Moja malutka przyjaciółka

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob sie 12, 2023 9:00 Moja malutka przyjaciółka

Witajcie.

Nie chciałbym poruszać nowego wątku ale nie mam chyba odpowiedniej wiedzy by pojąć co ludzie piszą w poszczególnych wątkach + rozchwianie emocjonalne mocno wpływa na racjonalne myślenie, składanie wątków czy samo przyswajanie informacji.... Więc przepraszam moderatorów, adminów oraz innych użytkowników jeśli wątek był już przytaczany ale no chcąc, nie chcąc trafiłem na taki wątek który by mi coś wytłumaczył.... ale na pewno dały do myślenia...

Zacznijmy.

Irma to kotka która ma około 15,5 roku, rasy europejskiej krótkowłosej i nie była sterylizowana ani nigdy nie miała styczności z innym kotem.
Z powodu zaniedbania właścicieli gabinet weterynaryjny w ciągu życia odwiedziła raz, może dwa.

Aktualnie ja zacząłem nad nią sprawować opiekę gdyż pierwotni właściciele (rodzice) albo nie mieli pieniędzy, albo ochoty, albo nie wiedzieli problemu w zachowaniu kota.
Wróciłem z zagranicy po latach i pierwsze co się rzuciło w oczy to że jest wychudzona (ok. 2.8kg - waga ze wskazówką) ... Myślałem że to kwestia nieregularnych posiłków (bo puszek whiskasa to nigdy jej nie brakowało) ale z moich obserwacji jaki relacji domowników wynika że kotek po prostu czasami lubi podjeść, czasami nie co było bagatelizowane przez nich jaki częściowo przeze mnie (nie było mnie na miejscu żeby to zaobserwować).

W pewnym momencie zauważyłem że kotka faktycznie nie ma apetytu ale nie to wzbudziło większy niepokój we mnie jak to że kotka próbowała załatwić się do kuwetki i mimo napięcia nie mogła się załatwić...
Następnego dnia zgłosiłem się z nią do weterynarza, oczywiście kotki osoby za nią odpowiedzialne posiały gdzieś jej starą książeczkę zaś wet u którego pamiętam że była (tak z 5 lat temu) nie miał jej w bazie danych przychodni.

Na pierwszy rzut oka stwierdził że kotka jest wychudzona, dostała dwa zastrzyki (nie wiadomo co w nich było ale prawdopodobnie elektrolity i być może jakiś przecibólowy) po czym poinformował mnie bym zgłosił się następnego dnia z kotką na czczo by przeprowadzić badanie krwi... Zgłosiliśmy się, krewka została pobrana, po pobraniu dostała kolejne dwa zastrzyki i kazali wrócić następnego dnia (był piątek).
W sobote wyników nie było ale dostała znów zastrzyki, w niedziele też mnie zaprosili, przyszedłem, zastrzyki, wyszedłem....
W poniedziałek były wyniki krwi i Pani powiedziała że rokowania są bardzo małe na podstawie tych wyników...

Badanie przesiewowe duże bez morfologii:
Albuminy - 31,9 - g/l -(26,0-46,0)
a-amylaza - 2032,7 - U/l -(10,0-1850,0)
ALT - 67,2 - U/l - (1,00-91,0)
AP - 40,3 - U/l - (1,00-140,0)
AST - 39,9 - U/l - (1,00-59,0)
Białko Całkowite - 73,3 (7,33) - g/l (g/dl) - 57,0 - 94,0 (5,70-9,40)
Bilirubina całkowita - 2,89 (0,17) - umol/l (mg/dl) - 0,010-5,50 (0,001-0,324)
Chlorki - 113,2 (400,73) - mmol/l (mg/dl) - 110,0-130,0 (389,4-460,2)
Cholesterol - 4,76 (183,78) - mmol/l (mg/dl) - 1,80-6,50 (69,5-251,0)
CK - 357 - U/l - 50,0 - 690,0 - (69,5-251,0)
Fosfor Nieorganiczny - 2,02 (6,26) - mmol/l (mg/dl) - 0,800 - 1,90 (2,48-5,89)
GLDH - 2,50 - U/l - 0,100 - 6,00
y-GT - 0,600 - U/l - 0,100-5,00
Kreatynina - 330,5 (3,73) - umol/l (mg/dl) - 1,00-168,0 (0,011-1,90)
LDH - 113,4 - U/l - 0,10-606,0
Magnez - 1,20 (2,93) - mmol/; (mg/dl) 0,600-1,30 (1,46-3,17)
Mocznik - 31,6 (190,55) - mmol/l (mg/dl) - 5,00-11,3 (30,2-68,1)
Potas - 5,49 (21,47) - mmol/l (mg/dl) - 3,00-4,80 (11,7-18,8)
Sód - 155,2 (356,96) - mmol/l (mg/dl) - 145,0-158,0 (333,5-363,4)
Trójgicerydy - 0,400 (35,09) mmol/l (mg/dl) 0,060-1,14 (5,26-100,0)
Wapń - 2,66 (10,64) mmol/l (mg/dl) - 2,30-3,00 (9,20-12,0)
Globuliny - 41,4 g/l - 19,0-66,0
Stosunek albuminy / globuminy - 0,771 - 0,500-1,10
Glukoza - 5,43 (97,74) - mmol/l (mg/dl) 3,05-6,10 (54,9-109,8)
Fruktozamina - 283,1 - umol/l - 160,0-335,0
Lipaza - 22,7 - U/l - 0,000-26,0

