Dzień dobry, piszę z pytaniem czy znają Państwo może jakieś fundacje, które pomogłoby mi w sfinansowaniu operacji stomatologicznej u cukrzycowego kota?
Poruszanie tego tematu jest dla mnie bardzo trudne, ponieważ uważam, że jeżeli bierze się pod swój dach kota, powinno się zapewnić mu życie w dostatku, w jak najlepszym zdrowiu. Niestety moja sytuacja wygląda tak, że mam w domu 4 przewlekle chore koty w wieku geriatrycznym, które trafiły do mnie jako jedne z wielu tymczasowiczów lata temu i nie udało im się znaleźć domu. Jeden kot ma wodogłowie i idące za tym migreny i oczopląs horyzontalny i problemy stomatologiczne - jednak ze względu na jego schodzenie weterynarze obawiają się jak wpłynie na niego narkoza - to 10 letni kot, gdy zaczęły się u niego problemy neurlogiczne wróżyli mu życie nie dłuższe niż 5 lat, drugi kot wrócił po 2 latach z adopcji, cierpi na niewydolnośc nerek i poważne problemy stomatologiczne, jesteśmy po pierwszej operacji usunięcia 5 zębów i w listopadzie czeka nas kolejna, na którą znów będę musiała się zapożyczyć, trzeci kociak ma niewydolność układu oddechowego i zaćmę - jako kociak przeszedł ciężki KK, przez rok nie mogliśmy wyleczyć u niego zapalenia płuc i czwarta kota, która cierpi na curzycę od 3 lat, a od 6 lat jest leczona na idiopatyczną niedokrwistość encortolonem, ostatnio ma okropny problem z zębami, 2 kły same jej wypadły, 2 pozostałe ruszają się sprawiając jej okropny ból, nie mogę na to patrzeć i serce mi pęka gdy widzę jak cierpi. Nie stać mnie na chwilę obecną na zabieg, na razie z trudem ciągnę finansowo leczenie jednego kota i nie mam skąd wziąć na kolejne zabiegi. Odkładanie tego w czasie i bezsilne patrzenie na jej ból mnie wykańcza, dlatego jeżeli znacie jakąś fundację która pomaga ludziom w podonych sytuacjach finansując leczenie, będę BARDZO wdzięczna za informację.