Dzień dobry,
chciałam skonsultować przypadek swojej kotki z osobami o większym doświadczeniu.
Kotka 15letnia, od 10 miesięcy pojawiają się epizody kropelkowan. Przy pierwszym wystąpieniu kropelkowania badanie moczu nic nie wykazało, lekarz stwierdził idiopatyczne zapalenie pęcherza. Przez jakiś czas podawałam Cystaid, doraźnie przy kropelkowaniu KalmVet i przechodziło.
Od około miesiąca epizody kropelkowania są coraz częstsze, na początku sierpnia kotka miała zrobione badanie moczu i krwi, wyniki poniżej. USG nic nie pokazało. Podczas wizyty na pobranie krwi i moczi kotka dostała doraźnie zastrzyki (przeciwzapalne i przeciwbólowe) i antybiotyk żeby nie wdała się infekcja.
Mocz:
https://imageshack.com/i/pooL3jLnjKrew:
https://imageshack.com/i/pnvmlSPLjVet po analizie wyników polecił wdrożyć kota na ścisłą dietę nerkową (renal) i stawić się za 3-4 tygodnie na kontrolę i powtórkę badań krwi. (Stwierdził problem z nerkami, natomiast nie chciał od razu wdrażać kroplówek tylko spróbować pomóc kotkowi dietą.)
Niestety po 1.5 tyg od wizyty znów pojawiło się kropelkowanie. Bez śladów krwi, raz tylko zidentyfikowałam jakaś zaróżowioną błonkę. Kot ma apetyt, chęć do zabawy, głaskania, jednak karma renal wyraźnie jej nie podchodzi, przez co je naprawdę niewiele. Z piciem nie ma większych problemów, rozdrabniam jej mokrą karmę z wodą i coś tam pochłepcze.
Podejrzewam, że kropelkowanie może być na tle stresowym.
I tu pytanie:
- czy oprócz karm renal mogę podawać jej inną karmę która jesy odpowiednia dla kotów nerkowych? Obecna nie podchodzi jej do tego stopnia, że po raz pierwszy od 15 lat zaczęła mi podkradać wędlinę z indyka
- czy ktoś byłby w stanie polecić sprawdzonego veta od takich przypadków w Łodzi? Obecnie kotek leczony jest w klinice Vet-Med jednak chciałabym udać się z kitkiem do specjalisty.
- Vet wspominał że można zamienić Kalmvet na olejek CBD. Macie z tym jakieś doswiadczenia?
- są jakieś bardziek domowe sposoby żeby ulżyć kitkowi przy kropelkowaniu? Masaż brzuszka np?
Chętnie również posłucham doświadczeń innych osób, przerabiam aktualnie wszystkie wątki na forum i dlatego też zdecydowałam się skonsultować ten przypadek.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Edit: po dzisiejszej wizycie vet na usg stwierdził zapalenie pęcherza, kitek dostał zastrzyki rozkurczowe, przez 10 dni ma dostawać furaginum, za tydzień kontrola.
Zapalenie na tle idiopatycznym, najprawdopodobniej przyczyną jest stres (ciągłe odgłosy wiercenia w bloku), niestety ciężko się pozbyć czynników stresowych:(