Profil Tarczycowy (T4, fT4)
T4 Całkowita - 4,30 - ug/dl - 1,00-2,50)
T4 Wolna - 3,55 - ng/dl - 0,500-2,60
Wysokie stężenie wskazuje na hipertyreozę.

Nie zalecono innych badań typu USG czy badanie moczu.
Na podstawie w/w wyników postawiono diagnozę i zalecono leczenie Apelką 2x 2,5mg oraz Nefroloxan - 1 kapsułka do jedzenia dziennie oraz "mogą pojawić się kroplówki" nie objaśniając kiedy się na nie zgłosić, jakie itp itd.

Jestem trochę zdegustowany ponieważ czytając fora + inne artykuły nie jestem w stanie określić czy faktycznie badanie krwi wystarczyło by postawić diagnozę i zacząć leczyć czy jednak powinniśmy wykonać badania USG oraz moczu.
Wspomnę że przy odbiorze leków gdy próbowałem dopytać doktora (Po prostu zapomniałem z racji że emocje brały górę) dokładnie na jakiej podstawie jest ta diagnoza, odpowiedział "Przecież koleżanka panu mówiła".
Wątek samej diagnozy się urwał, uprzedzał mnie tylko że kotek może nie reagować za dobrze na Leki, przede wszystkim na Apelke i lepiej bym ulotki nie czytał bo się wystraszyć mogę...
Co do karmienia też musiałem się dopytać o rodzaj karmy to podpowiedział że karmy pod dietę "Renal" np. Royal Canin ale mimo wszystko o większość rzeczy sam musiałem się dopytywać, bez wskazania kierunku który by mógł sprawić że kotek chociaż troszkę poczuje się lepiej.... I mam do takiego podejścia lekki żal.

Aktualnie jesteśmy zgodnie z zaleceniami na Apelce jaki Nefroloxanie od poniedziałku i kotek jest ospały, mało je, mało pije, od wczoraj czasami potrafi trząść się jej główka i nie wiem czy czasami aż nie za mało bo dziennie zje może z 140-150g karmy.
Pociesza mnie fakt że kotka nie ma wymiotów, ani luźnego stolca..

Tylko to zachowanie kotki mnie nie pokoi bo nie wiem czy to ma związek z Nefroloxanem czy Apelką (obstawiam to drugie) ale mimo wszystko planuje iść do innego wet tylko w sumie sam już nie wiem czy moje wątpliwości pojawiają się z powodu paniki czy może faktycznie diagnoza została wystawiona zbyt pochopnie i teraz kotka cierpi tylko po ty by wet się $$.

