okolicznych
struktur na przewód.
5) Złóg zmineralizowany w pęcherzyku żółciowym - w chwili badania nie stwierdza się cech niedrożności dróg
żółciowych. Przewód żółciowy prawidłowo uchodzi na brodawce dwunastnicy.
6) W śledzionie zmiana o charakterze mielolipomy - raczej bez znaczenia klinicznego.

I teraz zalecenia z tej wizyty:
na kaszel spróbować codzienne paste na kule włosowe (zamówiłam, ale kurcze długo idzie)
odstawić amylactiv (nie odstawiłam, bałam się), odstawić flixotide (odstawiłam-było podejrzenie astmy z tym kaszlem), odstawić kroplówki (odstawiłam, w zamian taką samą ilość wody daje mu na wieczór wraz ze smaczkiem)
ursofalk 50-60mg co 24h (nie mam tego w domu póki co)
Thiafeline lub Felimazole 1.25mg co 12h
Za 3 tygodnie kontrola..

Z Panem Dr próbujemy wreszcie sensowanie zająć się cukrzycą (dawka 2j 2x dziennie, cukry ma wysokie bo 400-470, ale będziemy konsultować, kontrolować, dostosowywać. Cukier mierzę kilka razy dziennie, badam już ketony w moczu sama)


I tutaj wkraczam ja pełna wątpliwości.

Moje stałe weterynarze tarczycy leczyć nie chciały - bo pnn. Tutaj zalecenie z konsultacji - leczymy tarczycę. PNN jest czy nie ma? Nie bardzo rozumiem. Mam napisane, że kreatynina wskazuje na PNN II a SDMA PNN I stadium. Czy to dobrze, że kroplówki odstawione? Faktycznie odstawić amylactive? Wdrożyć lek na kamień żółciowy (który ma już z 4 lata) i lek na tarczycę? Przyznam, że się boję. Pojutrze badanie ciśnienia po gabapentynie.

Kot aktualnie czuje się uważam bardzo dobrze. Codziennie się bawi, ma normalny apetyt (zjada aż 300g pokarmu na dobę - Animonda Diabetes - zamówiłam mu teraz też Animondę tylko inną, polecaną też na PNN), mniej sika ogólnie, mniej pije (bo tyle mokrej karmy je). Kaszlal ostatnio 13.12 przez dosłownie chwilę (wczesniej kaszlał około raz w tygodniu, więc to w sumie nie wyznacznik), śpi normalnie z rozciągniętym brzuchem. Jedyne co na ten moment, to zdarza mu się głębiej oddychać, ale mam wrażenie, że jak zmieni pozycję, to mu się polepsza. Poza tym burczy mu w brzuchu i czasem jakby mruczy (dzwięk jak u człowieka przy przeciąganiu - robi to jak śpi, przy czym rzadziej i ciszej niż wcześniej). To co dostaje teraz to Flora i Amylactive. No i insulina.

Aktualnie zbieram kał do badania, bo nie był odrobaczany 150 lat (dopóki nie znalazłam tego forum, nawet nie wiedziałam, że trzeba) - moje weterynarze wiedziały, że ma kontakt z kotami niewychodzącymi, a mimo to....

Mam tak kosmiczny mętlik w głowie... Rozumiem, że ma prawdopodobnie nadczynność tarczycy, przy czym nie wiem, czy ma jej objawy. Objawów cukrzycy praktycznie teraz nie ma. Objawy z nerek? Nie wiem. Jak dla mnie to od prawie miesiąca kot jest okazem zdrowia - jak na ponad 17 lat.
Boję się, że po całkowitym odstawieniu kroplówek (co teraz żem uczyniła) zaprzepaszczone zostaną miesiące walki o jego życie. Boję się też, że lek na tarczycę kompletnie rozjedzie nam nerki. Poza tym podawanie mu tabletki 2 razy na dobę też zbyt fajne nie jest dla niego. Wprawdzie znosi wszystkie domowe zabiegi medyczne z kocią godnością, no ale wiem, że go to obciąża i stresuje. Wcześniej również miałam mętlik w głowie, dlatego już tych leków od kardiologa nie wdrożyłam, bo każdy lekarz mówi coś innego i bądź tu człowieku mądry. Ja wiem, że któremuś weterynarzowi wypadałoby ufać, ale mam naprawdę ogrom wątpliwości. Ten lekarz, u którego byłam na konsultacji jest polecany wszędzie, jednak mojego kota nie zna, to było nasze pierwsze spotkanie, więc nie wiem co czynić.

Bardzo Was proszę o podzielenie się Waszymi doświadczeniami i opinią.

Marta_Mama_Cpunka

 
Posty: 2
Od: Wto lis 21, 2023 19:14

Post » Śro gru 20, 2023 16:10 Re: 17latek z cukrzycą, PNN i nadczynnością tarczycy

Trudno mi się odnieść do całości opisywanych problemów zdrowotnych Twojego kota. Napiszę tylko odnośnie podniesionego T4 - moja ponad 16letnia kotka miała ostatnio T4 3,87ug/dl i wet kazał powtórzyć badanie po 3 tygodniach. Może warto powtórzyć to badanie u Twojego kota przed wprowadzeniem leku?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro gru 20, 2023 18:42 Re: 17latek z cukrzycą, PNN i nadczynnością tarczycy

Bardzo Ci dziękuję za odpowiedz. Właśnie też się skłaniam ku powtórzeniu wyniku po Nowym Roku, zwłaszcza, że nie obserwuję u kota żadnych niepokojących objawów na ten moment, a boję się wprowadzać nowy lek w okolicach świąt, gdzie jednak szybka pomoc weterynaryjna jest lekko utrudniona. Ćpun reaguje na niektóre leki dosyć niestandardowo.
Tak w ramach updatu, to koteł nie ma jednak nadciśnienia najprawdopodobniej - ostatni pomiar 110 mmHg w gabinecie bez leków uspokajających.

Marta_Mama_Cpunka

 
Posty: 2
Od: Wto lis 21, 2023 19:14




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 126 gości