Podpowiedzcie mi coś proszę z racji że macie większe doświadczenie.
Naprawdę nie jestem ani przekonany do tych leków przez zbyt dużo wątpliwości względem diagnozy, ani do podejścia wet. gdyż sugerowanie by nie czytać ulotki bo się przerazisz oraz brak informacji na temat profilaktyki troszkę mnie zniesmacza ale portfela też nie mam bez dna i jestem rozdarty czy szukać nowego wet. czy trzymać się zaleceń od tego i wyjść z założenia że to normalnie.

zaba1116

 
Posty: 3
Od: Sob sie 12, 2023 7:42

Post » Sob sie 12, 2023 18:13 Re: Moja malutka przyjaciółka

W dwóch słowach
Niestety tarczyca chora , apelka ma dużo skutków ubocznych i dla tego wet tak ci powiedział
Ale idź może z wynikami do innego weta
Kicia powinna dostawać odpowiednio dobrane kroplówki pod jonogram
Ten drugi lek drogi a za dużo nie pomoże
Jeśli chcesz walczyć trzeba załatwić Renagel (na forum jest wątek)
I zbijać jak najszybciej fosfor
I zrobić badania moczu oraz usg
Mocz cw moczu refraktometrem
Co do karmy to trudno powiedzieć
Nerkowych kity nie jedzą a z innych trzeba wybierać o obniżonym fosforze
I nie wiem czy wet robił morfologie albo nie zauważyłam

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob sie 12, 2023 19:11 Re: Moja malutka przyjaciółka

Fosfor nie jest jakoś dramatycznie przekroczony, ale trzeba go zbic- pronefra, nefroactiv, nefrokril podawany razem z posilkiem wyłapuje fosfor. Do tego koniecznie probiotyk z żywymi kulturami bakterii- taki lodówkowy- weż vivomix ( viwomax ) jakoś tak, w kapsułkach albo zwierzecy prebiom tylko u weta pół saszetki- podawane z posiłkiem, albo kapsułka prosto do paszczy, a prebiom rozpuszczony w wodzie do natychmiastowego podania- ładnie zbijają mocznik, który tu jest duży i przez to kicia może nie mieć apetytu.
I kroplówki moim zd. ringer, optilite bezwzględnie przez kilka dni po te 150-200 ml- bo ma złe wyniki nerkowe.
Niestety, z tarczcycą nie poradzę, nie znam się, ale na to apelka jest a leczenie nerek i wyprowadzanie jej obecnego stanu jeśli chodzi o nerki na pewno nie zaszkodzi. Ona przez tę podwyższoną kreatyninę, mocznik nie je też.
Moze ktoś się pojawi, kto te dwie choroby razem ogarnie.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7118
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob sie 12, 2023 20:02 Re: Moja malutka przyjaciółka

Dziękuje bardzo za rady.
Kicia dzisiaj bardziej żywa się wydaje, zjadła ok. 200g mieszanki mokrej karmy Whiskasa z Royal Canin z zaleconą dietą Renal (ale potrafiła ostatnio prawie nic nie ruszyć i trzeba było ją lekko przymuszać) i wodę też zaczęła popijać.
Generalnie ostatnio mocno ospała była co wydaje mi się że to przez Apelkę (śledziłem parę wątków z tym lekiem i wyłapałem że koty potrafią ją źle znosić).
Dawki nie zmniejszamy ale rozważę w poniedziałek przejście się z nią do innego wet, bo mimo wszystko przy tym mam wrażenie że dużo nie zdziałamy, a wydamy krocie na zastrzyki i leki które mogą nic nie zmienić.
Co do kroplówek to nie wiem czy przy okazji zmiany wet, od razu powiedzieć że nie miała żadnej kroplówki bo w praktyce ten wet do którego z nią chodzę nie określił przebiegu leczenia tylko leki oraz sławne "Mogą się pojawić kroplówki"-> do domu -> za miesiąc kontrola, a z tego co też wyczytałem generalnie leczenie nerek powinno częściowo opierać się na tych kroplówkach.

Wiecie... Ciężko komuś zaufać, a tym bardziej powierzyć życie szczególnie jak ktoś wymijająco/zdatkowo przekazuje informacje.

zaba1116

 
Posty: 3
Od: Sob sie 12, 2023 7:42

Post » Nie sie 13, 2023 1:27 Re: Moja malutka przyjaciółka

Musisz prosić o opis z wizyty albo sam zapisywać co kot dostaje jakie leki
To jest ważne
Jeżeli wet nie zrobił morfologi to tez nie ciekawie
Kroplówki przy tak małej wadze kota to ja daje dużo mniej
I zależy co z ta morfologia ,anemia ostrożnie z ilością kroplówek
Miałam kicie na Apelce i z pnn
Przed podaniem apelki było nie złe
Po podaniu apelki nerkowe i wszystko poleciało błyskawicznie
Dlatego idź do drugiego weta i porozmawiaj
Może odrazu kota nie ciągaj bo stres ich dobija
Nacl nie jest najlepszy do kroplówek dla kota każdego
Trzeba sprawdzić ile w ringerze zwykłym a ile w elektrolitowych płynie jest potasu
Bo macie przekroczony potas
Mój optylite ma 0,38 a ringer fredenius 0,3
Fosfor u nerkowca najlepiej jak jest poniżej połowy normy
A tamte leki słabo ściagają ,kot je co chce i szybko wskoczy
Chyba nie robili specyficznej lipaza a warto sprawdzić
Za tłuste jedzenie , zaraz będzie trzustka nie domagać
Za dużo białka szybko poleci mocznik
Tu na forum są koty na Apelce i tez na innym leku od tarczycy
Popros jeszcze o zmierzenie ciśnienia
Jak mogą
W moczu sprawdzić białkomocz

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie sie 13, 2023 8:23 Re: Moja malutka przyjaciółka

Może masz rację z tą ilością kroplówek, tak małego kota nie miałam, w tym tygodniu mój 18latek ważący 4,2 kg na wstępie dostawał po 250ml przez 5 dni, tak trochę przeliczyłam.
No i właśnie- mój kot 18L tydzien temu przestał jeść, sam nie jadł nic, wyniki w poniedziałek- nerkowe miał ca, jak Twoja, przekroczone trzustkowe już te podstawowe, wątrobowe- po tygodniu leczenia wszystkie parametry wróciły do normy, została tylko trzustka,a kot je, czuje się dobrze, waży już 4,7kg. Oczywiście tarczyca u Was sporo zmienia- ale trzeba bezwzględnie walczyć o kota.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7118
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie sie 13, 2023 13:09 Re: Moja malutka przyjaciółka

viewtopic.php?f=1&t=215467&start=225
W tym wątku trochę powinno być inf o tarczycy

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie sie 13, 2023 16:27 Re: Moja malutka przyjaciółka

Dziekuje wszystkim za porady. Bylem dzisiaj bez kotki u innego weterynarza z wynikami by skonsultowac to co powiedzial mi poprzedni (Kotki nie bralem bo dla niej to dodatkowy stres + zadnych badan bysmy w ciagu 1h otwarcia bysmy nie zalatwili). Na jutro jestesmy umowieni na USG ale bez opisu bo nie zdaza go zrobic (We wt. swieto). W srode na mocz i krewke jeszcze raz, ale troche zrobili na mnie lepsze wrazenie w tej klinice. Przede wszystkim pacjenta prowadzi jeden weterynarz a nie 10 na krzyz (co jest istotne bo ten jeden bedzie mial troche wiekszy poglad na stan zdrowia widzac pacjenta nizeli zero jedynkowo jak na numerek). Pytalem o dolegliwosci i Apelke to dawki mam nie zmieniac. W praktyce kotka wczoraj bardziej apetyczna byla, dzisaij dopiero o 17 zjadla cos tam z karmy i schowala sie w kat. Ta nowa wetka powiedziala ze trzeba zrobic usg i cos ustalic a jak wspomnialem o nefroloxanie to miala troche krzywe spojrzenie ale nic nie skomentowala (Ale po minie szacuje ze moze miec takie same uwagi jak wy co do tego leku).

zaba1116

 
Posty: 3
Od: Sob sie 12, 2023 7:42

Post » Pon sie 14, 2023 13:49 Re: Moja malutka przyjaciółka

Najlepiej zrobić dodatkowo USG Nerek oraz badanie moczu (najlepiej przez punkcję). Co do tarczycy nie mam doświadczenia, ale mam kota chorującego na nerki.
Częste kroplówkowanie może doprowadzić do anemii, dlatego za jakiś czas proszę sprawdzić morfologię. Dieta jest bardzo ważna - wspominał Pan o jakimś whiskasie czy karmie renal - niestety ale jest to bardzo słaba karma, karmy weterynaryjne też są bardzo średnie. Przy kocie, który może mieć problem z nerkami trzeba zwracać uwagę na fosfor w suchej masie. Kot może nie chcieć jeść przez wysoki mocznik.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 258
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 132 gości